Bogdan Brzozka

Pozdrawiam Dawidzie. :)

Witaj nowy kolego, jesteś tu nowy - ja także - fajny wiersz, ale ja bym parę rzeczy zmienił -( nie wiem czy wypada, aby taki świeżak jak ja udzielał rad) ale to działa w dwie strony - gdy poprawisz coś w moich wypocinach, będę happy. :) ( A jest co poprawiać - bardziej doświadczeni koledzy troszkę mnie wczoraj naprostowali :)) ) A więc: po pierwsze - staraj się utrzymać całość wiersza w rytmie 8 sylabowym, a drugi wers pierwszej zwrotki wyraźnie zaburza rytm - zostawiłbym ,,do szaleństwa ukochaną ", bądź też np. ,,bez wyjątku doskonałą." Po drugie - unikaj proszę powtarzania tych samych słów wers po wersie - druga zwrotka ,,czy - czy" oraz trzecia zwrotka ,,Twe - Twe - Twe" powtórzone 3 razy. Po trzecie - ,,Czy wieczorem przy wieczerze" - myślę że powinno być ,,przy wieczerzy", np. ,,Kocham Cię - możesz mi wierzyć czy to rano przy śniadaniu jak też później, przy wieczerzy", (zwrotka druga), oraz np.,, Lubię Twe bystre spojrzenie i zmęczone pracą tchnienie, mdlejące z rozkoszy ciało, bo ja lubię Ciebie całą" To tylko wskazówki - wszystkiego dobrego Zygfrydzie. :)

Nic dodać, nic ująć - pokłady hipokryzji w tej akurat frakcji są niewyczerpane jak złoża absurdu w głowach ,,jedynie słusznie myślących" obateli. Smutne to.

Profesor-teolog ubrany w komże oznajmił: Pociągi pojadą przez Łomrzę! polityk i poseł do UE do diety poselskiej ma czułe podejście i jest mu z tym dobrze.

Tydzień po śmigusie Znudzony Emeryt powiedział- nygusie! sprawdź hasło limeryk 1, 2, 5 - akcent i rym professore!- cóż zrobisz z tym dostanę =3 ? -bądź szczery :)

Mowa do lustra? Mam tak często. :) Mnie się podoba.

A do mnie ta ,,mrucząca" burza przemawia - Wszak słońce świeci ,,spoza chmur", a burza ,,mruczy"" w bezpiecznej dali. :)

Zgadzam się, ale od czegoś trzeba zacząć - jestem baaaardzo początkującym ,,wierszokletą" - czy terapia? Raczej antidotum. :) Pozdrawiam.

Potrafisz kolego pozytywnie zmotywować - nie ma co- ale - jak napisałem w innym wierszu: ,,Czy zachwyty, czy krytykęna swą klatę bierz z pokorą,przecież kochasz pisać - odłóżwięc na bok ambicję chorą.Ważne, abyś był w dążeniukonsekwentny i lojalny.Nic na siłę! Brak natchnienia to stan całkiem naturalny.I nie ważne jest czy piszesz,w nocy,w dzień,w upał czy w słotędługopisem czy flamastrem,czy piórem zdobionym złotemważne, aby to co piszeszwielką Ci sprawiało radośćw marcu,w czerwcu,w listopadzieprawdzie uczyniło zadość. Pozdrawiam i chylę czoło.

Witam serdecznie, pani Alicjo, bardzo dziękuję za ciepłe słowa i mądre rady, będę się starał by każdy następny wiersz był coraz lepszy zarówno w treści jak i w formie - pozdrawiam serdecznie. :)

Dziękuję bardzo za mądre rady - proszę wybaczyć, nowy tu jestem, pierwsze kroki stawiam. :)

Dobre ;D Pozdrawiam serdecznie. :)

Wiem, Franek zwrócił uwagę na ten aspekt - w wolnej chwili poprawię- dziękuję.

Dziękuję bardzo - słuszna uwaga!

Dziękuję.

Piękne.

Maciek na poczcie znaczek zakupił w dziewczę z okienka gały swe włupił na lampkę wina była za młoda z bitą śmietaną fundnął jej loda... Ta pomyślała-,,Dont stupid"

Super-szacun! :)

Z nikim się nie liczy i nie czuje strachu przez życie - po trupach niczym pocisk ciśnie gdy w klepsydrze życia zabraknie mu piachu stanie...a nekrolog na murze zawiśnie.

Gdy idą po szmal z miną hardą a ludzi traktują z pogardą i liczą się diety to bracie-niestety rozmija się ciut to-to z prawdą. :)

Ikar Rawa nałowi woła na war raki

Ja sądzę, że to raczej czynnik ludzki winny, a nie semantyka - ale... nie będę się rozwijał, bo zostanę posądzony o dyfamację lub inną ojkofobię. ;D Pozdrawiam serdecznie. :)

Nie wiem, czy ja - nowy - mogę komentować, ale spróbuję - dla mnie bardzo podoba się Twój wiersz, faktycznie - dla niektórych śmierć np.osoby bliskiej, otwiera oczy. Pozdrawiam.

Witam, dzięki za konstruktywne rady, co do odblasków- to było w owym czasie kilka potrąceń pod rząd NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH- niektóre niestety śmiertelne- tą magiczną porą gdy już nie jest widno, a jeszcze nie jest ciemno-pozdrawiam.