Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

corival

Użytkownicy
  • Postów

    4 811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez corival

  1. @Tomasz Kucina A średniówkę już sobie wypatrzyłam, bo mnie męczyła odkąd wspomniałeś... pozostaje spróbować na jakimś kawałku podręczyć. Tymczasem tutaj... Wiem, to głupie pytanie, choć podobno nie ma takich ;) Czyli jaki? Wybacz, zapewne jak zasugerujesz, będę wiedziała o co chodzi, ale tak teraz... naprawdę jestem troszkę mało zorientowana w poetyckich szczegółach. Piszę raczej na wyczucie, albo też z obserwacji, niż podpierając się zasadami. Pewnie tym sposobem powiedziałam coś obrazoburczego... Pozdrawiam :) Może jakiś przykład podpowiesz? Pozdrawiam :)
  2. @Arsis Cześć Arsis :)
  3. @error_erros Sarkazm...? No dobrze, wiesz przecież najlepiej, ale mi jakoś nie wygląda. Jakkolwiek jest i tak mi się podoba :) Pozdrawiam :)
  4. @error_erros Presja i pęd... zmory naszych czasów. Ale żeby od razu lina ;) Już raczej czmychnij na czas jakiś w jakąś głuszę. I nie zapomnij zostawić komórki :) Pozdrawiam :)
  5. @Dach Hmmm... tak się zastanawiam... mowa o konwaliach, więc co jest z tym czerwcem? Pozdrawiam :)
  6. @Sylwester_Lasota Bardzo praktyczna wiedza na ciężkie czasy. Zapraszam do powrotów tyle razy, ile będziesz potrzebował. Pozdrawiam wzajemnie :)
  7. @Michał1975 Teraz dużo lepiej :)
  8. @Michał1975 Bardzo chybotliwe... ;)
  9. @ZAKARION W skali wszechświata, faktycznie to mikroskopijna drobinka najbardziej miałkiego piasku :)
  10. @Arsis Samotna, bezsenna noc... wędrujące myśli... opisane tak, że stają się fascynującym wydarzeniem. Nieodmiennie podoba mi się Twój styl. Pozdrawiam :)
  11. @aniat. Spodobało mi się. Tak po prostu... i nie tylko dlatego, że widzę w wierszu i swoje, naturalne klimaty ;) Zwolnij nieco dziewczyno, bo warto... Jeśli nie zwolnisz, nie zauważysz jak rośnie trawa :) Pozdrawiam :)
  12. @Gabrys Taki jest porządek rzeczy, że po dniu noc przychodzi, a po nocy wytacza się płonąca kula :) Pozdrawiam :)
  13. Kto siedzi przy borze, tego głód nie zmorze. Mówili pradziady, co przy lesie trwają. Bogactwo borowych plonów radością napawa. Nie straszna odległość, nie straszne schylania. Szum drzew, śpiewy ptaków, przepiękna wyprawa w ostępy... po żywność cenną przedsiębrana. Pod bukiem warto szukać zapasów na zimę. Szeroka, gęsta korona bukwią mocno sypie. W kosmate ubranka orzeszki odziane tak pilnie, konkurencja nie śpi, też chętnie pochrupie. Korona świergocze wieloma głosami. Rudy ogonek zdąża szybko w górę. Radość porusza wielu gałązkami, szeleści listowiem i skrobie pazurem. W dali niecierpliwy tupot i chrumkanie, tracą już cierpliwość inni biesiadnicy. Kiedy pójdziesz, przyjdą chmarą na śniadanie, napełnią brzuchy dużą ilością bukwicy. Opodal dzika prababka ogrodowej gruszy. Wiosną weselną suknię światu prezentuje. Teraz drobne listki, pośród leśnej głuszy, zieleń i brąz owocu, aurą emanuje. Warto wziąć do kosza, bardzo są rasowe, w spiżarni miękkości nabiorą i smaku. Spójrz w bok, tam drzewo szerokie, niemłode, równie przyjazne, mocą sieje wokół. Tu dzikiej jabłoni owoce zdobędziesz, błyskają zielenią niewielkie kuleczki. Twarde i kwaśne niby, kiedy je posiędziesz, na szarlotkę, mus, dżemik i jeszcze babeczki. Leśne plony zebrane. Głód nie grozi temu, kto zna wartość borów i wykaże chęci. Jadło z leśnej głuszy przyda się każdemu, w następnym roku znowu będzie nęcić.
  14. @Waldemar_Talar_Talar Ano, jak to mawiali przodkowie: raz na wozie, a raz pod wozem. W życiu nie ma samych radości. Bywają i smutki. Jak zawsze intrygujące przemyślenia :) Pozdrawiam :)
  15. corival

