staszeko

Wynika z tej litanii, że mamy czas na mnóstwo ciekawych, sprawiających radość rzeczy (ciepła wódka, whisky) i nie potrzebujemy marnować czasu dla siebie, a czas na śmierć jest już poza naszą kontrolą. Pozdrawiam. 👋

Czy to kazanie księdza z ambony? 😊

Jeżeli język wynaleziono w celu porozumiewania się, to w poezji chodzi chyba o coś wprost przeciwnego. 🤔

@A-typowa-b Miałem na myśli: między marzeniami i wspomnieniami — żyjemy. 😊

Słodko kwaśne, czyli w idealnym smaku! 👍

Lecę na Księżyc! 😊

Uchodzą marzenia, zostają wspomnienia, nic nie istnieje naprawdę. 😢 Kiedy nadchodzą nieznośne dni gdy świat spada na ramiona pamiętaj: diamenty powstają pod naporem skały Beau Taplin

Gdyby Jezus rozdawał moc, jak chrupiące bułeczki, każdy by w niego wierzył, dlatego nie pytaj: co Jezus zrobi dla mnie, ale co ja mogę zrobić dla Jezusa? ❤️

Każdy chyba ma podobne myśli podczas spaceru, dlatego warto je zapisywać. Pozdrawiam. 👋

Ile — to w tym wypadku kwestia granicy, pytanie: ile uderzeń serca, ile kroków, zanim nastąpi koniec. ⌛ Odbieram ten wiersz jako świadectwo kruchości życia i przemijania, w pół-ciszy (mezzo piano). 🎶

Marzycielskie i naiwne, ale dlatego właśnie: piękne. 💜 Tytuł przypomniał mi piosenkę sprzed wielu lat (sądzę, że autorki wtedy jeszcze na świecie nie było), chociaż oczywiście tekst ustępuje subtelnością wierszowi:

Dobry tekst, tylko bym zmienił tytuł na: Krętus Mózg mi świdruje, radości nie czuję, Zakręcona z wściekłości wariuję Pozdrawiam. 👋

Nic tak nie cieszy, co opinia znawcy. 😊

Przydałaby się karta kredytowa z niewyczerpalnym limitem i terminem płatności na wieki. 😊

Niestety natura preferuje silnych, dlatego w bezpośrednim starciu poeta nie ma szans z mięśniakiem. 💪 Pozdrawiam. 😊

Zabawne przedstawienie historii Polski: wszyscy chcą tego samego, wszyscy chcą dobrze, lecz właśnie dlatego dochodzi do konfliktów, bo domek za ciasny; nie każdy może mieć pokój z balkonem i widokiem na morze. 😊 Pozdrawiam. 👋

Uważam, że życie każdego człowieka jest ciekawe, trzeba je tylko opisać. Dzięki za odwiedziny i komentarz. 👋

Samo życie… Sądzę, że wielu czytelników może w tych wspomnieniach odnaleźć coś z własnych doświadczeń. 👍 Pozdrawiam. 👋

Wydrapać tętno w tym kontekście znaczy chyba poderżnąć sobie żyły i czekać aż Cerber zabierze na drugi brzeg Styksu… Im młodszy autor, tym czarniejsze myśli… Czemu tak jest?

Łez zabraknie na tym świecie, zanim rozpuścimy wszystkie głazy. Dobry wiersz, chociaż bez powyższych komentarzy wszystkiego bym nie zrozumiał. 👍

@violetta Jeśli miałaś na myśli śnieg to może być tak: podmuchem płatków* wchodzę w twoje ciepło porwij mnie śnieżną burzą i oczyść drogę * lub kryształków, tylko nie wiem, czy rym wytrzyma. 🤔

Podoba mi się myśl przewodnia, rysująca ciekawą scenę, lecz nie jestem do końca przekonany co do tych ziarenek i falowania. Ziarenka kojarzą mi się z piaskiem, a piasek jest szorstki i zgrzyta w zębach. Z kolei „faluj mnie” oznacza „poruszaj mnie falistym ruchem”, czyli do góry i w dół, więc można by zastąpić „kołysz mnie”, gdyby nie chodziło o śnieżną burzę, która jest raczej mało delikatna. podmuchem kropli wchodzę w twoje ciepło porwij mnie śnieżną burzą i oczyść drogę To tylko przykład, o co mi chodziło. Pozdrawiam. 👋

Przyciągnął mnie tytuł, ale sam tekst nie trafia do mnie — zbyt mechaniczny i dosłowny, za mało zmysłowy, wyłącza wyobraźnię. Lubię patrzeć z dystansu, przez lekką mgiełkę, zwiewną zasłonę, marzyć, a tutaj zbliżenie: centymetr po centymetrze, że nawet nie wiem, gdzie jestem. Ale to tylko moja opinia; na pewno dostaniesz wiele polubień; też dałem serducho💜, gdyż poezji nie powinno się czytać za darmo. 😊 Pozdrawiam. 👋

Nie, nie powinienem używać Twojego opowiadania do promocji własnych utworów, dlatego usunąłem cytat i jeszcze raz przepraszam za tę gafę. 🙏 Kiedy opublikuję, będziesz mógł znaleźć całość we właściwym miejscu. 📚

@Somalija Kiedy będziesz pisać, pomyśl również o tym — służyłem w marynarce wojennej trzy lata i wiem jak łatwo zamienić wrażliwego człowieka w maszynę do zabijania: wystarczy ubrać go w mundur, dać mu karabin, potrzymać przez kilka godzin w zimnie na szczerym polu, a stanie się posłusznym narzędziem w czyjejś grze. Jesteś niewyspany? To ich wina! Nic nie jadłeś cały dzień? To przez nich! Zło nie spada na nas, jak nagły grom; przychodzi pomalutku niewinnymi kroczkami, krętą dróżką, dopóki nie oprzytomniejemy i nie zawołamy: Jak do tego mogło dojść? Życzę powodzenia w pisaniu. 👋