Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    11 449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @andreas Ojej, tutaj nie ma o haremie, to jawna nadinterpretacja ;)) @aff Ogólnie to coś z prowokacji słownej. Coraz bardziej dostrzegam, że sztuki nie ma bez prowokacji. Ginie, zaciera się, blaknie, ale to tylko moja teoria na temat. Można też podsumować jaki autor, taka prowokacja. @MIROSŁAW C. Czyli co, ciarki? ;))
  2. Schodziliśmy się z A ładnych kilka lat. Cóż, postanowiliśmy zbudować relację. Chcieliśmy ją nawet postawić na skale, choć zdaje się grząski grunt się z tego zaczął robić i to w dodatku systematycznie. Potem się pobraliśmy, bo przyszedł czas na legalizację związku. W sumie wesele miało wydźwięk nie najgorszy. Były, owszem były, żwawe tańce. No a potem grunt zaczął uciekać nam spod nóg, a okoliczności zewnętrzne były najogólniej mówiąc niezbyt sprzyjające. Cóż, doszliśmy do przekonania, że dochody trzeba zaplanować. Że trzeba przewidzieć możliwość rozstania. A, pragmatyczna jak A mają w zwyczaju, ot nie mówiła o każdym zarobku. Ja również, gdzieś lokowałem trochę ukrytych małżeńsko dochodów. Z jakich powodów? Ano takich, że niespecjalnie byliśmy siebie pewni. I że powstał w naszych głowach czarny scenariusz, a właściwie nawet dwa równoległe czarne scenariusze. Można nawet podsumować, że ze sobą zgodne. No ale potem przyszły na nasz adres dwa pisma z urzędu skarbowego. No i dopiero wtedy zrobiło się między nami „zabawnie”. Cóż, od tamtej pamiętnej draki nad drakami oboje, bo ja i A, jakby ująć, oględnie mówiąc nie przepadamy za urzędem skarbowym i jego demaskatorską rolą w naszym dość skomplikowanym życiu i nie najłatwiejszym związku. Krótko mówiąc całkiem sporo było tego wyjaśniania, a sam wymiar podatków nie był wcale najważniejszą z zapadłych kwestii. Najciekawsze w tym wszystkim były nasze miny. Układały się bowiem w piękne poplątanie z pomieszaniem niewinnych ocząt z szelmowskimi uśmiechami. Warszawa – Stegny, 21.12.2024r.
  3. @Amber @Amber No i może dlatego szukam żony na 4 godziny w tygodniu, ale to zdaje się duże jest mission impossible :)
  4. @peter26 Bardzo ładnie i grzecznie dziękuję za duży komplement :)
  5. @Amber To jest bardzo dobra koncepcja, taki mały kroczek dalej w dobrym mniemaniu o sobie :)
  6. @Nata_Kruk A dziękuję również pozdrawiam... ;)
  7. @Amber Tak, tylko dla kogo? :))
  8. @Jacek_Suchowicz W intencji autora tekst nie miał podłoża religijnego. Autorowi przychodzili do głowy Król Lebron James, Król Elvis i wielu innych królów. Ale w swojej przewrotności autor nazwał siebie faraonem i tylko czeka aż mu psychiatra zwiększy dawkę, leku rzecz jasna...
  9. Tutaj czterdziestu króli jest Królami ale ja na blokach jestem faraonem konkretnie mówiąc, co jest przecież logiczne, mrówką faraona. Warszawa – Stegny, 19.12.2024r.
  10. @Ewelina Często w każdym razie :)
  11. @BITTERSUITE Mi osobiście przychodzi najłatwiej mówienie kim nie jestem ;)) A najłatwiej to idzie w odpowiedzi na pytanie, skonkretyzowane zresztą, kim jestem :)) Na mój gust trzeba pilnować się amorfizmu, bo albo nas zjedzą albo ordynarnie zaszufladkują, a wręcz uwielbiają tak robić :)
  12. @Ewelina Nie potrafienie w "tych sprawach" z czasem przychodzi coraz łatwiej, a po pewnym czasie jest wręcz "dziecinnie proste" :))
  13. @Amber Ech, co Ty wypisujesz :))
  14. @Konrad Koper Tak, tylko czy poezja.org jest podziemiem? :)
  15. Jakże często, za często, propagują propagandę i jakże niewiele więcej. Cóż, czas najwyższy zejść do podziemia i tam poszukać wartości wśród cienia. Konkretnie pisząc w cieniach starych drzew, których im, którzy są nie udało się jeszcze wyciąć, a wycinać przecież lubią bardzo. A jak chociaż nie wyciąć to zaniedbać. Gra taka. Gra w bezpowrotną ucieczkę od racji. Cóż to racja tutaj często niesie za sobą niebezpieczeństwo. Warszawa – Stegny, 19.12.2024r.
  16. @Placebo Oj to mega duży jest komplement ;)) Dziękuję, kłaniam się :)
  17. @poezja.tanczy Owszem, wszystko zależy :) Poza tym fazy, okresy, cykle, okoliczności zewnętrzne etc. itd. ;))
  18. @Adam Janicki Fajne ;))
  19. @Marek.zak1 ;)))
  20. @lena2_ Wowwww!!!!
  21. @Ewelina Owszem miał rację, a nie taka poetycka jedna wielka rana ciągle rozdrapywana :))
  22. @foreach Gratuluję !!
  23. @Magdalena A mnie się podoba...
  24. Znałem takiego jednego, choć było ich zapewne kilku. Lekkoduch. Nie wiem, czy jego ciało było lżejsze od ducha, czy na odwrót (w sumie ciężko to zważyć). U niego przez miesiące, o ile nie przez całe lata, było tylko dzisiaj i nic więcej. I nic mniej. Warszawa – Stegny, 16.12.2024r.
  25. @Amber No fantastycznie :)) @aff U mnie też takie cały dzień jest dzisiaj...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...