Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof2022

Użytkownicy
  • Postów

    726
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysztof2022

  1. @Amber miło słyszeć..dziękuję i pozdrawiam K. @Hiala dzięki i pozdrawiam K. @corival przeciwności się przyciągają ...jak w fizyce a może ...? Pozdrawiam K.
  2. drzwi zaskrzypiały podłoga jęknęła pod stopami intruza wiatr zamilkł oddech wstrzymał ptaki świergotać przestały tyle na ile mogli muszę przyznać pomagali on szlachcic po mieczu po kądzieli z domu - mówili sąsiedzi "dobrego" teraz bez pracy bez zasiłku bez celu z plecakiem na ramieniu żądny łatwego łupu z pustką w serca wbrew sobie ku niej kroczył ona taka piękna o kasztanowych oczach sama ze sobą w smutku pogrążona w kuchennych rękawicach ręcznie haftowanych z piekarnika kaczkę ziołami ukraszoną wyjmowała co swym zapachem do uczty zapraszała ich oczy w tej w jednej chwili się spotkały czy to możliwe że od tego jednego spojrzenia w sobie się na zabój zakochali?
  3. @Leszczym napisz coś dłuższego prozą bo ciekawie piszesz, jest w tym Twoim pisaniu coś co przyciąga Pozdr. K.
  4. @M_arianna_ jak dla mnie Twój wiersz ma to co lubię w poezji - brzmienie przyjemnie się czyta Pozdr. K.
  5. @Amber moje klimaty mi się podoba i to bardzo Pozdr. K.
  6. @Agnieszka Charzyńska nie czuję się ekspertem ale czuć dobry warsztat w Twoim pisaniu warte czytania Pozdr. K.
  7. @Łukasz Jasiński ciekawie napisane Pozdr. K.
  8. @poezja.tanczy Dziękuję i pozdrawiam Pozdr. K. @corival takie dziecka spojrzenie na świat, które może dlatego, że jeszcze mało rozumie i nie ma w nim tej potrzeby/ konieczności rozumienia za to jest ciekawość ..... może jakoś tak, ale nie jest to apoteoza ZEN Pozdr. K.
  9. @corival odpowiem Ci tak: Zen jest czymś co nie jest religią ani spójną filozofię jeśli ją rozumiemy jako dążenie do istoty poznania, zrozumienia. W tym myśleniu (zen) jest skupienie myśli na chwili . Oczyszczenie myśli z przeszłości i przyszłości . Konotacje języka czasami nas prowadzą w ślepy zaułek - nasze pojęcia , nazywanie rzeczy czasami nas gubi. Wiem trochę to pokomplikowałem, , ale nie potrafię inaczej tego nazwać. Pozdr. K.
  10. @Domysły ok przepraszam i będę pamiętał Pozdr. K
  11. @Leszczym mega interesujące intrygujące, ciekawie napisane Pozdr. K.
  12. @Waldemar_Talar_Talar lubię to Twoje pisanie, takie prawdziwe Pozdr. K.
  13. @Domysły @Domysły "świadomość samego siebie" - doskonale to ująłeś w tym paru słowach, - ja dodam od siebie być tu i teraz Dziękuję i pozdrawiam K.
  14. @corival doceniam... Twoja uwaga krytyczna ale przynajmniej szczera dziękuję K.
  15. o tym co było zapomniałem marzyć już więcej nie chciałem myśleć przestałem teraz tylko patrzę dotykam się zachwycam i dziwię wszystko takie nowe cudne niesamowite pełne kolorów tęczy dźwięków aż dech zapiera smaków wcześniej nieznanych cudowne przy każdym dotyku niczego nie pragnę niczego nie szukam na nic nie czekam
  16. @viola arvensis ślicznie ! wiersz cudny K.
  17. kropla deszczu płatkowi śniegi piękności pozazdrościła Dziadka Mroza poprosiła - ja taka nijaka, przezroczysta gruba a on zgrabny cudny bielą promienieje - nie chcę być taka! jej życzenie się spełniło zamiast deszczu ulewnego zamieć śnieżna miasto spowiła w telewizji pogodynka inaczej to tłumaczyła o owej słabościach Dziadka Mroza widocznie nie wiedziała jednym słowem głupia sprawa czyżby kłamała?
  18. @E.T. dużo w Tobie wrażliwości, myślę że więcej niż dużo Krzystzof
  19. drzewo tobie przeznaczone co pnie się w górę ku niebu przyjdzie czas że dla ciebie je zetną w tartaku na deski potną potem wyheblują poskładają każdy element w całość na końcu starannie pomalują w dniu twojego pogrzebu oni grudą ziemi przykryją do swoich domów powrócą może zapomną może jeszcze odwiedzą warto zadbać by rosło dłużej a może zapytać drwala ?
  20. @Somalija jesteś kochana Pozdr. K.
  21. przy dotyku poczułem delikatność jej dłoni zapamiętałem te cudne zawstydzone oczy usta malowane czerwone bo to była piękna kobieta
  22. z chciwości pychy zazdrości cudze dobro sponiewierał los sprawił że pojął zrozumiał kielich goryczy do dna wypił zawstydzony klęknął o przebaczenie prosił tym drugim wybaczył kiedy umierał .... o niczym nie marzył za nikim nie tęsknił jednego pragnął miłości wybaczenia
  23. z lasu co rósł od niepamiętnego czasu polną drogą ku wiosce krytej strzechami szedł krasnal podpierał się kijami nucił pieśń nową co świat miała zbawić od bólu chciwości od cudzej podłości od chorób i śmierci pychy i zazdrości w zgrzebnej torbie niósł kamień wieczności nie zdążył nie doszedł do celu potrącił go autobus co jechał z Helu w czarny worek jego martwe ciało spakowali dobrzy ludzie ów kamień do depozytu oddali
  24. "głupota" przed nią obleczona w pychę chciwość kroczy ślepa na wszystko co poza czubek własnego nosa wystaje w swej chytrości prawidła tego świata wyczuwa słabością drugich się karmi swej próżności schlebia zakłamana suka do szpiku kości
  25. dotknąć ustami ust twoich choć na jedną chwilę poczuć tę rozkosz utraconą myślałem że zapomniałem się od ciebie uwolniłem ja znowu zatęskniłem za skrawkiem minionego czasu ująć w dłonie co nie moje twoje co do mnie nie należy już w bólu nie tęsknić i tylko my dwoje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...