Leszczym

I usiądzie ktoś gdzieś gdziekolwiek i się rozmarzy i namarzy, że hej, a potem już widzi. Widzi że nijak nie ma jak sobie wymarzyć. I lęka się, czy zbyt ostrożnie marzył, a może dla odmiany zbyt odważnie. Z czasem i z pracowitością nawet dotyka marzeń, ale obraz jest już wtedy nie lada rozmazany. Warszawa – Stegny, 23.02.2023r.

@iwonaroma No nie potrafię wyjaśnić dlaczego mój tekst Jak nic, zresztą nawet tutaj poczytny, kojarzy Ci się z zupą, w dodatku słodką i mleczną, ale ok :)) Ja raczej słabo gotuję, a zup właściwie w ogóle :))

@violetta A gdzie tam pozazdrościł, tutaj nie ma nic z tych rzeczy :)) Po prostu chciał dla kolegi być miły :)) Też tak się staram czynić :)

@Marcin Szymański a dziękuję, bo gdybym to zwykłymi słowami napisał wyszedłby straszny banał i klisza jakich mało. Tylko słownictwo mogło mnie tutaj ciut uratować :))

Gdzieś na najodleglejszym z oceanów gdzie śnieg jest tylko w księdze wyczytany a plaża realna jak trzypasmowa jezdnia zagrajmy „w co ty co ja a więc my” Niechaj nasze plecy nogi i dłonie pójdą do piasku, który płynny i czysty jak aksamit tamże słońce świeci oraz pejzaż obmywa wnet wygrają – twoje ciało i mój satrapa Warszawa – Stegny, 21.02.2023r.

@iwonaroma Owocowa jakaś?

@Dragaz Świetnie przykroiłeś ten tekst. Z dużym podobaniem :)

@w kropki bordo Fatalny wiersz!!!

@Dragaz A mnie się podoba :))

@agatta Fajne, kobiece :))

@iwonaroma A dobra chociaż?

@Marcin Tarnowski słuszny cel - pojechać wierszem do Wiednia ;))

@kwintesencja dzięki ;))

@Rafael Marius Spoko też teraz fantazjuję ;)

@Rafael Marius Montujemy paczkę pod tytułem poezja.org i razem lecimy no na przykład do ciepłych krajów ;))

@violetta Nic trudnego wzbogacasz się i jedziesz ;) @violetta No ale do Meksyku to za friko ;)

@Rafael Marius Rafał (?) ślicznie Ci dziękuję za czytanie mojej "gry słów". Czasem pisuję o lekkości, która w pewien sposób jest moim marzeniem ;))

@violetta mnie tak Hawaje się marzą ;))

@violetta Ładny sen :))

Ach, ach donikąd najlżej się nam idzie możesz bowiem rozgościć się w zajeździe i niejeden zjazd tobie wcale niestraszny meta zowie się końcem twej tutaj tułaczki no bo kupujesz od baby ze dwie flaszki a z piękną Justyną z sąsiedniego osiedla w głowie wam fistaszki, Michaszki i igraszki nawet ci nieprzychylni określają per ważki. Warszawa – Stegny, 20.02.2023r.

@Dragaz Fajne ;))

@aniat. A może żył jak chciał?

@Starzec Żebym to ja pierwszy pisał, że świetny tekst :// Zgroza, co tu się wyczynia na tej poezji.org :))

@Gosława No ba, nawet dziesięcioma wierszami :)) Całkiem niezła cena :)) Również przesyłam uśmiech :)

@ais To właśnie dzięki Tobie inaczej spojrzałem na słówko peeleny :) I to inne spojrzenie otwiera ciekawe płaszczyzny interpretacyjne :) A jest na ogół postacią fikcyjną ;)) @Gosława U Ais przeczytałem o peelenach. No wiesz złocisze od PLN. Ale jakby inaczej to słówko zaakcentować wychodzi coś ciekawego. Związane to ze słowem peel i z angielska i podmiot liryczny. I powstaje tym samym taka specyficzna poetyczna waluta :)) Cieszę się, że do mnie zajrzałaś ;)) Tutaj jest może jeszcze trochę o możliwym nieporozumieniu. Otóż wyobraźmy sobie sytuację, że ona rzeczywiście wystawia rachunek za coś dajmy na to za nagie przytulanie, żartując że dziesięć złotych. A ktoś dajmy na to poeta z tym całym jego innym rozumieniem słów słyszy, że chodzi o dziesięć wierszy. No i zaczyna pisać te wiersze, a po drodze jako że bystry dochodzi do przekonania, że może faktycznie źle zrozumiał ;)) Ja tak rozumiem ten wiersz i mniej więcej to chciałem napisać tyle tylko, że nie wiem, czy mi się udało to odpowiednio uczynić :)))