    Gra w skojarzenia. :)

    włókiennictwo
  16. @Antoine W Tym razem to ja przyznam, że zaskoczyliście mnie tą kokainą :) Nawet przez myśl mi nie przeszło, że faktycznie tak również można zinterpretować tytuł wiersza. Cieszy mnie Antoine, że tekst Ci się spodobał. Pozdrawiam :)
  17. @Henryk_Jakowiec Stół obrusem już zasłany, upieczony świeżo chlebek, cytrynówka jest z ziołami, i pigwówka też w potrzebie. I wędzone, i pieczone jadło czeka już w zastawie, miód, owoce, niezmierzone źródło potraw i przyprawy. Istna uczta się szykuje, a tymczasem gość już w drodze. Stangret końmi dyryguje, konie pędzą dosyć srodze. Szkapy wiatr w kopytach czują, a woźnica je zachęca, z niepokojem obserwuję, karkołomność na zakrętach. Pozdrawiam :)
  18. @Dag "Leśne delikatesy" piękne określenie... ale trafne :) Tam jednak nie ma obsługi, kasy... samemu trzeba schodzić podeszwy, naschylac się, nadźwigać, wózkiem nie pojedziesz. Musi się chcieć. Pozdrawiam :)
  19. @Henryk_Jakowiec Twoja hojność nie zna granic, odwołuję przewodników, powóz w dwa siwki sprzęgany przywiezie Cię bez konfliktów. Pozdrawiam :)
  20. @Henryk_Jakowiec Przewodnika poślę zaraz, dwóch w zasadzie dla pewności. Jednym sokół, ten dwu naraz mógłby nawigować gości. Drugim Pegaz, przestarzały twierdzi wielu, ale chętny. Skrzydła mu się już zastały, kopytami drobił w prędki. Pozdrawiam :)
  21. @Henryk_Jakowiec Droga wpierw szeroka bardzo, prawie prosta, hałaśliwa, potem zawijasów mnóstwo, chociaż znacznie ciszej bywa. Trafisz z wielką już pewnością, stolik będzie zastawiony, jadło, napój nie nowością będzie na nim umieszczony. Pozdrawiam :)
  22. @8fun Dziękuję za wnikliwe czytanie fun :) Może być i tak, jak sugerujesz. Nie psuje rytmu, więc pomyślę, czy podmieniać. Pozdrawiam :)
  23. @Andrzej_Wojnowski Wyraziłeś w puencie, ciut chyba wymagającej jeszcze uwagi, bo jakoś tak brzmi urwanie, wielką nadzieję. Niestety, wielu, którzy tam jeżdżą regularnie, nie zwalnia. Nie mam pojęcia jak to robią, że jakimś cudem natura nie wpływa na nich, przynajmniej nie w znaczącym stopniu, uspokajająco. Ja się tam wychowałam. Co prawda teraz jestem gdzie indziej, ale we mnie tamte regiony zwyczajnie siedzą. Pęd jest u mnie zdecydowanie wolniejszy niż u innych ;) Interesujący w treści wiersz. Pozdrawiam :)
  24. @Tomasz Kucina To jeszcze przypomnij mi, chyba już kiedyś kogoś o to pytałam, ale nie trzymają się mnie podobne informacje, co to jest średniówka? Wtedy zastanowię się, czy te dwa wiersze, o których myślę do tych należą. Wiem, to głupie pytanie, choć podobno nie ma takich ;) Czyli jaki? Wybacz, zapewne jak zasugerujesz, będę wiedziała o co chodzi, ale tak teraz... naprawdę jestem troszkę mało zorientowana w poetyckich szczegółach. Piszę raczej na wyczucie, albo też z obserwacji, niż podpierając się zasadami. Pewnie tym sposobem powiedziałam coś obrazoburczego... Pozdrawiam :) A nie... jednak tylko zamierzałam zadać pytanie o średniówkę, ale jak się wydaje nie zadałam go w końcu... to tak dla jasności.
  25. @Henryk_Jakowiec Wen mój cień polubić musi, krzewy, drzewa, moja nisza, stolik mu postawię w głuszy, ogródeczka. Tam w zaciszu. Ptaki co prawda świergocą, ale po paru kieliszkach, wenowi już nie przeszkodzą, snuć opowieści spod liścia. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...