Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

duszka

Mecenasi
  • Postów

    4 215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez duszka

  1. @joanna53 Tak, wzruszający, a jego słowa płyną, jak ciepłe łzy... Tylko jeden drobiazg dotyczący tego dwuwersu: Moich rodziców już nie ma tych drogich serdecznych ścian ...może zamienić słowo "tych" na przykład na "wśród" (drogich ścian)- żeby uniknąć powstającego porównania "rodziców" ze "ścianami"..? Pozdrawiam :)
  2. @MIROSŁAW C. Dziękuję Ci i pozdrawiam :)
  3. Te fragmenty są bardzo piękne i wymowne, dodają otuchy... Reszta jednak wymaga chyba dopracowania, trochę więcej zwięzłości i pewnych poprawek stylu. Na pewno warto :) Pozdrawiam.
  4. Ależ to zabawne! Ale nie tylko :) Jest świetnie, żywo napisane i z lekkością obnaża i pokonuje zatwardziałą iluzję naszej ludzkiej "wyższości". Pozdrawiam!
  5. O wstydzie z humorem... Podoba mi się :) I bardzo ciekawe dla mnie jest, że na końcu w puencie właśnie rozebranie ratuje od wstydu.., ale chyba to rozumiem :) Pozdrawiam.
  6. Tak, jesteśmy, bo serce bije, ale czy zawsze naprawdę żyjemy..? Pozdrawiam :) Ciesze się, bo też z refleksji powstał, która u mnie zawsze miesza się z uczuciem :) Dziękuję Ci za miłe przyjęcie i też pozdrawiam :) @Ewa Witek Miło Cie gościć :) Dziękuję :)
  7. karmi mnie wciąż i po ziemi roznosi aż kiedyś wyczerpany pogrzebie w niej i zapomni więc kocham coraz bardziej przekornie . .
  8. @Waldemar_Talar_Talar Spojrzałeś na nie z wielu stron i chyba tylko tak można próbować pojąc coś, co przerasta nasze pełne zrozumienie... Wtedy zamiast go rozumowo upraszczać, czy fałszowac, staramy się tylko zdobyć jakieś "odczucie", które pozwala nam je rozpoznać. A to spojrzenie podoba mi się ze wszystkich najbardziej: jest pięknem pełnym bram za którymi czeka lepsze Pozdrawiam :) .
  9. @Wojciech Bielun Przeżywam coś podobnego w snach... Uporczywie pokazują mi się iluzje mojej przeszłości, odkrywa się prawda o niej i o mnie, i zdarza się, że krzyczę przez sen. To nie jest łatwe, jednak Twój wiersz uświadamia mi, że jest dobrym "znakiem" - zmiany czy poprawy kierunku życia na bardziej właściwy. A więc ma (musi mieć) ona chyba swoją "cenę" - sięganie też w przeszłość. Dziekuję Ci za ten wiersz :) Pozdrawiam.
  10. @Pan Ropuch Dotykasz w tym wierszu kilku wątków, ale łączy je w moim odczuciu zejście w prawdę.., pokonanie powierzchowności i spojrzenie pod nią - po prostu spojrzenie, której towarzyszy łagodna refleksja - bez oskarzania, czy wybuchów emocji. Udziliło mi się to i zajrzałam też pod moją. To dobre uczucie :) Pozdrawiam.
  11. Niezwykle piszesz.., trudno mi to określić, ale chyba fascynuje mnie wielowątkowość tego tekstu i ta lekkość z jaką przeskakujesz z jednego w drugi.., a wszystko łączy się w jeden wyrazisty obraz i jedno odczucie. Bardzo z życia :) Pozdrawiam.
  12. @Czarek Płatak A to ciekawe spostrzeżenie :) Dziękuję Ci i pozdrawiam!
  13. Podejrzewam, że wiersz mówi o losie... Trochę przeszkadza mi pesymizm i nieufność puenty, wolalabym, gdyby była otwarta, bo i nasz los nie jest nam nigdy w pełni wiadomy. Mi osobiście pasowałoby zakończenie "Więc jest jak jest" i taki też tytuł. Ale oczywiście dla wiersza liczy się to, co Ty myslisz i czujesz :) Pozdrawiam.
  14. Bardzo głęboki przekaz i piękna, ciekawa, rozbudowana w wierszu metafora, która jest jego nośnikiem! Usunęłabym telko jedno "dlatego" z pierwszej zwrotki, bo się powtarza. Taki mały "szlif" :) Pozdrawiam.
  15. Będąc w lesie jesteśmy właśnie w tym miejscu, które mówi o prawdzie, a więc daje nam odpowiedź, jak dojść do nieba.., lecz niestety opuszczamy je, bo żyjmy w świecie poza nim. Tak odbieram przekaz Twojego wiersza. Według mnie nie możemy w tym sensie zabłądzić w takim lesie - błądzimy poza nim. Pozdrawiam :)
