Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @duszka Dzięki Duszko. Mam ten kłopot, że ostatnio wyliczanki chodzą mi po głowie:// Muszę pomyśleć nad czymś bardziej skomplikowanym i wyrafinowanym:))
  2. Uśmiech był zanim się pojawił łzy kapały zanim spłynęły po twarzy radość zagościła przed zabawnym zdarzeniem miłość tliła się zanim Ją tutaj spotkał złość szarpała potem gniewne wydarzenie małość doskwierała kiedy nie było egzaminu duma rozpierała już w chwili narodzenia troska pytała nim nastał nam niepokój Uczucia są pierwsze najpierwsze zawsze. Taka oczywistość mnie naszła w Nowym Roku:))
  3. @duszka Ładne te Twoje miniaturki, cudownie niedopowiedziane oraz z fantastycznym super pozytywnym przekazem. Ładny tomik mógłby się z nich uzbierać:))
  4. @Karina Westfall Wiersz mi się podoba, a zdarza się, że role podczas długiego życia się odmieniają. W stosunku do swojego Ojca przez długi czas wydawało mi się, że grałem rolę rodzica. A potem role się odwróciły. Teraz mój Ojciec jest w pełnym tego słowa rodzicem, a ja z czasem zgłupiałem i zdziecinniałem, choć mam przeszło czterdziestkę. Życie pisze przeróżne scenariusze, a Twój wiersz trafił w moje gusta:))
  5. @szept wiatru Coś w tym wierszu zdecydowanie jest. Poważne i ironiczne zarazem. Smutne i wesołe. Pesymistyczne i optymistyczne. Krótkie, a jednocześnie długie na tyle, że czytelnik może się doczytać czego tam chce:) Super. Bardzo mi się podoba.
  6. @duszka Dzięki Duszko za pozytywny komentarz. Swoją drogą tego wiersza nie uznaję za coś szczególnego. Od takie wierszątko się przytrafiło na taki, a nie inny temat, który ostatnio przyszedł mi do głowy. Myślę, że wielu artystów, tych lepszych i gorszych tworzy właśnie dlatego, że nie ma innego wyjścia. Sporo osób się do tego przyznaje:))
  7. @Annie Dzięki. W sumie o to chodzi właśnie - o pozytywne przesłanie;))
  8. @Natuskaa Piękne słowa na koniec:) Ładny wiersz.
  9. Pewien człek wiersz napisał Całkiem niezły. Istotnie. W każdym razie nieźle lepszy niż kilka pozostałych w którejś to już życia antologii. Drogi Dżentelmenie – zapytałem Jak Ci się to udało? Ów zacny poeta wprawdzie odpowiedział: Nie miałem innego wyjścia. Spójrz, że żaden jest ze mnie bankier, ekonom, manager domu nie umiem wybudować Kartka i długopis nie zadają trudnych pytań. Po prawie to ja mam tylko przeróżne urojenia miłości nie umiem miodem przyprawić, a życie uchodzi mi bokiem. Jak bez mała każdy zaglądam do bulwarówek. Wyrzuciłem oknem telewizor bo jazgotał do bólu. W życia gry grać nie umiem. Pracy nad sobą i zdrowia nie potrafię przypilnować. Na polityczne pytania mogę tylko enigmatycznie że poglądy bywają cholerą. Chcąc znaleźć ujście plączącym się emocjom tamten wiersz napisałem. Jeśli wyszło nieprzeciętnie to w skrócie tylko dlatego że nie miałem innego wyjścia.
