Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 788
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Nefretete

  1. @Kapistrat Niewiadomski Hej! Zdecydowałeś się na prozę, jaka w twoim wydaniu mi się podoba! Jest ok i ciekawie. Natomiast, weź pod uwagę fakt, że ten kawałek chleba jemy z interpunkcją. Warto! Byś wypróbował " ; " w swoim tekście. Dobrze się czyta! Pozdrowienia
  2. @A-typowa-b Tytuł kojarzy mi się tylko z jednym... A treść traktuję jako dobrą cegiełkę; bo każda będzie budować lepszy świat, tego bym chciał! Z podobaniem. W wierszu masz ciekawy źródłosłów. "Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.” J 11, 25." Tylko czyste "Sky,, i ludzie pytają, o s-pokój. Pozdrowienia dla ciebie!
  3. Hej! Dziękuję tobie za szczerą wypowiedź. Niemalże wszędzie, jakikolwiek grunt by to nie był, obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Gdy ktoś jest inny; od razu jest poddawany diagnozie psychologicznej. Tak samo Ukraińcy... obserwują ciebie bacznie, pod kątem zachowania. Bardziej docenią kogoś czynami niż myśleniem. Bo takie są realia i dyscyplina, jakie pozwalają na przeżycie. Ku...a podrobione stazy, brak chełmów; z własnych śródków musiałem inwestować... Pensja? 2500 zł . Nie robię tego dla kasy, tak jak nie piszę poezji ( jaką uwielbiam ) dla punktów. Z resztą, jak wejdziesz sobie w " tablice rozkładu" moich wierszy, zobaczysz. Dziękuję tobie za dobre słowo pod wierszem, jak twoje słowa motywacji. System dada, wszak kojarzy mi się tylko z jednym, z je...nymi bankami, od jakich odstąpiłem dawno temu. Lepiej żyć skromnie, na czystym talerzu. Pozdrowienia dla ciebie @Somalija Dziękuję! Pozdrowienia
  4. @Gosława Oczywiście, że będę pisać! Zarówno, doceniam twoją empatię.. dziękuję! Zawsze gdzieś wchodziłem, i nigdy niechcący. Z tą nadpobudliwością u mnie jest tak, że jak nic nie dzieje się w moim życiu, to wtedy mam boom, zgoła od reguł. Z reguły! Byłem spokojnym człowiekiem. Cały sęk polega na tym, że zdałem sobie sprawę; bo zawsze byłem antysystemowy względem tego chłamu ( wybacz za wyrażenie), i postawiłem siebie przed obliczem wolności, jaką dzisiaj doceniam. Nie przeczę! Jest w niej dużo sytuacji, z jakimi człowiek musiał i musi się zmagać. Do tego doszły pewnego rodzaju aspekty z życia codziennego; choćby na płaszczyźnie zawodowej w Niderlandach. Stąd moja decyzja, w związku z pobytem na Ukrainie. Nie żałuję i żałuję jednocześnie. Każda jedna pozbawia moc gdybania. Chcę! Żyć taką ścieżką, jaką myślenie nie rządzi, tylko poprzez okoliczności. Wierzę! A to najważniejsze - wyjdę z tego cały. Dziękuję tobie z całego serducha
  5. A Jo to TY -:) Tak naprawdę, nie chciałem tego wstawić, bo zdaję sobie sprawę, że niekoniecznie komuś taki tekst będzie odpowiadać. Zrobiłem to z uwagi na fakt; bo każdy powienien wiedzieć! I dlatego zdecydowałem się. Z drugiej strony, chciałbym przeprosić za treść wszystkich, którzy żyją spokojnie i miodnie, bez aspektów wiążących wojnę i życie. To są inne sznurowadła, jakie co niektórych ściskają wokół szyi. Dlatego o Ukrainie! Nie będę już pisać. Ok?
  6. @[email protected] Hej! Grzegorz. Dziękuję za poczytanie, oraz swój czas, jaki przeznaczyłeś pod treścią. Tylko dłońmi zasłoniłem twarz na wady rozsunięte palce widzą je przez szpary Pozdrowienia dla ciebie
  7. @Gosława Dzięki za poczytanie! Zaraz tobie odpiszę. Ok?
