Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    5 685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Łukasz Jasiński

  1. Narcyzm Myślisz, stary już człowieku, że mądrzy ludzie nie istnieją? Istnieją jak najbardziej i są bardzo młodzi, więc: mają prawo korzystać z pełni uroków życia, pytanie: powiedz mi prawdę i tylko całą prawdę - co tak naprawdę robiłeś w iście szaleńczej młodości? Wiesz, stary już człowieku, kiedy tak naprawdę zmądrzałem? Wtedy, kiedy chodziłem do szkółki religijnej i siostra nazaretanka uderzyła mnie otwartą dłonią w wyjątkowo czuły policzek, dlaczego? Bo nie odmawiałem równo modlitwy, a niby jak osoba niesłysząca miałaby odmawiać równo modlitwę? Wtedy, kiedy chodziłem do szkoły podstawowej i brat franciszkanin uderzył mnie tak zwanym pismem świętym w wyjątkowo czułą głowę - szukano wtedy złodzieja i próbowano ze mnie zrobić kozła ofiarnego - nawet do teraz nie wiem o jaką rzecz skradzioną chodziło. Wtedy, kiedy zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową i wczesną nocą pojechałem pociągiem na gapę z Dworca Centralnego im. Stanisława Moniuszki do duchowej stolicy narodu polskiego, jakby inaczej: żaden brat paulin z Jasnej Góry nie udzielił mi jakiejkolwiek pomocy, prócz siostry paulinki, która zrobiła mi kanapki z drobiowym pasztetem opakowane w biały papier, nie mając żadnego wyboru: nad ranem wróciłem powrotnym pociągiem na gapę do mojego rodzinnego miasta - Warszawy. Wtedy, kiedy we "Wspólnocie Chleb Życia" na lewobrzeżnym zadupiu warszawskim - musiałem jednocześnie płacić i pracować na rzecz schroniska, inaczej: utrzymywać wychowanków czarnej mafii - kościoła - alkoholików i narkomanów. Wtedy, kiedy w "Towarzystwie Pomocy im. św. Brata Alberta" na prawobrzeżnym zadupiu warszawskim - musiałem jednocześnie płacić i pracować na rzecz schroniska, inaczej: utrzymywać wychowanków czarnej mafii - kościoła - alkoholików i narkomanów. Wtedy, kiedy na warszawskiej Woli w "Tylko z Darów Miłosierdzia" - kierownik schroniska Andrzej Czarnocki uderzył mnie pięścią w wyjątkowo czuły brzuch, oczywiście: tutaj też musiałem płacić i pracować na cześć, przepraszam: na rzecz wychowanków czarnej mafii - kościoła - utrzymywać alkoholików i narkomanów. Te sprawy pod lupę powinien wziąć prokurator: została naruszona moja osobista godność i zostały naruszone moje podstawowe prawa - ci ludzie bezwzględnie wykorzystywali okazję, że nie miałem gdzie iść i nawet mnie szantażowali wyrzuceniem bez jakiegokolwiek powodu - podania racjonalnej przyczyny. Wtedy, kiedy miałem bezprawną kwarantannę niedaleko Cmentarza Północnego w Warszawie - ledwo, ledwo i ledwo z głodu nie umarłem - ci wyżej wymienieni ludzie non stop kradli mi bardzo zdrowe jedzenie za moje własne wypracowane pieniądze, dodam: nielegalna kwarantanna była prowadzona wspólnie przez "Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta" i "Tylko z Darów Miłosierdzia". Myślisz, stary już człowieku, że to jest prawidłowa droga do waszej boskiej mądrości? Niestety, nie, to jest bardzo zła droga, zrozum: dla mnie pan Jezus Chrystus jest filozofem uniwersalnej miłości, dlatego też słucham tylko i wyłącznie Jego głosu w moim dobrym sercu, nie tych świętych darmozjadów w czarnych sukienkach i tych świeckich katolików - pokornych niewolników systemu - baranków. Łukasz Jasiński (Warszawa: 2022)
  2. W etapach systemu To był rok: dwutysięczny dwunasty - dzieło świątyni wiedzy stworzyłem architekturę: oswobodzonych - myśli i laboratorium zakazanego księgozbioru - tajny czas życia, to był rok: dwutysięczny dwudziesty i akademia - wolnego seksu... Łukasz Jasiński (marzec 2022)
  3. Ostatnie słowa mistrza... Tak, muszę już odejść: beznadziejna - misja śmiertelnie dobija okaleczone życie i czarna: torba - podróżna oczekuje kolejnej: wędrówki - spokojnie odejdę w cichą tajemnicę i będę wiecznie odpoczywał: w akademii wolnego seksu - nago wśród płatków dzikich - róż, zrozum: ten świat nie został - stworzony jako azyl bezpieczeństwa dla mojego ciała, umysłu i duszy: cudu... Łukasz Jasiński (czerwiec 2021)