  16. Dokładnie tak :) Tylko z poszerzeniem na świat, czy jego poszczególne "składniki" i aspekty - najpierw je usłyszeć / ich wysłuchać, a potem mówić... Wtedy nasze mówienie ma treść, bo jest odpowiedzią na nie, a kontakt z nimi jest dialogiem. Dziękuję Ci i pozdrawiam :) Tak, robi to ten "zły" krzyk, który mam na myśli w wierszu... On jakby spalał tę dającą życie energię lub ją "miażdżył"... zastanawiam się, czy nie zamienić słowa "krzyk" na "wrzask", bo w nim to niszczące działanie jest jednoznacznie wyrażone. Ciekawa myśl :) Dziekuję Ci za nią i pozdrawiam :) To są chyba "składniki" każdego krzyku.., w każdym, również w tym "złym" ("wrzask"?) jest aspekt wołania o pomoc, jednak ubrany w nienawiść i agresję - wtedy może powodować w odbiorcy podobny stan, który również wyraża krzykiem... Staje się więc w pewnym sensie zaraźliwy. To groźne. Dziękuje Ci za tę ciekawą, głeboką refleksję i pozdrawiam :)
  17. @Nata_Kruk Wyczułaś to, czego sie obawiałam - że "krzyk" może zostać odzczytany nie tylko negatywnie, tak, jak zamierzałam... Myślałam, żeby dodać "gniewny", ale i ten może być uzasadniony i potrzebny. Mogę tylko mieć nadzieje, że reszta miniaturki naprowadzi na właściwą interpretację, ale ryzyko pozostanie, wiem :) Ciesze się, że jednak spojrzałaś na nią przychylnie - dziękuję Ci i pozdrawiam. :) . @Pan Ropuch @birb28 Dziękuję Wam i pozdrawiam :) :)
  18. Zastanawiam się, czy sama prośba, a więc nadanie osobie , do której zwaraca sie PL, takiej mocy, nie jest też iluzją... Dla mnie, z moich doświadczeń wiarygodniej zabrzmiałby ten wiersz w formie pytania: "czy uleczysz mnie.., czy potrafiasz.., czy ocalisz", albo nawet to samo w liczbie mnogiej, tak jak na końcu wiersza... Takie są moje wrażenia, ale wiersz, jego styl i wrażliwość bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam.
  19. ...a nawet głucho-niemy, Waldemarze, a może nawet przede wszystkim głuchy... Dziękuję Ci za miłe słowa i pozdrawiam :) ...a krzyk jest najbardziej głuchy... O tym raczej (w moim zamyśle) jest ten wiersz :) Dziękuję i też serdecznie pozdrawiam! @Joachim Burbank Dziękuję Ci za czytanie i miły ślad. :)
  20. Hm... Jeśli go zabrac ze soba, to może w sposób aktywny, to znaczy budując, czy rozbudowując go krok po kroku... Tak więć droga, jako posuwanie się dalej i dalej jest konieczna dla tej budowy - "buduję idąc" :) A to bezpieczeństwo, bliskość i ciepło osiagam chyba tylko poprzez dośwaidczaną prawdę, tak jakby ona była ich źródlem, czy warunkiem...
  21. Tak :) Może jako "drogę" powinniśmy rzeczywiście nazywać te procesy i doświadczenia, które prowadzą nas do siebie, czyli do prawdy o sobie i jednoczesnie oczyszczające nas z tego, co jest naszej naturze obce i dla niej szkodliwe... Droga powinna więc prowadzić nas zawsze "do domu", a wszystko inne jest błądzeniem. Dziekuję za tę uwagę i Twoją uwagę. :) Pozdrawiam.
  22. bo wszystko inne jest głośnym milczeniem krzyk nie słyszy nic słyszysz? świat w nim nie istnieje . .
  23. Zaskoczyła mnie puenta i zadziałała bardzo mocno...Tak, jest tylko to "jedno ale"! Nie pytasz o to, czy może lub potrafi, lecz po prostu - czy to zrobi, a więc chodzi "tylko" o decyzję. To jest w Twoim wierszu i chyba też w życiu takie oczywiste... Tylko w pierwszej zwrotce potrzebne są małe poprawki: "Uzbrój" na początku i przedostatni trochę niezrozumiały wers - może "który ludzi cieszy" (i bez "ponieważ")? Pozdrawiam :) .
  24. @lena2_ @annzau @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Wam za czytanie i serca :) :) :)
  25. Ten fragment bardzo, bardzo mi się podoba: jego forma, styl i treść, słowem - wszystko! :) Tak, wiedza może nas zaślepić, i nie tylko dlatego, że jest błędna, ale też wtedy, gdy wypiera z nas pokorę potrzebną do zmysłowego, naturalnego doświadczania życia... Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...