  8. @A-typowa-b Czyli mam rozumieć, że nie spaliłaś jeszcze siebie -:)
  9. Z ust wyciągnięte na blat szafki; twarz rekonstruują cienie epoki kosteczką trzy, w latarnię łączą czas, brak obiegu wskazówek zastanawia, zegarek zapodział coś! Porzuciły już twoją naręcz Blizny białe zostawiła dookoła, jak obrączka wypalała w palcu życie na uwięzi, kiedy wolność? Więzieniem ciągnąłeś łańcuchy, żyły pulsujące kwiatem w sercu; gawiedź wibruje na przystanku wódką i piwkiem zasłony, odór rozmywa cyfry z tablic rozkładu
  10. Zacznę od tego! Lwów Mieliśmy zbiórkę i zakąską relacje Kimono szło spać choć źrenice oczu zdawały egzamin W niebezpiecznym łypały - powiedział wzrok, coś nie tak Objawił ci pierdut! Zginęło parę osób Bo tak sufit chciał... Kłębowisko dymu zasłoniło mi łóżko polowe, a spałem Wkurw nieziemski Człowiek z piasku otrzepuję się tylko raz. Odnoszę wrażenie, że jestem jak kurz, jaki wiatr zamiatał ... przez trzy miesiące dziurą tęcz w czerń
  11. @A-typowa-b I taka właśnie jest poezja! My jej nie szukamy, to ona! Poszukuje nas w każdym segmencie życia; i zadajesz sobie pytanie - dlaczego twoje perpetum mobile?, skoro wirująca wokół własnej osi moneta, przenosi ciebie na dalszy etap, w tereny nieznane dotąd , śmiało można odkrywać. Mnie się podoba! Do usłyszenia -:) Jeszcze nadmienię powyższą wypowiedzią, że istoty ludzkie są tylko przekaźnikiem, jakim satelity, starają się przekazać świat w szerszej perspektywie. Patrz!
  12. @Leszczym Hej! Łączę się z wierszem -:))
  13. @[email protected] Mam Grzegorzu kosmate myśli. Chodzi mi o tzw. feedback, sprzężenie się dwóch systemów - techne i natury. Człowiek nawaszerowany nie technologią, tylko pogłaszcze naturę po skroni, podczas, gdy drugi będzie ingerować inwazyjnie w dom, jakiego nie budowano cegłami. Budynki to nie drzewa; nie oddychają, tylko niepotrzebny kurz wtłaczają powietrzem w las. Co na to zwierzęta? Te nienaturalne, powinny były zrozumieć, czym jest połączenie międzysystemowe. Sama wymiana danych, między człowiekiem a naturą, powinna była odbywać się na zasadzie barteru. Ktoś, kto poznał i czuje się w polach morfogenetycznych, wie! Kiedy jeden, przykładowo dotknie drzewa - tylko przyłoży rękę do kory i nic nie poczuje..., drugi zrobi to samo; dendrologicznie doświadczany, wymieni tętnem, żywicą pokarmy... To jest to, co czuję pod twoim wierszem!
  14. @A-typowa-b Tylko się powietrzem pomigdaliłem-:)
  15. @[email protected] Zgadza się. On akurat nie trzymał broni, był tylko zaopatrzeniowcem; na grzbiecie przenosiła skrzynie ćwierćtonowa bestia. Swoją drogą, lubiła się siłować - coś pamiętam z historii. I dzięki żołnierzom został przygarnięty do kompanii; karmili go przecież, mlekiem skondensowanym z wodą - a jak wyglądał smoczek? zwinięty ze szmat... Dobra Grzegorz - bo wgryzam się ponownie w tekst.
  16. @[email protected] Hej! Właśnie w tym sęk, że nie szperałem w komentarzach; po prostu, sam obraz niedźwiedzia od razu skojarzyłem ze znanym profilem. Dobra! Zatem Wojtka zostawmy w spokoju... Dziś postaram się w komentarzu dać, coś bardziej konstruktywnego.
