Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert Wochna

Mecenasi
  • Postów

    720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robert Wochna

  1. w tym samym miejscu drzewa wydają się być rozproszone chociaż stoją w szeregu jak zawsze z koroną dźwigają swój majestat czuję ten wiatr jest tak blisko jakby otulał jedwabiem nie rozumiem o czym śpiewa marznę w blasku słońca za siebie płynie tylko myśl pewnie dlatego że jestem tu bez Ciebie
  2. w tym samym miejscu drzewa wydają się być rozproszone chociaż stoją w szeregu jak zawsze z koroną dźwigają swój majestat czuję ten wiatr jest tak blisko jakby otulał jedwabiem nie rozumiem o czym śpiewa marznę w blasku słońca za siebie płynie tylko myśl pewnie dlatego że jestem tu bez Ciebie
  3. @Tectosmith świetny wiersz, pełen niedomysleń 👏👏
  4. Nie zamykam oczu Bo słońce może narysować Nowy świt Jestem teraz u siebie Rozpoznaję smak twoich ust Czereśni zrywanych prosto z drzewa Nie kołysz mnie do snu Pragnę Twoich ramion Boję się w nich zasnąć
  5. Nie zamykam oczu Bo słońce może narysować Nowy świt Jestem teraz u siebie Rozpoznaję smak twoich ust Czereśni zrywanych prosto z drzewa Nie kołysz mnie do snu Pragnę Twoich ramion Boję się w nich zasnąć
  6. @Wędrowiec.1984 dziekuję @Waldemar_Talar_Talar to prawda
  7. Postanowiłem dzisiaj być Radosny Odrzucić złe słowa szare myśli Przestać bawić się w chowanego Zamienić chociaż słowo Z przechodniem I nie pytać Czy jest nas więcej Rozglądam się wokoło Nic już nie jest takie same Coraz mniej na ulicy Otwartych ramion W których dojrzewamy Nawet krzyk nie oderwie mieszkańców Od swoich czterech ścian Nie widać horyzontu żyjemy w puszce Jest nam ciaśniej Wystarczy na dłużej Zapomnimy jednak smak świeżych kwiatów Prostych spojrzeń w których Dotykamy samych siebie
  8. @Monia ciekawą zwięzłą formą, lubię takie 👏
  9. Słońce grzeje mocniej Coraz mniej wody Trudniej utonąć w nadziei Zimne oczy Oszronić Chowamy się W cieniu Przed słońcem Drugim człowiekiem Coraz częściej Ogarnia nas lęk Nie wszystko może Ujrzeć światło Boimy się Kiedy zgaśnie słońce
  10. Słońce grzeje mocniej Coraz mniej wody Trudniej utonąć w nadziei Zimne oczy oszronić Chowamy się W cieniu Przed słońcem Drugim człowiekiem Coraz częściej Ogarnia nas lęk Nie wszystko może Ujrzeć światło Boimy się Kiedy zgaśnie słońce
  11. odlatujesz jaskółko moja do innych ramion nasze drzewo nie przetrwało chłodnych spojrzeń wspominaj tylko wolności rozpostarte skrzydła krople rosy otulające spragnione słowa nie pamiętaj drogi powrotnej ponad swoje siły klucze ptaków układają się ponad dachami gniazd trzepotu skrzydeł nie słyszą jak serce uderza o skałę nie słyszą * wiersz z tomiku "Chowane po kieszeniach" wydanego z wydawnictwem Ridero 2024
  12. Minęliśmy się Wśród skrzyżowanych oczu Pospiesznych kroków Po raz pierwszy Nie zdążyliśmy zapamiętać Tego miejsca Milion słów Przeszywa miejski zgiełk Usłyszysz nasz szept Nagie słowa Kiedy znów się miniemy Wśród skrzyżowanych oczu Pospiesznych kroków Po raz drugi?
  13. lubię poranki we mgle wyraźniej widać kiedy oczy nie patrzą kolory z marzeń sennych układają się w obrazy za którymi tęsknię ten moment ciszy wydaje się być otchłanią w której chowam złe portrety skąpany w rosie coraz śmielej otwieram zmęczone powieki
  14. Zatrzymałem się Czas nie Mam teraz tyle do zrobienia Sam sobie zrobić zdjęcie Obrazić to nic że nie w oczy Zdradzić Oszukać Nie pokazać twarzy Od czego zacząć Może od siebie Tu zostanę Niech biegnie on Okrąży ziemię Spotkamy się znów Mądrzejsi Oby
  15. nie trzymaj mnie w dłoni patrz tylko jak przysiadam na chwilę jestem motylem popatrz jak tańczę na zielonym dywanie śpiesz się coraz bliżej nocy ulotna jest chwila i życie motyla
  16. jeszcze trzymamy się za ręce a już gubi się śmiech kłębi się wtedy niebo lepi wzburzone bałwany coraz mocniej oddala od siebie splecione usta z każdym złym słowem odbija swoje światło gwiazda kiedy zgaśnie nie zatrzyma nas przy sobie rozdzieli nas cisza na dwoje kiedy zobaczysz spadającą gwiazdę zamknij usta na klucz w marzeniach ułóż od nowa tą rozmowę wtedy znowu będziemy trzymać się za ręce
  17. Dobry wiersz…,, pozwala na dowolne modyfikacje 😊😊 moja wersja Dotknij tego czego nie możesz Duszy I zatop się w smutku Ten ostatni raz W tym niedoskonałym świecie Pełnym strachu i obaw Plonę Tak samo jak Ty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...