Morskie stworzenia podziwiają latającą rybę,
jak zwykły człowiek śmiałków podniebnych.
Dla wszystkich są rzeczy niezbadane.
Wyczynem glizd jest pełznięcie.
W ich świecie…
Statek płynie z krainy Cieni do kraju Słońca,
jest pełen przypraw.
Przystąpiłem do marynarzy.
Kapitan najpierw nauczył mnie,
jak supłać i rozsupływać więzy marynarskie.
Wiedza przekazywana jest od setek lat.
Załoga czasem korzysta z „ostrza”.
Łatwiej niszczyć więzy.
Chciałem zobaczyć :
szczyty, wyżyny, granie
i jaskinie…( Są labiryntami.)
Lecz ogarnęła mnie niemoc.
Sięgnąłem do chlebaka po :
herbatę, chleb z masłem; serem, kiełbasę…
Posiliłem się,
wziąłem głęboki oddech
i chwyciłem ducha.