Rzeczywistość czy sztuka?
To, co widzimy każdego dnia,
Czy to czysty widok, bez żadnych plam doświadczenia,
emocji, ideologii, poglądów i egoistycznych pobudek?
Czy dzień wczorajszy od dzisiejszego postrzeganiem się różni?
Ktoś popsuł wizję, zatrzasnął drzwi,
nie zgodził się z Tobą i uklęknął przed Bogiem, przed którym Ty nie klękasz?
Czy będąca moją rzeczywistość, jednocześnie różniąca się od Twojej, przyjacielu,
pozwala nam patrzeć oczami takimi samymi na te same zjawiska i rzeczy?
Czy może kłamiesz, mówiąc, że podoba Ci się to co i mi się podoba,
że to, co pięknem jest dla mnie, również pięknem jest dla Ciebie?
Piękno ulotne i różne jest, więc nazywasz je pięknem,
a widzisz, przyjacielu,
według swojego przekonania, to co podoba Ci się w szczególe,
ujmujesz jako sztukę w całości, więc i ja, nie dążąc do chaosu,
myśląc o innym szczególe, o innym jego pięknie,
opowiem o ogóle i całości, jako o sztuce,
którą wspólnie wielbimy.