  17. Hej! Widziałeś coś w trakcie umierania? Strefę wolnej myśli? Jak jedność, w jakiej patrzysz oczami innych ludzi. Grzegorz! No to mamy 3:2 -:) Co do wiersza , na temat Ukrainy ( z frontu) napisałem tylko jeden. I to nie jest, ten wiersz. Przecież nie napiszę o tym, jak akuratnie zakładałem komuś stazę, i nagle boom; poleciałem na parę metrów, i straciłem przytomność... Zdrówka tobie również życzę, i dziękuję
  18. @[email protected] Hej! "do bitki i do wypitki" Był jeden Wojtek; sprzedany za tabliczkę czekolady i dwie konserwy, trafił do kompanii... 200 kilo wagi odchowali, potem w pomnik upamiętnili. Na raty daję komentarz ( wybacz) Całość się podoba! Wrócę tu jeszcze Pozdrowienia
  19. Hej! Przede wszystkim, muszę tobie podziękować za słowo pod treścią. Gdzie się podziewałem do tej pory? Na wojnie, na Ukrainie byłem przez niespełna trzy miesiące. Obecnie w sanatorium przebywam, gdzie cieszę się wolnością. Za parę dni wracam z powrotem, by dosięgnąć słowem prawdę... Tak! Talent został po mamie; nie wiedziałem wcześniej, bo poezję tylko uprawiałem. I totalny grzyb znienacka uderzył we mnie - list jaki musiałem przeczytać, szare komórki wywrócił. Skomplikowana historia... Spreparowane w popiół kości ( bo tak sobie zażyczyła) wysypałem obietnicą w morze. Jest tu szereg okoliczności; jakimi niekoniecznie chcę się dzielić - przeżyłem śmierć kliniczną, po raz drugi. I najlepsze jest to, że obrazy jakie widzisz, są nieuchwytne dla - nie dla mnie! Do tego dochodzi pareidolia i szereg innych zjawisk, jakie praktykowałem do czasu. I choć głupio to zabrzmi, nie ma mnie w świecie, jestem dla świata... Za wgląd i słowo pod treścią! Pozdrawiam ciebie @Leszczym Dziękuję! @A-typowa-b Dziękuję! Odpozdrawiam z uśmiechem
  20. / osobiste przemyślenia, stare zapiski po liftingu w sanatorium. Nie wstawiłem tego do działu: proza / Zawiść w moim mniemaniu to nie tylko krytyka, jakiej tekst poddawany będzie, niemal wszędzie - kategorii minionych wiosen nie pomijajmy, ok? - natomiast! Jednego faktu nie pominę , że mylisz pojęcie krytyki. Na kogo winę zganiasz ? , na starych wyjadaczy? We własnej pułapce jesteś ( jak ja - wszedłem w nią , i szybko z niej nie wyszedłem. Przeszłość miesza teraźniejszość ) Dlaczego? Ponieważ ludzie, którzy siedzą w poezji (i nie tylko) - to ich życie ( dzisiaj mój przypadek i wasz! ) - mają obowiązek, wręcz powinni różnymi sposobami doradzać ; tym bardziej, behawioralnymi albo innymi - motywując kogoś do samooceny samego siebie. Może ktoś potrzebuje wsparcia, gdy ktoś oblewa go szczynami. W tamtym czasie nie wiedziałem, że moja matka ukrywała sekret przede mną ( świętej pamięci), była poetką... Oczytanie ( totalna bzdura? - choć potrzebna, bo poznasz poezją ducha ) , i inne mankamenty z jakimi będziesz musiał się mierzyć. Ten chleb nie jest kawałkiem od tak, na raz do zjedzenia. Teraz! W temat zakwas wejdźmy Jaki piec wybrałeś? - z kamieni? z drewna? duszą?. To tylko przykłady! I tak zbudujesz się na nim - bo! Nikt za ciebie tego nie zrobi. Jeden zacznie się rumienić - w porę wyciągniesz gdy żarzyć będzie się inny . Dzielisz się nim z innymi. Weż! Pod uwagę fakt ( moja porada ) , że ktoś, kto ciebie poczyta - ugryzie i będzie zadowolony, a drugi! Zjeść spróbuję cały twój chleb. Zostawi okruchy dla gołębi. Potem się spostrzeżesz, że czystą brytwankę zapełniać trzeba nowym ; bo jeśli tego nie zrobisz...wysoka temperatura, i tak ciebie dopadnie - ciasto spali Mnie! Zawsze pomagała przez przypadki deklinacja : Mianownik - poezja Dopełniacz - poezji Celownik - poezji Biernik - poezję! Narzędnik - z poezją Miejscownik - o wietrze poezji Wołacz! - O! Poezjo! Jestem za siedmioma dniami każdego tygodnia I dlatego! Wybieram dziś to:
  21. @GrumpyElf Hej! Przeczytawszy pierwszą zwrotkę, jaka koegzystuje z tytułem wiersza, od razu skojarzyłem, że to relacja - matka i dziecko. Ładny, życiowy tekst. Mnie się podoba - prostota jest tu zachowana, zwłaszcza, że to kanony zwięzłej poezji. Pozdrowienia dla was!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...