  4. @Nata_Kruk Proszę pani, patrząc na to z góry: mamy dwa nurty poetyckie - szymborizm i herbertizm, oczywiście: przyszedł mi na myśl wiersz Wisławy Szymborskiej - "Kot w pustym domu", jeśli chodzi o punkcik, to: "Miłość lubi ciszę... Miłość nie lubi poklasku... Miłość nie lubi fajerwerków... Miłość nie musi epatować sobą... Miłość nie przybiera krzykliwych barw... Miłości nie wymaga tłumów... Wystarczą Dwie Dusze... Pamiętajcie, że im ciszej o Miłości, tym jest ona silniejsza... Gdy zaczyna być o Niej głośno, to najczęściej już Jej nie ma w tym miejscu... Autor: Mężczyzna Niedzisiejszy Zdjęcie: Pinterest." Źródło: Cytaty na dziś - z Facebooka Kończąc: moja propozycja jest tylko i wyłącznie moją propozycją, która należy tylko i wyłącznie do pani, proszę pani - tylko i wyłącznie do dyspozycji pani, użyłem przecież cudzysłowia, miłych snów. Łukasz Jasiński
  5. @Tectosmith Zanim panu odpowiem na pytanie, to - dokładnie: jam jest Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór, moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, jakobin i poeta i to z grubego pnia drzewa genealogicznego - nie jakiejś tam gałązki, moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową mieli dworek w Jasionce niedaleko Rzeszowa (zniszczony przez Niemców), teraz jest tam lotnisko - przerzut broni na Ukrainę, natomiast: moi przodkowie po kądzieli ze strony dziadka ukrywali żydów w niby piwnicy-ziemiance (służyła ona jako spiżarnia do przechowywania jedzenia prosto z pola) w Piotrkowicach niedaleko Skuł w gminie Żabia Wola, województwo: mazowieckie, dlatego też jestem taki jaki jestem: kultura zobowiązuje, używając słowa "pan" - okazuję panu szacunek i jeśli używając samego imienia - jest to zaproszenie do bliższego poznania - kontaktu, więc: Łukasz, a pan? Łukasz Jasiński
  6. @Ewelina Każdy, ale to każdy Czytelnik ma prawo do własnej analizy - interpretacji, oczywiście: osobiście, pani Ewelino - nie znam pani, jednakże: czytam pani teksty - jest w nich dużo bólu, samotności i pragnienia miłości, może jest pani po przejściach? Nie wiem, nie interesuje mnie prywatne życie tutejszych bywalców, jeśli chodzi o moją propozycję, to: jest to pani wiersz - użyłem przecież cudzysłowia, tak: dodałem sylabotoniczność i średniówkę (5/6), ekspresję: "ja jej" i "z bólem", tonację: można równocześnie czytać i śpiewać i na samym końcu: puentę - parabolę, również serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. Łukasz Jasiński
  7. @Somalija Nie, proszę pani, dobra, usunę komentarz: z doświadczenia wiem, że niektórym moje komentarze, chociaż: merytoryczne, krytyczne, a nawet: ironiczne i zgodne z tutejszym regulaminem - mogą nie przypaść - komuś - do gustu i być odbierane jako osobista wycieczka - atak personalny, więcej nie będę komentował pani tekstów, natomiast: moją propozycję "Erotyka" - proszę wziąć sobie na pamiątkę i proszę również pamiętać: groźby są karalne, bo: czymże jest "nie radzę..."? Tak, jestem bardzo empatyczny i doskonale wyczuwam emocje u innych ludzi, miłego wieczoru. Łukasz Jasiński
  8. @Ewelina Pomogę, oczywiście: każdy ma prawo pisać jak potrafi, jednak: prawdziwa Poezja to coś dużo więcej, prócz wiedzy, doświadczenia i talentu - trzeba posiadać warsztat literacki, inaczej: świadomie używać środków retorycznych i ekspresyjnych, otóż to: "Tak bardzo jestem zamknięta w tej kropli, cięgle wysysam - ja jej - boską świeżość i życie wciąż trwa, płynie we mnie spokój, zgiełk został w tyle i w spojrzeniu mam blask, ciągle trwam i trwam i bezpowrotnie - trwam w każdym dniu walki - z bólem - z tą chorobą..." Łukasz Jasiński
