Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bogdan Brzozka

Użytkownicy
  • Postów

    1 136
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Bogdan Brzozka

  1. Co chciałem napisać, Marlett wyraziła - dzięki.
  2. Dzięki ogromne dla @PunkRimbaud za serducho
  3. Dziękuję bardzo @Natuskaaza serducho.:)
  4. Witaj Bogumile - 30 maja 1341 stracili Joannę - pozdrawiam :)
  5. Bogdan Brzozka

    zapałka

    Jak się tak zastanowić - teraźniejszość nie istnieje... inaczej - jest bardzo cieniutką linią na styku niewiadomego i poznanego. Gdy zapałkę zapalić mam zamiar, myślę o tym co zrobię w przyszłości - zanim ją zapalę, myśl o jej zapaleniu jest już historią, jasny blask odpalonej zapałki przez ułamek sekundy teraźniejszością jest, by wylądować na śmietniku historii - tu - spalony kikucik drewienka w popielniczce.
  6. Żywe Srebro nie zwalnia :) Do przodu, Sylwio. Pozdrawiam.
  7. Ja wychowałem czworo- trójka najstarszych już na swoim- czternastolatek się ostał. :)
  8. Dzięki wielkie @Marek.zak1 za serducho. d(*_*)b
  9. Dziękuję bardzo @Justyna Adamczewska za serducho. :)
  10. Dziękuję serdecznie za cenne rady - wszystkie wprowadziłem - dziękując za serducho pozdrawiam gorąco. Miłego dnia życzę. :)
  11. Raz zagadnął - tak z wieczora syn małolat ciekaw świata, wierszokletę amatora: - zdradź mi tajemnicę tata, która mnie nurtuje trochę - a zapytać chyba mogę? Pytaj synku - odrzekł ojciec - bardzo chętnie Ci odpowiem! Tato! Jak się pisze wiersze? Sercem synku! To po pierwsze. Gdy Ci w głowę pomysł wpadnie, dodaj rym mu jako taki, całość w słowa ubierz ładnie, by dziewczyny czy chłopaki kiedy czytać będą wiersz ów na swej twarzy mieli radość, podziw i niedowierzanie wraz z uznaniem - a nie żałość. Ważne, aby niósł przesłanie, nie o dupie był Maryny, całość puentą spięta zgrabnie, ładne słowa, zręczne rymy treść humorem okraszona - nie za krótkie, nie za długie - to po drugie. Kiedy już bakcyla złapiesz, weny skrzydła Cię poniosą, słów nektarem się upajać zaczniesz, jak kwiat ranną rosą, już nie zechcesz zejść na ziemię, bruków deptać swoją nogą, lecz tkwić na Pegaza grzbiecie - to po trzecie! I rzecz jedną zapamiętaj, raz na zawsze już do końca: gdy ,,wysoko'' latać zaczniesz, nie lataj za blisko słońca! (Metaforą się posłużył ojciec do swojego smyka by za pewny nie był siebie i nie skończył tak jak Ikar) Mówiąc w skrócie - jeśli tworzysz coś co kochasz, nie przeliczaj, na złotówki czy dolary ile to, co tworzysz warte - to po czwarte. Czy zachwyty, czy krytykę na swą klatę bierz z pokorą, przecież lubisz pisać - odłóż więc na bok ambicję chorą. Ważne, abyś był w dążeniu konsekwentny i lojalny. Nic na siłę! Brak natchnienia, to stan całkiem naturalny. I nie ważne jest czy piszesz w dzień czy w nocy, w upał w słotę, długopisem czy flamastrem, czy piórem zdobionym złotem - ważne, aby to co piszesz wielką Ci sprawiało radość w marcu, w czerwcu, w listopadzie prawdzie uczyniło zadość, i pisane było szczerze, w poniedziałek czy też w piątek - to po piąte. Wałcz 27.11.2018
  12. Fajne! ,,Słonawy posmak słońca..." ,,Czy cię dotyka ta dłoń, co ziemię wokół głaszcze i zmienia w zieloną toń, wszystko pod nieba płaszczem?" Jest moc!
  13. A propos Stalina - wiecie że w pierwszej wersji ,,Autobiografii" Perfectu było o amnestii związanej ze śmiercią dyktatora - ,,Wujek Józek zmarł, darowano reszty kar..." ale cenzura nie puściła i Hołdys zmienił na ,,Wiatr odnowy wiał..." A tak w ogóle to na wieść o śmierci Stalina dwóch gostków wyskoczyło z Pałacu Kultury- jeden po flachę, drugi po zagrychę :D
  14. No to spoko- skąd jesteś,jeśli nie tajemnica? Ja jestem z Wałcza, Pomorze Zachodnie.
  15. Tak, właśnie o konstrukcje mi chodzi, nie miej urazy,proszę- piszę od bardzo niedawna- taka forma to dla mnie absolutne nowum- ale jak powiedział klasyk- nie wstyd czerpać dobrych wzorców.
  16. Podobno. Choć powiem Ci że moja chata zawsze pełna była zwierząt. wiesz- psy, koty- nieraz jak Ci psina w oczy spojrzy kuźwa- aż ciarki przechodzą.
  17. Tak, Czarku - ten problem należy uwypuklać.
  18. A, powiem Ci Czarku że do tego wiersza zainspirowałeś mnie swoim wierszem ,,Czekanie"
  19. Tak Bogumile- fajnie ujął to Stephen King w filmie ,,Zielonej Mila" jeśli oglądałeś?- pozdrawiam :)
  20. Miłość - ta wielka - tak naprawdę jest aktem okrutnym... od dnia gdy pokochasz - tak mocno - do kości, zaczyna się bezlitosne odliczanie - od teraz do nieuniknionego kresu przewiecznej miłości. Płowieją, bledną i żółkną liście kartek kolejnych kalendarzy wyrok już zapadł - Ty tylko możesz prosić najwyższego o odroczenie wyroku - tego co nieuchronnie się wydarzy. Zegar molestuje Twoje zmysły tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak robi wszystko, by złudzenia Twoje prysły tik tak tik tak tik tak tik tak tik tak wieczorną burzą, świergotem ptaków, kłosami zboża konwalii bielą, deszczu kałużą, bryzą znad morza gwiazdą polarną gdy czasem błyska na letnim niebie pamiętać każe na górskiej turni, między smrekami rdzawo złociście, od lat bez końca obficie sypie jak jesień liście blade, spłowiałe, pożółkłe wiekiem kalendarze Czy czas przechytrzyć komuś się uda? a może gdyby nasypać piasku w zegar wieczności pomiędzy tryby? chyba się nie da kolei losu tak sobie zmienić - czym - gdy kochanej osoby zbraknie - pustkę wypełnić...?
  21. Nie da się zrozumieć, Kasiu. Zainspirowałaś mnie.
  22. Skoro wywołałaś Justyno morskie klimaty, moi przyjaciele z naszego pięknego Wałcza :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...