Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    10 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    46

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Franek K a nuż będzie mądrzej w nowym roku :) Kto wie?
  2. @jan_komułzykant dla mnie kolory impresjonistów :) Impresjoniści byli bliscy prawdzie :)
  3. @joanna53 Dziękuję, wszystkiego dobrego w 2022 roku. Oby nam się :)
  4. @Magnus To są luźne myśli autora, który chciałby kiedyś być kimś innym, a za chiny nie może, nie umie, nie potrafi itd. No to sobie żartuje i fantazjuje oraz rzecz jasna ocenia:)
  5. Ach, straszna to sprawa, że nie byłem, nie jestem, ba nawet nigdy nie będę macho. Łzy ciekną za kołnierzyk. Żal uciska nierozwinięte i twarde serducho. Nie ja pierwszy i zapewne nie ostatni rozmijam się tutaj z powołaniem. Zresztą takie czasy. Spięte prawdziwym nieszczęściem dziewczyny i kobiety ostatnio jakoś mniej wybaczają – a za to, że ja nie macho zapewne wpędzą mnie prędzej, czy później do grobu. Zabawną jest okoliczność, że najprawdopodobniej zje mnie tutaj tęsknota. Koń by się uśmiał. Nawet wydawałoby się obojętne uczuciowo koleżanki spojrzenia nadziewają srogim dystansem. Moi koledzy, widząc nieudaczne próby przełamania się i pójscia skądinąd słuszną drogą maczyzmu ubierają się w ironię z domieszką powątpiewania i politowania. Natomiast moi rozgadani przyjaciele, z którymi rozmawiam o wszystkim, akurat w tym temacie zbywają mnie milczeniem i za cholerę nie wiem co owo milczenie oznacza. Zapewne i oni poszliby tą drogą, ale w domu są żony i są dzieci. Trzeba dbać. Kolegów na stanowiskach swędzą garnitury, szepcąc im na ucho co przystoi, a czego nie przystoi oraz co wypada, a czego nie wypada. Słowem najważniejsza jest przeto posada. Sądzę, że niemalże każdy czytelnik, a nawet czytelniczka tego tekstu ma niezły ubaw, a ja przecież wcale nie żartuję. Tylko Marcin spod siódemki śmieje się serdecznie. Traf chciał, że Marcin rzeczywiście jest macho. Jemu się nie odmawia. Najciekawsze jest jednak to, że żadna ona go jeszcze nie pozwała. Marcin nie pisze żadnych tekstów, bo i po co oraz bo nie ma czasu. Nie czyta prozy ani poezji, bo zajęty jest czytaniem w myślach. Wiecznie jest zajęty biedaczek. Nie, przepraszam, biedaczysko. One dbają o Marcina spod siódemki żeby nikt go nie skrzywdził. Zresztą dbają do czasu aż sobie nagrabi. Ja kibicuję Marcinowi spod siódemki żeby tylko nie poszedł siedzieć, inaczej mówiąc kiblować. Wielu z nich – tych macho – ostatnio usiadło. Damsko – męski świat jednak toczy się dalej, bo musi. Nie ma rady na układy. Podsumowując – pamiętaj – zachowaj dystans! PS. Tekst podyktowały mi kompleksy.
  6. @Natuskaa ładny wiersz wykiełkował ;)
  7. @Henryk_Jakowiec Świetnego, nieustającej kopalni pomysłów w 2022 roku życzę :)
  8. @Gosława Dzięki Reni, miło mi;) ?
