
joanna53
Użytkownicy-
Postów
720 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez joanna53
-
Jak pośród złotych promieni skąpane w słońcu są drzewa i świat się cały zieleni tak dusza widząc cię śpiewa To już nie złudne nadzieje gdy ciebie obok nie było i nawet serce się śmieje na swoje miejsce wróciło Wierzyłam w twój powrót do końca a czas zatrzymał się w miejscu bo czym jest życie bez słońca i pustka co mieszka wciąż w sercu Już nie wypuszczę z rąk szczęścia niczego pragnąć nie muszę nie zniosłabym drugiego odejścia przeżywać powtórne katusze
-
Dziękuję:)
-
sztuka uwodzenia
joanna53 odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
człowiek ma to do siebie, jeżeli już coś osiągnie tęskni za czymś nowym, pozdrawiam. -
piękny widok, cieszy oko pozdrawiam.
-
Białym puchem otulona mała chatka wśród zamieci w niej powrotu czeka żona rybak gdzieś zarzucił sieci A do szyby przyciśnięte małych rączek cztery pary miejsca łowów niemal święte stamtąd ojciec wiezie dary Nużą dzieciom się miesiące chrustu w chacie wciąż ubywa i nadziei myśli tlące śnieżna muska je pokrywa To nie dla nich dzień się budzi to nie dla nich ogień płonie tak daleko jest od ludzi miejsce w świecie zagubione Może kiedy zejdą lody może kiedy puści zima i ustaną mroźne chłody ojciec skończy rybne żniwa Resztki mąki łzą skropione nędzą chlebki formowane dni powrotu upragnione chłodem głodem przeplatane
-
czekanie rzeczywiście bywa niekiedy katorgą, pozdrawiam:)
-
Los z niego drwi
joanna53 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czasem trzeba podjąć ryzyko, żeby coś uzyskać, miłego wieczoru:) -
Czas przede mną wciąż umyka aż do czarnych wiedzie ścian mej kopalni poświęciłem młode lata siebie sam Do kopalni wiedzie droga wyboisty to jest szlak i zawrócić z niej nie mogę szkoda mi tych młodych lat Moja wierna żywicielko co mnie karmisz tyle lat ja nie poddam się rozterkom odnalazłem tu swój świat Chociaż kwiaty tu nie rosną nie pofrunie z wiatrem liść a promienie słońca bledną jutro znowu chcę tu przyjść
-
wiersze z Bończy
joanna53 odpowiedział(a) na Wojciech Bielun utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
zawsze jest szansa by stać się lepszym, pozdrawiam. -
To było niedawno...
joanna53 odpowiedział(a) na Maciek.J utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to smutne kiedy odchodzi matka, ale zawsze istnieje niewidzialna więź, którą nawet śmierć nie jest w stanie przeciąć, pozdrawiam, -
Człowiek za czymś w życiu goni chwil radosnych jest niemało chciałby zamknąć je w swej dłoni kiedy szczęście go spotkało Ale szczęście jest przewrotne wymknie się niepostrzeżenie i nadejdą znów dni słotne a wraz z nimi smutne chwile W życiu jak w kalejdoskopie radość ze smutkiem się przeplata może czasem ci dokopie jednak to nie koniec świata
-
Milczenie kamieni i starych mebli
joanna53 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
milczenie ma swoje dobre i złe strony, zależy od okoliczności, życzę miłego wieczoru:) -
Dziękuję:)
-
Korpomisie / ważne szkolenie
joanna53 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
ciekawy tekst, ale z tego co wiem, to korporacja bardziej nastawiona jest na zysk, miłego wieczoru:) -
Skrzydła złudzeń
joanna53 odpowiedział(a) na [email protected] utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
świetny wiersz, nie możemy pozbywać się złudzeń, bo są nam prawie tak samo potrzebne jak marzenia, pozdrawiam serdecznie:) -
Wśród szarych obłoków na niebie niebieska chmura zawisła wszak nie odnajdę już Ciebie wszelka nadzieja też prysła Gdzie jesteś siostro kochana z pewnością już nigdy nie wrócisz ta nić została przerwana i karty tej nie odwrócisz Jeszcze ta lampa się pali na Twoim nocnym stoliku pamiętasz te światła w oddali ty pytań miałaś bez liku Na szklankach żłobiłaś kwiaty maki czerwone i róże to było kiedyś przed laty i krople deszczu na chmurze Marzenia zamknęłaś w szufladzie już nie pamiętasz ich treści być może w tej smutnej balladzie ich mała garstka się zmieści Ogień palił się w piecu a dym uchodził z komina przy jednym stole siadała wtedy szczęśliwa rodzina Chleb pachniał kłosami żyta i łanem złotej pszenicy w nim była magia ukryta i w blasku woskowej świecy Wspominam ten biały dzbanek złocisty kolor herbaty na półce tykał zegarek stał przy nim wazon pstrokaty Pamiętam to serce stroskane co zawsze łączyło rodzinę to przecież zawdzięczam je mamie i twoje wymawiam znów imię O siostro wracaj z daleka tak smutno mi jest bez ciebie a w domu samotnie wciąż czekam i marzę o żytnim chlebie
-
fajny limeryk, pozdrawiam:)
-
A niech się gniewa
joanna53 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
każdy z nas coś przeżył w życiu ,ale nikt nie wie co będzie jutro, życzę miłego wieczoru:) -
Tyle smutku w oczach dzieci bo brak ciepła rodzinnego nie dla wszystkich słońce świeci nie dla dziecka samotnego Chciałoby powiedzieć mamo proszę przytul mnie do siebie budzić z Tobą się co rano i być zawsze blisko Ciebie Chciałoby posłuchać bajek być iskierką Twą kochaną jak cudowny byłby ranek proszę zostań moją mamą
-
Krzykaczom
joanna53 odpowiedział(a) na Daniel Głowacki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
"cicha woda brzegi rwie" pozdrawiam. -
Gdzie mgła otula drzewa
joanna53 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tylko jak do niej trafić? Życzę miłego wieczoru:) -
Kiedy wiatr szumi za oknami deszcz
joanna53 odpowiedział(a) na Iwa-Iwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
też lubię wieczorami coś poczytać, bo tylko wtedy mogę się skupić, życzę miłego wieczoru:) -
Tylko on mi pozostał
joanna53 odpowiedział(a) na joanna53 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo za komentarz i pozdrawiam serdecznie, wiersz jest fikcją literacką:) -
Chciałbym sięgnąć skrawka nieba podarować tobie słońce tam gdzie dusza pieśni śpiewa i gwiazd srebrnych lśni tysiące Księżyc patrzy na mnie z góry i rozwiewa me marzenia a wiatr szarpie serca struny przecież ciebie luba nie ma Zostawiłaś mnie samego chłód przenika moje serce zamieniłaś mnie na niego czyżby kochał ciebie więcej Czasu tego już nie cofnę i nie zmuszę do kochania patrzę jak za moim oknem srebrny księżyc się wyłania Tylko on mi pozostaje i te gwiazdy srebrem lśniące chciałem tobie podarować lecz nie jedną a tysiące
-
wystarczy wyłączyć telewizor i zająć się czymś innym, miłego wieczoru:)