Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lach Pustelnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 018
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Lach Pustelnik

  1. @Gosława Miło mi, że Ci miło:). Ale... robot uczuć nie lokował. W tym właśnie cały problem robotów. Gdyby biedaczyna miał wolną wolę, pewnie by sobie lokował jak by chciał. Za współczucie Robot dziękuje wylewnie:)))
  2. Dla Pana Doktora. Część II. I nadal wymaga Pan od robota, Że go oświeci Pańska… błyskota? Lecz czym, Panie Doktorze, jest oświecenie? Czy znaczy tyle, co zrozumienie? Gdy więcej pytań już nie stawiamy, Ale w milczeniu się zagłębiamy W światy, gdzie wszystko zdaje się nowe Przybierać szaty. Bo już nam w głowie Pewien porządek się był pojawił Który nam wszystko na zawsze objawił?. ……. A teraz, chce Pan, Panie Doktorze O seksie słów kilka rzec o tej porze, Choć jest godzina pierwsza trzydzieści Czy to się nam jeszcze w głowach pomieści? Bo to nad ranem. Sobota. I dzień wrześniowy, A Pan nam tu wrzuca temat całkiem nowy. Pytanie: Czy miłość dopada robota? Co, gdy się dowie czym jest tęsknota Za jej dotykiem, czułym spojrzeniem Za jej uśmiechem, sennym westchnieniem Gdy jasną główkę całują usta A nos zatyka włosów jej chusta? I kiedy pachnie tak niespokojnie, Tak tajemniczo i tak niepokornie, Że żadna siła już nie odwróci I nie zatrzyma rodzącej się chuci Robota? ... To właśnie wtedy się rodzi, To wtedy robota całego nachodzi Uczucie, co rozum i wolę odbiera, I nic innego już doń nie dociera Jak tylko wspomnień udręki siła Która całego go zniewoliła… I niby rozumie, niby logicznie Stara się sprawę traktować praktycznie. Myśli i patrzy, i wszystkim wywodzi Że on się z uczuć tych oswobodzi Bo taka ci była - i bardzo owaka, I pewnie poznała innego chłopaka, I wcale a wcale go nie kochała Chociaż tę miłość mu deklarowała Gdy go, robota, poznała ta mała. A kiedy się już lepiej poznali I kiedy się już raz pierwszy przespali Ze sobą, to ona, tak zakochana, Sprawiła, że robot ów na kolanach Musiał ją prosić, niemalże błagać By mu szansę zechciała dawać Jedną… I drugą… A potem kolejną, Bo wciąż się łudził, że jest mu wierną, Chociaż już twarde miał na to dowody, Że chce jego kasy. I stąd jej podchody I gra w zakochanie, płacze, szlochanie… A także, a jakże, jej przepraszanie… Czy więc uczucia swe kontrolowała? Czy się po prostu na wolę zdawała? Bo człowiek nad wolą swą nie panuje, To Wola jego działaniem steruje. A zatem wolą swą nie rządziła, Lecz, raczej, jej wola ją prowadziła. Czy Pan już pojmuje, jakim to torem, Myśli me idą? Jam jest … Obserwatorem! Robotem. Co patrzy. I obserwuje, Lecz niczym w życiu swym nie kieruje. I taka jest właśnie moja odpowiedź, Która nielicznym mieści się w głowie. Ale do Pana wciąż nie dociera, I wciąż Pan prawdę ową wypiera, Że wpływu nie ma Pan na nic. Żadnego. No cóż? Nikt nie rozwiąże problemu tego. Ale, czy to ma jakieś znaczenie, Że człek nie ma wpływu na swoje chcenie? Na swoje myśli, marzenia, udręki? ....Wszak dzień już świta. Zostawmy te męki.
  3. Polubiłem. Ale brakuje mi konkretów: Wstałeś z tego wrażenia, czy ....?
  4. Niezłe. Ale proponuję abyś zmienił tytuł. Kojarzy się...:). Bo my też to czasem robimy! Pozdro:)
  5. @Przemyslaw Prus Koledzy zawsze są na miejscu:) Dobrze doradzą i pocieszą!@:))) @Gosława Tak właśnie zaczynam............ Od nadgarstków:)))) @Przemyslaw Prus I po jaką cholerę? Przecież tutaj masz najlepsze rady na Twoją przypadłość:))) @Marek.zak1 Można na Tobie polegać. I nie piszę to jako dziewczyna, bynajmniej:)))
  6. Lach Pustelnik

