-
Postów
648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ja_wochen
-
Wirtualnie czy nie? Oto jest pytanie!
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar dziękuję -
Wirtualnie czy nie? Oto jest pytanie!
ja_wochen opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wylane łzy Na bruk Po którym depczą Codzienni Drepczą w miejscu Odmierzając Krok Sekundę Spojrzenie Szukają w cenie Samorodka Jednej kropli Perły Rzuconej W sieć Byle nie złowić Zwyczajności Oszukać wzrok Złudzenie Ubrać Lustro W nowy garnitur Przeczytać Nowe szaty króla Z pożyczonej Książki Bo przecież nie ze swojej -
Tańczy jak Zagra wiatr Kiedy ten milczy Nie szarpie się Ramiona Zastygają w ciszy Jest gotowy Na każdy Świeży podmuch Zakręcić się w walcu Ze strachem Płoszyć wróble Drewniany smak Dodaje tylko głębi Właśnie zmielonych Ziaren Z których wyrastamy Z matki z Ziemi
-
Nie smak Tylko dotyk Warg Najdłużej Trzyma W objęciach Niedokończony
-
Odwraca wzrok. Nie patrzy, dłoń wyciąga po nie swoje spojrzenie. Może w lustro, może za siebie, nie w oczy. Odwaga zabłądziła w gąszczu Człowieczych słów. Rozgrzewa przed zimnem te dłonie, wyciągnięte ze szczerości, wyzute z nadziei. Lustro jest zbędne, coraz częściej nie wygląda. Może za okno, może na fotografii, nie dla ogółu. Za zasłoną retusz stanowi prawdę. Dlaczego niczyją?
-
Własne niebo Pachnie Kroplami deszczu Niebieskie oczy Chowa za chmurami Zaprasza na spacer Z głową w obłokach Grząska ścieżka Oczywiście Pobrudzi kalosze Słowa podniesie Z ziemi Nieurodzajne Jabłka Adama Które smakowały Ewie Tęczę pastelami Odwrotnie do światła Twarz z cienia Naszkicuje Niech ta miłość nie zgaśnie
-
Tej nocy nie zasnę w tej chwili
ja_wochen opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zamykasz oczy Zmęczony W schronie W metrze W sobie Rozlega się Szept Na spierzchłych Ustach Śpij Nie licz chwil Między kolejnym Uderzeniem Pioruna Śnij Splecione rzęsy Trzymaj Nadzieję Jak niemowlę Za ręce Niewinne Słowa Myśli Schowaj Do butonierki Jak długo Liczyłeś uderzenia Serca Rysowałeś węglem Jak mocno Wiązałeś sznurowadła Nadzieję Byle nie upaść Przejść się Boso przed siebie Przed świtem Przed oczyma Ojczyma Przed sobą Z Tobą -
Jak Ominąć słowa Nie obudzić Spacerując Zanurzonym w ciszy Na palcach Jak Nie spojrzeć w oczy Głęboko Nie utonąć W mocnych ramionach Jak Pokazać obojętność Sercu w płomieniach Opowiedzieć O płatkach śniegu Jak
-
1
-
- przemyslenia
- milosc
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
zmęczone oddechy przechodniów czytam od dechy do dechy słowa są na rzeczy przechodniów zagryzione usta coraz częściej złorzeczą czernieje ta okolica przechodniom nie rumianek kolory rysuje oko i lica już nie jadam nadgryzionych jabłek kim jestem zapytasz ja Adam
-
i tak siedzisz samotnie na przystanku na ławeczce w parku wszechobecny pośpiech nie pozwala zatrzymać się zapytać o czym myślisz nie spieszysz się chociaż jesteś nieubłagany jak Cię dogonić kiedy siedzisz samotnie na przystanku na ławeczce w parku @Robert Wochna dziękuję
-
List do Ciebie albo nie czytaj
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@GrumpyElf tak, zamierzone?dziękuję -
List do Ciebie albo nie czytaj
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar dziękuję -
List do Ciebie albo nie czytaj
ja_wochen opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
już nie mrużę oczu w słoneczny dzień przyjaciół nie szukam w cieniu zastygłych wspomnień wyrytych w marmurze słów że nie wszytek umrę tak blisko do ziemi z dachu świata jeden krok wstecz otwiera przestrzeń zmienia horyzont na wyciągnięcie dłoni wróć do pierwszej nadziei poszukaj miłości jak rześkiej wody na dzień dobry jestem cały Twój reszty nie trzeba podpisano Życie -
@Waldemar_Talar_Talar dziękuję
-
Dwie myśli, jak dwa zdjęcia z jednego ujęcia, proszę wyślij. Dwa słowa, jak dwa żywioły zanim posypią popioły proszę przechowaj.
-
Tą samą zazdrość ubieramy w miliony kreacji. Wizualizujemy. Czy jeszcze przeżywamy według swoich szeptów? Codziennie w pracy na chodniku w galerii krzyżuje się lojalność. Na stosie kłamstw. W lustrze, w komputerze, w zanadrzu. W garderobie zalega stary płaszcz. Idealny. Jeszcze wczoraj. Wystawię na aukcję znoszone buty żyrandol wiarę nadzieję miłość. Jutro. Za bezcen.
-
Jeśli lustro kłamie Wysoki Sądzie?
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Michał_78 dziękuję -
Jeśli lustro kłamie Wysoki Sądzie?
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława dziękuję -
Jeśli lustro kłamie Wysoki Sądzie?
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Deonix_ dziękuję -
Jeśli lustro kłamie Wysoki Sądzie?
ja_wochen opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przez zamknięte myśli powieki spoglądają zachłannie. Zazdrośnie. Widzą tylko aksamit. Otulone ciało ubiera się w złote kajdanki. Znajomy głos w lustrze kłamie w żywe oczy. Nie przegląda się, smakuje każde słowo w obcym towarzystwie. Łatwiej rysować pejzaż. Zwierciadło nakryć purpurą. To nic że lustrzane odbicie kłamie we własnej sprawie, Wysoki Sądzie, ma milion polubień, i płaszcz z wilczej skóry. -
Byle nie zasnąć
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marcin_ dziękuję -
Byle nie zasnąć
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@A-typowa-b dziękuję -
Byle nie zasnąć
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława dziękuję -
Nie obawiam się nocy Bezsennych Gwiazd pochowanych Po przestworzach Jak po szufladach starych fotografii Bardziej słów mrocznych Rozsypanych nad brzegiem morza Do widzenia wówczas Przybiera kolor szkarłatny Smakuje ciszą Pajęczyną utkaną W oczekiwaniu na ofiarę
-
Kiedy wiatr wieje, nie wieje lub zapomni
ja_wochen odpowiedział(a) na ja_wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława dziękuję bardzo