Gdyby mój wzrok miał siłę doskonałą
i mógł kogoś zabić
ilu ludzi nie znałoby
lodów o smaku pistacji
Gdybym miał dar przenoszenia
swego ciała w odległe epoki
czy romantyzm bym wybrał
a może średniowiecze gusła i trwogi
Gdybym posiadł dar prorokowania
przywdział włosiennicę o szorstkiej strukturze
czy powiedziałbym ci że jutro
koniec świata nadejdzie być może
Gdybym dar przekonywania miał
tak przeciwny mojej naturze
czy przyznałbym się żem chciał
pesymizmu wlać ździebko w twą duszę
rzekł raz debil do debila
-życie to ulotna chwila
z tym problemem coś zróbmy
więc sąsiada zniszczmy złupmy
gdy historia nas osądzi
że byliśmy niewygodni
to już dawno nas nie będzie
po nas potop choćby wszędzie
wykarczujmy wszystkie drzewa
nam ich przecież nie potrzeba
pokażemy kto tu rządzi
będąc sławni i zamożni
krótkowzroczność nie jest wadą
teraz wiosna przyjdzie lato
a po lecie będzie jesień
po jesieni zima przecież
wiersze mało kto czyta
chociaż piszących jest sporo
ostatnio temat dosyć modny
-wojna na wschodzie i ubiór moro
wątpię by ktoś z nas kogoś zabił
najczęściej są to dyrdymały
weźmy się wreszcie opamiętajmy
bo tak naprawdę jesteśmy słabi
ja nie namawiam do oporu
biernego tak jak głosił Gandhi
lecz zastanówmy się przez chwilę
czy nie marzy nam się życie Oligarchy
to My nie Oni mają rację
może nie pokój nam pisany
lecz wieczna wojna i rywalizacja
-ja jestem Duży ty jesteś Mały
uwielbiam wschody i zachody słońca
wschody może trochę mniej
gdyż żaden ze mnie ranny ptaszek
może jestem zboczony
może nie
w definicji parafilii się nie mieszczę
niczego to jednak nie dowodzi
sprawdzałem wszystko pobieżnie
nie przykładałem się zbytnio
wiedząc że i tak nic to nie zmieni