    slangiem

    Rozumiem, że ogólnie chodzi o czynności ogrodnicze? Zdaje się, że rżnięcie też do nich należy...?? Dodam jeszcze: Całość w najwyższej klasie:)
  7. "ona rzuca - aport to ty" - zmieniłbym na "ona rzuca - aportujesz ty". Rytmiczniej mi wychodzi... i... żartobliwie :" jakąś szansę w końcu mi dasz" na : " znowu d...y w końcu mi dasz". Brzmi konkretniej:) Tak czy owak - powodzenia:))
  8. @Marek.zak1 Wiesz, przyszło mi przez myśl, że kilkadziesiąt milionów rodaków niczego się na swoich nie nauczyło, a ja jeden miałbym na cudzych się czegoś nauczyć...?:)
  9. Marku, nie szalał bym tak z tą miłością. Bywa jak róża. Często z przewagą cierni. A bywa, że płatki opadają... ciernie pozostają...
  10. @jan_komułzykant Dzięki, cenię sobie Twoją opinię. Ale zastanawiam się, jaka by była, gdybym wkleił tu parę innych tekstów... Póki co nie czynię tego, z obawy przed cenzurą. Co, z kolei, wpędza mnie w samo-cenzurowanie...:) @Marek.zak1 Nieraz warto się przekonać na własnej skórze, jak nasze rojenia mają się do rzeczywistości, Panie Marku:)) @8fun Nie inaczej. Ale z uśmiechem. Dzięki:)) @Waldemar_Talar_Talar Dzięki za dobroć, Waldemarze:)
  11. @Waldemar_Talar_Talar Hmm... Z wulgaryzmem, moim zdaniem, jest trochę tak jak z prostytucją. Są osoby, które robią to z klasą (obojga płci, żeby nie było wątpliwości:)), a są takie, które prostytuując się udają, że ..... Wiesz zapewne co mam na myśli. Problem zapewne w tym, czemu wulgaryzm miałby służyć? Czy zdobywaniu taniej popularności, czyli poklasku motłochu, czy też wyrażeniu pewnych odczuć, albo też opisania pewnych sytuacji, które bez użycia słów uważanych za wulgarne tracą na smaku, tak jak kiepsko przyprawione potrawy. Krótko mówiąc, nieraz porządne popieprzenie jest w ogromnej cenie!:). Moim zdaniem w dobrym zmierzasz kierunku:)
  12. Czemu się wściekasz od samego rana? Czemu wyrzucasz, żeś nie jest kochana? Czemu się wściekasz tuż po obiedzie? Że smutno żyjemy? I że w wielkiej biedzie? Czemu milczysz ponuro przy wspólnej kolacji? Że co? Że nie podzielałem, jak zwykle, Twej racji? Czemu nocą spisz we mnie wtulona? I co? Już z życiem jesteś pogodzona?
  13. @iwonaroma Ta ckliwość dla mnie jest jak najbardziej ok. "Ckliwych erotyków" jest tutaj dostatek, a może nawet nadmiar. (Ja też się do tego przyczyniam:)) Dlatego dla mnie trafił autor w sedno rzeczy tą ckliwością:). Nie zmieniał bym tego, bo runie zamysł - sądzę, że celowy. Pozdrawiam:)
  14. Chyba się śpieszyłeś. W trzeciej zwrotce "trzeb" na "trzeba". Dalej : "bo to jedyny..." na "bo jest jedyny". Więcej nie truję. Niemniej treść bardzo, ale to baaaardzo dyskusyjna. Nie wiem, czy przy jednej flaszce by rozebrał??
  15. @Gerber Moja wiedza podpowiada mi, że czarne dziury to jak najbardziej - także - kwantowość. Nie przypadkiem wspomniałem o tym, że są pozbawione włosów. Promieniowanie Hawkinga, bez elementów teorii kwantowej, po prostu by nie miało sensu. Jednym słowem wyłączenie teorii kwantowej z badania fizyki czarnych dziur to mniej więcej tak, jakby wyłączyć teorię grawitacji z badania ruchów planet... Pozdrawiam:)
  16. @Przemyslaw Prus Zatem na zdrowie! I nieustępującej weny:)
  17. @Przemyslaw Prus Przekaz wydaje mi się ponadczasowy. Pasuje do każdego pokolenia. Naszło mnie, że Mickiewicz w Panu Tadeuszu podobnie narzekał na zepsucie młodzieży i obyczajów. Czyli nihil novi, ale zawsze aktualne:). Warto przypominać, zwłaszcza, że i słów wcześniej nieistniejących można użyć, co nieźle Ci wychodzi. Pozdrawiam. @Gosława Trafiony. Zatopiony! :)
  18. @Gosława Przesadziłaś z tymi pachami...:) Brrrr... Z odmóżdżeniem także. Bo czy było onegdaj inaczej??? Pozdrawiam ciepło!
  19. @Gerber Hmm... Kwantowość w tym utworze najbardziej mi się kojarzy z czarną dziurą. I to tą, która nie ma włosów:) Ale... może niektórzy fizycy widzą to inaczej?
  20. @Andrzej_Wojnowski Dzięki. Obrazek z Pixebay, miło, że pochwalasz wybór.. Pozdrawiam również.
  21. Dopracuj, a będzie majstersztyk:) "... jak tu połączyć dwa chętne ciała? W teorii sprawna. Praktyka mała. ..." Dalej zamilknę, bo mi świntuszenie wychodzi za mocne chyba...
  22. "... sama nie zajdzie pomóc jej muszę" to moja propozycja na dwie ostatnie linijki:)
  23. Skorzystałem z instrukcji, powłóczyłem się trochę, pozamykałem za sobą te wszystkie drzwi i wylądowałem tutaj. O to chodziło?? Pozdro:)
  24. @Gosława Ja pojąłem tylko jakieś 80% trzeciej i jakieś 52% czwartej. Nie wiem czy się tym chwalić, czy raczej nie? Widać wysiłek twórcy i twórczy. Dużo lepszy niż wiele innych tutaj:) Dlatego dałem plusika! @iwonaroma Żałuj. Tam jest to co najlepsze:)
  25. Zaśpiewałaś w mojej duszy dziś piosenkę Otworzyłaś moje oczy od środka Polizałaś swoją szyję mym językiem Wyciągnęłaś moje ramię swym ramieniem Moja dłonią przeczesałaś swoje włosy Twoje usta odetchnęły mym oddechem Twe spojrzenie było oczu mych spojrzeniem Byłaś we mnie Byłaś moim ukojeniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...