  9. @Magnus Chyba tak :) Pozdrawiam :)
  10. @Magnus Tak? Super, cieszę się. Lubię czasem skrobnąć fragment prozy :) Szczerze myślę nawet, że chyba bardziej to lubię niż wiersze, bo te wciąż sprawiają mi kłopot :)
  11. Spaloną ziemią dotarłem nad krawędź pełnych połaci wody, znad których nie było widać rzecz jasna drugiego brzegu. Niewiele myśląc nie mogłem dociec, czy to ogromna rzeka, jezioro, morze, a może nawet ocean. Gdybym wiedział, że to rzeka lub jezioro pomyślałbym, że jestem uratowany. Gdybym zaś dowiedział się, że to morze lub ocean sądziłbym raczej, że jestem zgubiony. Nic nie rozumiałem i nie wiedziałem dlatego żadna myśl nie przyszła mi do głowy poza kompletnie nie retorycznym pytaniem o wodę. Najwygodniej jak potrafiłem rozsiadłem się w zaskakujący sposób odnalezionej niewielkiej, ładnej łodzi i wypłynąłem w poszukiwaniu drugiego brzegu. Spokojna woda lekko opływała krawędzie łajby, a słońce pocieszało mnie głębią jak dotąd niezbadanego istnienia. Łódź pachniała przygodą i pleśnią, a jej ster trącił sterownością. Skołowany zmaganiami z losem lub jak kto woli z przeznaczeniem dobijającymi się do mojego ciała na żegnanych płaszczyznach lądu nie miałem już sił myśleć, domyślać się, dociekać, rozumieć i zrozumieć. Nie ukrywam, że na łodzi spotkało mnie dziwne poczucie nie bycia samotnym, a przecież taki właśnie tam byłem. Nie jest wcale łatwo będąc samotnym nie czuć się samotnym i zupełnie nie dostrzegać płynących z tego faktu najróżniejszych zagrożeń. Zasnąłem po chwili i wiem tylko tyle, że przyśnił mi się miły, łagodny i dobry sen. No bo przecież kto o zdrowych zmysłach śniąc w najlepsze martwiłby się o istnienie drugiego brzegu? Chyba nikt. Wiem tutaj jedno, a mianowicie, że dobry sen niewiele pamięta. Tym samym i mnie spotkała na łodzi na wodzie niepamięć. Od dawna już wiem, że w tej jakże trudnej rzeczywistości szczęśliwi mają nie lada problemy z pamięcią, spokojnie śniąc w najlepsze spokojne i dobre sny. Koniec wynurzeń. Inspiracja: Antonina Krzysztoń – Perłowa łódź
  12. @Ewa80 No cóż, na zdrowie:) Wszystkiego dobrego :) @Igor Osterberg aliceD Hej ja cały czas próbuję dociec o co tutaj się rozchodzi :) Przyznam, że z na ogół marnym skutkiem:) Również pozdrawiam, wszystkiego dobrego ;)
  13. @Gosława Hej Reni, o jak miło spotkać przewodniczkę w komentarzach pod własnym dziwadłem:)) Wszystkiego dobrego Reni, oby nam się, oby nam się :))
  14. @Ewa80 Naprawdę? Podoba Ci się? Dzięki, ja mam mieszane uczucia :)
  15. W słoneczny zaśnieżoną poświatą i jedyny zawsze niepowtarzalnie doznany dzionek: powiedział, bo on coś wiedział – no dalej ze mną: przejdź jakiś dłuższy kawałek, pobądź chwil dwadzieścia pięć, zatańcz na krawędzi ścieżki, weź oddechy razy kilkadziesiąt, przemyśl przepływy prądów, rozmień na drobne zdania i słowa, zapomnij o bogactwie tudzież, przestań domyślać się i określać. I nareszcie zrozum jaki / jaka jesteś. A ja Ci powiem kim jesteś. A o drogę zapytaj mojego dobrego kolegę / koleżankę. Poznam Was wzajemnie, gdyż o poznanie ciągle się nam tutaj rozchodzi.
  16. @Pan Ropuch Cóż, a z drugiej strony co tu się nie zdarza? Wszystkiego dobrego i oczywiście pozdrowienia :)
  17. @Corleone 11 Pomyślę, pomyślę:) Wszystkiego najlepszego na Święta ;)
  18. @Waldemar_Talar_Talar Pewność Waldek? Tu jest jakaś pewność? Pewien sen był i ciągle łazi mi po głowie...
  19. @Corleone 11 no fakt, trochę mało tekstu :) Może jeszcze popełnię coś bardziej rozbudowanego :)
  20. Zwlokłem się wyra wyraziście dzisiejszy sen ucieszył mnie kojąco niepokojąco Na ławce pod trzecim blokiem szósty z rzędu papieros pachniał snem Trzysta któryś tam dzień w tegorocznym kalendarzu wybrzmiewał nocą Rozedrganie własną pościelą usiłowało w pełni dociec co tam się działo Zdarza nam się niekiedy niestety nierealność tak doprowadzona że jawa trąci marą Nawet z wściekłego rana mawiam Wam dobranoc
  21. Idzie tak głupio, że sowa się schowa.
  22. @Czarek Płatak Bardzo polecam :))) Dzięki, wzajemnie :)
  23. @Ewa80 dzięki :)
  24. @OloBolo Jak wyżej ;)
  25. @Igor Osterberg aliceD No bardzo udany wiersz. Czytam Twoje wiersze, rzadko komentuję, a ten jest mój ulubiony:) I to nie tylko dlatego, że od lat zasmakowany jestem we frytkach :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...