  10. @szept wiatru mi osobiście ten tekścik przypadł do gustu. Podoba mi się, widzę w nim ciekawe pomysły. Na plus;)
  11. @duszka Dzięki Duszko, że jesteś wśród komentarzy:)
  12. @jan_komułzykant chyba masz rację, że zdarza się, że właśnie wcinają się Ci najbardziej nieobeznani;) Temat rzeka, smacznego!!! @szept wiatru Szepcie wiatru mam czy nie mam racji tego nie wiem. To ogólnie jest niełatwe zadanie mieć rację. Sporo inna perspektywa czasowa wyjaśnia;)) Dzięki za komentarze;)
  13. @szept wiatru Chyba nie wcinają się Ci co nic nie wiedzą, nie znają i nie czytali:) Można by wyliczać i wyliczać i wyliczać:)
  14. Prokurator się nie wcina. Wie, że nie ma do czego. Nawet by chciał, ale wśród wierszy nic tu po Nim i Jemu podobnym. Sędzia się wcina. Wydaje werdykt, że wszystko głupie, niewychowane i niewyrachowane. Nieurzędnicze i dziecinne, a także nierealne. Adwokat się nie wcina. On wie, że to ma sens. Zna się na życiu oraz wie czego broni. Wierszy warto tutaj bronić. Choćby milczeniem. Przyjaciel się wcina. Zna Cię od podszewki. Od małego. Wie gdzie się teraz znajdujesz, pamięta gdzie kiedyś Ciebie spotykał. Mama i tata wcinają się. Martwią się nieogarnięciem i zagubieniem, choć cieszą się gdy rośnie wrażliwość, a ta jest bezcenna. Rodzina się wcina i dobrze. Polityk się wcina. On wie, że ma rację, nawet wówczas gdy racji nie ma. Gdyby mógł wszystkie wiersze by uporządkował. Wiersze bywają niewygodne. Kobieta wcina się, a jakże. Bycie muzą to piękne i wzniosłe zajęcie, choć obarczone tysiącem przeszkód oraz zapłakanym znojem. Są Muzy, co mają dobrze. Są wszystkim. Przechodzień się wcina. Właśnie ten jego uśmiech od ucha do ucha przebija z tekstu najbardziej. Wie, że ma znaczenie, co skrzętnie wykorzystuje. Sąsiad, który zna Cię bardzo długo, ale przeważnie niedokładnie, raczej się nie wcina. On chciałby jedynie coś swojego dodać. Tak od siebie. Od serca. Bóg się wcina bez przerwy, bo to Jego jest Królestwo. Bóg jakim jest w istocie, a nie ten jakim chcemy Go widzieć lub widzą Go kapłani. Artyści służą pomocą, natchnieniem i poradą. Trudno więc mówić o wcinaniu. Ale są w Twoich wierszach, bo kochają kochać i być wszędzie. Dziennikarz wcina się w pełnej krasie. Dziennikarza wszystko interesuje, mniejsze i większe sprawy, niemalże każde słowo. Nawet Twoje. Z czegoś trza dziennik ułożyć. Lekarz zasadniczo się nie wcina, choć to dyskusyjna teza. Generalnie typ zdaje sobie sprawę, że na duszę nigdy nie było lekarstwa. Poeta obiad wcina. Niczym łakomy wers. Każdy kęs smakuje, oj wcina się wcina się pożywienie. To takie prozaiczne. Zresztą po tamtym wierszu poeta przez dwa dni nie wcinał, trawiąc słowa, które napisał. Życie. W podzięce Waldemarowi Talarowi za inspirację do wiersza! Ciut naiwna wyliczanka, ale mam nadzieję, że z sensem i humorem;)))
  15. Leszczym

