Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lach Pustelnik

Użytkownicy
  • Postów

    1 021
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Lach Pustelnik

  1. @jan_komułzykant Dzięki. Za wniesienie, jak masz to w zwyczaju, dobrego ducha:). Również pozdrawiam.
  2. @iwonaroma To nie ja! to Chochlik!! Ale już poprawiłem, dzięki i serducho:)) @Marek.zak1 O ile znowu się w swoim urojeniu nie zakocha ale co zrobić? wszak to panna płocha...? mimo że z Nim to jednak ... toż+ sama...? mimo że z Nim to jednak ... toż+ sama...? mimo że z Nim to jednak ... toż+ sama...?
  3. Lach Pustelnik

    W pralni

    Ale... dał żonie trochę przymało i babie się we łbie poprzewracało bo najpierw mamonę wszystką wydała a potem męża, mafioza, wydała:)
  4. Lach Pustelnik

    W pralni

    Na swoje SZCZĘŚCIE spotkał szopa pracza któren w praniu jest od wieków nieźle zaprawiony wziął się do roboty i wnet wyprał tony lewej mamony:)
  5. Ok:). Tylko ten płacz mi nie pasuje... Może "trwożnie"...? Lub coś podobnego?
  6. Biegnę przez łąki Tobie na spotkanie Gdzie jesteś mój mężu? Gdzie jesteś mój Panie? Brnę sama przez płatki śnieżnobiałej róży, Pokaż się proszę! Bo to się nam już nie powtórzy! Czy mam zawrócić? I już Cię nie spotkać? Nadzieja usycha, jakżesz jest wiotka! A z nią usycha me podniecenie, Zostaję sama. Na tej życia scenie... Już dalej nie biegnę. Ugrzęzłam w lepkim błocie, Już na nic nie liczę. Już … Po kłopocie.
  7. Dostrzegam pewną sprzeczność i nie potrafię się w logice tego utworu połapać... Bo z jednej strony jest obietnica, że nie będzie przysięgania, a następnie ślubowanie - które co prawda ma mniejszą "moc" niż przysięga, ale skąd wiesz, że będzie dotrzymane? Ja, po swoich przejściach w tej materii, już nie obiecuję, nie przysięgam, nie ślubuję, bo wiem że o kant dudy wszystko to można porozbijać:))). Do czego, oczywiście, nie namawiam! pozdro
  8. Czeka Hanka wierna aż Rumcajs z łupem powróci ale nie jest przecież pazerna najpierw da wyraz swej chuci na łożu z pachnącym siennikiem pochędoży się ze swym Rozbójnikiem....
  9. Była pewna dziewica Pobożna, bardzo miła Która przed pójściem do kościoła Na plebanię zachodziła Zachodziła tam po drodze, wiele wiele razy By religijnej doznawać w modlitwie ekstazy, Aż duchowego raz doznała takiego uniesienia Że zaszła z księdzem. W czasie A jakże - Podniesienia!
  10. A jednak to miłość. I taki tytuł nadałbym temu utworowi. "A Jednak To Miłość". Pozdrawiam.
  11. Hmm.... Niewątpliwie to kwestia tzw kultury i języka. Skoro nie użyłeś, to absolutnie nie namawiam:), bo nie chciałbym Cię narażać... Ale coś w tym jest, jakiś rodzaj perwersji pozytywnej (he, ciekawe czy psychologia zna takie określenie...?), zwłaszcza w stosunku do kogoś kogo darzy się wyjątkowym uczuciem i jest to odwzajemnione. Trochę tak, jak nieraz serdeczni przyjaciele obejmują się mówiąc do siebie: niezły z ciebie skur...syn! I żaden się nie obraża... zapewne wiesz, co mam na myśli:) Pozdrawiam wzajemnie:)
  12. Fakt. Bywają. Ale czy wówczas są równie szczere?
  13. @workingclass Hmm... Każdy ma dupę, a niektórzy nawet czyściejszą niż podeszwy stóp po spacerze na bosaka po polskich trawnikach czy plażach użyźnianych przez miluśieńkich --- i nie tylko:)) Również serdecznie - i higienicznie - pozdrawiam:))