  9. @Nata_Kruk Czytam tak: "Cisza pochłania każdy poranek i zaczynam po raz kolejny nowy dzień ciągle bez ciebie, a jednak: ciągle z tobą - jesteś na wyciągnięcie filiżanek z szafki jak poranna kawa z mlekiem i smakuję ustami twoje myśli..." Wiem, że niektórym jest bliżej do Wisławy Szymborskiej, niestety: mi jest bliżej do Zbigniewa Herberta - jak: "Dwie krople". Łukasz Jasiński
  10. @Waldemar_Talar_Talar Los jest życiem, a życie z kolei jest kształtowane przez ludzi, dajmy przykład: nieudaczników i to właśnie nieudacznicy niszczą szczęścia innym ludziom, można inaczej: są ludzie-muchy, którzy uwielbiają kupę-los i tam całym stadem lecą i są ludzie-motyle - oni natomiast uwielbiają nektar-los i tam dumnie fruwają jako osobniki o charakterze jednostek personalnych, tyle o treści tekstu, forma: jak dla mnie - słaba. Łukasz Jasiński
  11. @Tectosmith Według mojej skromnej interpretacji: tekst jest o mrocznej miłości - ukrytą pod maską hebanu i smoły, natomiast: zaimkoza - to nic innego jak teksty bez przesady lub z przesadą przepełnione zaimkami, jednakże: jest rodzajem żeńskim i celowo użytym przez duże "z", więc: jest to po prostu aluzja do pewnej osoby, nie mogę pominąć tonacji i ona jest u pana charakterystyczna, wyczuwalna i rozpoznawalna i witalna - bezpośrednia. Łukasz Jasiński
  12. Dzwon Dzwon jesienny, jesienny dzwon dzwoni, dzwoni. Dzwoni, dzwoni... Liść ostatnia, ostatnia liść wypróchniałe łzy uroni... I purpura - ostatni tron niczym kamień zamrożony kwitnie jak stal - by iść. Iść! Iść daleko w świat zamroczony... Oto miłość - serca obłęd. Jesienny dzwon za-zadzwonił... Zabij! Zabij! Serca obłęd! Zabij! Zabij - serca obłęd... To Otsifem za-zabronił, więc zabijaj serca obłęd! Łukasz Jasiński (listopad 2007)
  13. Po prostu Ty, powiedz, mi: skąd wieje - wiatr i jakie niesie nowe nadzieje nowy świat, mi, powiedz, mi: kto sieje zza krat - umarłe: dzieje - złodzieje i złodzieje i złodzieje: czasu, wolności i snów - życia nie mają i kradną: twoje - pradzieje, mi, powiedz, mi: kto stoi - tam nade mną: nadal to ten sam stary stoi cham? Łukasz Jasiński (maj 2023)
  14. Dwanaście I to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i zamykam - solo, momento, solo - mori i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i jak widzisz: ślepa, bogini, ślepa Temido: twoja karta znaczy - cmentarz i jak widzisz: ślepa, bogini, ślepa i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i zamykam - solo, momento, solo - mori i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę... Łukasz Jasiński (marzec 2020)
  15. In lingua ignis... Z lekkiego wolna jak najbardziej powoli, wolno, wolniej i wolno: najwolniej, tą - iskrą delikatnie: eli lu - li lu i lu li - lu eli, eli i eli i eli i leci i leci i leci - echo śmierci, nuty skrzypiec przed oczami widzisz, a na szyi masz - sznur srebrny: sznur, samobójców, sznur i jeszcze taki śmieszny krzyżyk, dobranoc, Marku, życie: sobie - zgaś... Łukasz Jasiński (maj 2023)
  16. Trzeci wymiar świata I wtedy zgasło: nieznane - życie, zegarmistrz liczył martwe wskazówki - cienie chodzą po ścianach i po ścianach chodzą oczy: białe - duchów i oczy: czarne - demonów i te rzadkie oczy: czerwone diabłów - zabijam i niech zmartwychwstanie cisza: twoje i moje milczenie... Łukasz Jasiński (listopad 2021)
  17. W źródle niewoli Tak, naruszono: przestrzeń - oazę życia: mój wolny czas i trzy głębokie kroki wstecz odszedłem: chciano mi ukraść - pięć transcendentalnych: dób - dni i gwiazdę promienną - słońce na dzikim łonie świętej matki natury: chcę nago żyć w cichych płatkach róż, a zjadają: mnie - ludożercy... Łukasz Jasiński (maj 2020)
  18. Monarchia I już to ta: godzina - minęła i błogosławiona: rodzina - runęła i już to ta: godzina - minęła i całe życie błogo: sławiona i jej święci rodzice: to ona - korona i całe życie błogo: sławiona i już to ta: godzina - minęła i błogosławiona: rodzina - runęła i już to ta: godzina - minęła... Łukasz Jasiński (maj 2020)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...