    O DUBLERZE

    @WarszawiAnka Fantastyczna fraszka;) Gratulacje:) Właśnie mam przyjemność czytać o czymś podobnym. Dzięki za lekturę ;))
  16. Leszczym

    Czcionka

    @kronikarka1000 Miła Pani Dziękuję za komplement. Przysłowia to wielka mądrość i nawet przeinaczone potrafią być bardzo sensowne;)))
  17. @duszka znów Ładny, lekki, choć głęboki i z przekazem śliczny wiersz. Pozdrawiam - miłośnik Twoich wierszy;)
  18. Leszczym

    MCIZjesz

    Alek pracownik MCIZjesz z Legionowa co trzeciemu Klientowi reszty wydawał Jaka płaca taka praca!!! Głodomory obeszły. MCIZjesz zbankrutował. Mam nadzieję, że to jeden z ostatnich moich niepoprawnych limeryków w tym czasie:)))
  19. Leszczym

    ZDROWIE

    @Franek K Wiesz co, jak mi minie faza z nowszymi tekstami, a wena pójdzie gdzieś w niezbadane zakątki tego świata też się pochwalę moim mam nadzieję nowatorskim pomysłem na wiersz pod tytułem tryptyk. Szukajmy formy i odpowiedzi, bo od tego tu jesteśmy:)))
  20. @Franek K Franek, Twój wiersz skłonił mnie do pewnej refleksji. Jeśli mamy do czynienia ze świetnym pomysłem, a tak jest w tym przypadku, to uwypuklamy na ile jest to możliwe właśnie ten pomysł. Jesteśmy konceptualni. Jeśli pomysł mamy gorszy lub mniej wyrazisty to kierujemy się w stronę głębi tekstu idąc w kierunku wieloznaczności, niedopowiedzenia, rozbudowania:) W obu przypadkach jestem na tak:)) Świetny wiersz - muszę to przyznać. Pełen konceptualizm;)
  21. @Franek K Pozwolę sobie skomentować. Tekst bardzo pomysłowy. Mocno prawdziwe i zdarza się. Jedyne moje ale jest takie, że może jakby w zwrotach lekko brakowało głębi. Jakby tekst był zbyt oczywisty. Ale pisarzyna ze mnie w sumie żaden, a opinia jest być może nawet powierzchowna:)))
  22. Leszczym

    ZDROWIE

    @Franek K Dzięki za komentarz. Niektóre z zastrzeżeń mogę wytłumaczyć. Od kilku lat stosuję pewną taktykę zdania, która w zależności jak się spojrzy znaczy dwie albo nawet trzy różne sprawy. Na pierwsze zdanie limeryku można spojrzeć, że chodzi tu o osobę Alojzego, a także o nazwę korporacji Alojzy. Obie interpretacje są właściwe, a technika jest lekko właśnie poetycka, gdzie poeta nakreśla znaczenia, ale nie przesądza właściwości interpretacji. Twój zarzut jest o tyle słuszny, że nie do końca panuję nad tą techniką. Zresztą takich technik mam więcej, a żadnej w mistrzowskim stopniu jeszcze nie opanowałem:) Owszem zdrowy tryb życia się prowadzi. Piszę tutaj jednak o kliszy związanej z korporacją. W satyrycznym tego słowa znaczeniu w korporacji dzieje się źle. Gdyby Alojzy chciał zdrowy tryb prowadzić to by - w tym rozumieniu - nie pracował w korporacji w ujęciu negatywnym. On tam pracuje, a chce zachować zdrowy tryb życia:) Nie jestem purystą językowym, ale to sprawdzałem i chyba mi wyszło, że można napisać zarówno blać jak i bladź:) Mi pomysł zatroskanej o losy wnuczka babci, która delikatnie i łagodnie przeklina, po prostu się podobał:)) Ale słuszna uwaga, bo nie wszystko co mi się podoba może spodobać się Czytelnikowi, a zwłaszcza temu uważnemu i samemu sporo piszącemu niezłych rzeczy:))) I na koniec uwaga, którą znów powtarzam, ja lubię te swoje limeryki lekko przekrzywiać językowo - bo te klasyczne ą i ę nudzą mnie. Sporo swoich tekstów ciut umyślnie właśnie przekręcam. W satyrze jest to chyba najbardziej dozwolone:))) Ale fakt, to może przeszkadzać w odbiorze. Oj Franek rozpisałem się...
  23. Leszczym

    Seksy Amory

    Żądny niecnych amorów Maciej z Lubiewa pannę lekkich obyczajów joł przygruchał Wtedy wyszło szydło z worka seksem nie umiała mu dorównać Biedaczysko zastanawiał się nad sobą i zwariował Humor i tylko humor. Proszę ten limeryk tylko tak traktować:))
  24. Leszczym

    SEALAND

    @Antoine W widzisz są różne zdania na ten temat;) Lubię pisać limeryki, bo odnajduję w nich ujście swojej złośliwości. Lubię też je czytać. Ale nie chciałbym się zamykać w tej formule;) A i lekko je przekrzywić też lubię. W każdym razie na razie;)) Mam nadzieję, że najlepszy limeryk i wiersz mam jeszcze przed sobą. Na ten moment marzy mi się piękny sonet;)
  25. Leszczym

    SEALAND

    @Antoine W ja już też się powtarzam, napisałem i mało tego nawet opublikowałem tekst pt. Może nad morzem;) Ten limeryk jest lekko pokraczny, ale to raczej umyślny zabieg;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...