  14. Kocham cię, zapewniał Kładąc dłoń na jej ramieniu Kocham, najdroższa, przesuwał dłoń Ku łona sklepieniu, Kocham - jakby bezwiednie dotknął palcem sutka Kocham, najdroższa, moja ty, malutka Moja ty żabko, moje ty śliczne kurczątko (gdy dłoń zaciskała jędrne piersiątko) Za to, że jesteś! Kocham cię platonicznie, Całym sobą ciebie! Kocham organicznie! Zalotami wzruszona i wyznaniem miłości Odezwała się w końcu, słowami czułości: - Przestańże wreszcie, najdroższy, mi tutaj pitolić Może zaczniemy się w końcu, na tej trawie Pierdolić? …… A kiedy ustały Ostatnie już dreszcze Spytała Kochasz mnie? Kochasz mnie jeszcze?
  15. @workingclass I tak i nie. Bo jeśli wszystko ze wszystkim jest w stanie splątania - a wszystko wskazuje na to, że jest - to owa dupa jest po prostu Wszechświatem. I ma nas w sobie, czyli ...OK:))
  16. Słabe to koniki były bo chociaż się napociły to ich praca nic nie dała chociaż Panu stała p..a... Ale... co się dziś nie uda zawsze można wszak powtórzyć wrócić między owe uda które tyle budzą chuci! @Annie Oni tam inaczej mają seks - nie miłość - uprawiają! W technikach są Ekspertami, my - paramy się porami!
  17. Autorze, proszę o coś dla tych co z natury tak mają że głównie za dnia w słońcu się kochają...:)
  18. Wypada mi tutaj serdecznie przeprosić żeńskie grono naszych poetycznych gości bo zda się, że najbardziej ten tylko temat zgłębiamy co z porami ma związek. A są tu przecież Damy! A co się tyczy dzierlatek, drogi Autorze, to niejedna z dzisiejszych już pochwalić się może tym, że się o półwieczek z peselem potyka a mimo to wciąż na wstępie ... o kasę się pyta! @Annie Z tej przyczyny porów spożywanie zalecają doktorzy przed (...) - także damie!
  19. "..czego to nie zrobi facet dla miłości..." Drogi Nieznajomy, ileż w tym mądrości! facet dla miłości - zwanej też ruchaniem - jest gotów nawet z życia się szybkim rozstaniem co nie jest zbyt mądrym wyborem, albowiem to wiemy że jego wybrankę my teraz, żyjący, z radością jeb....my!
  20. Dzięki! Myślę przyszłościowo już kupiłem działkę nową i już sadzę na niej pory chociaż wszystko i tak pójdzie w... rozciągnięte...męskie pory!
  21. Witam! Uprawiam pory i przyznaję, że zysk z tego jest spory ale po tym wspaniałym utworze samo go zażywam. I szaleję w norze.... Co więcej popyt ostatnio się zwiększył Od 15 godzin. Nie wyrabiam z zamówieniami! Wysyłam te pory każdemu kto ma problem z chętnymi... dzierlatkami!
  22. Lecz uważaj, jaj nie wsadzaj do chlorowych zabarwiaczy bo będziesz miał przechlapane kiedy żona to zobaczy!
  23. @umbra palona tajemnica wyjawiona, przestaje być tajemnicą...:). Ja, na przykład, mam parę tajemnic tak tajemniczych, że nawet dla mnie są tajemnicami. I jak je tu komu wyjawić? Może Autorka jest w podobnej sytuacji, ale jeszcze o tym nie wie, więc trochę lawiruje? Ale to już Jej Tajemnica, ha!
  24. Rozstać się? Niezła myśl… Ale - Na jak długo? I czy taka decyzją Znów nie jest przysługą Co w piekielnych kuźniach Się z bólu wykuwała? Usiądźmy. Porozmawiajmy Spokojnie Moja Mała. Pamiętasz jak żeśmy sobie Z zapałem przysięgali? Okey. Byliśmy młodzi Jeszcze niedojrzali Więc może teraz Nadeszła ta pora Na decyzję rozważną Powstrzymać potwora Czasu co się Ubłagać nie daje I wejść odważnie W odzyskane raje? Może nadszedł czas By odwrócić klepsydrę Zmierzyć się z naszym losem Ściąć kolejną Hydrę? Rozpocząć od nowa Życia odmierzanie Przecież już wiemy - Na drodze nam nie stanie Żadna z tajemnic, niedawno niepojętych Z tych złudzeń młodzieńczych Które w odmęty Urojeń fantastycznych bezwzględnie wciągają Kochanków. Co dla siebie Tylko siebie Mają.
  25. Tytuł powala! No cóż, uderz w stół.... :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...