Scena 1
Gość ubrany na zielono recytuje :
„ Rak, wspak; warszawskie, poznańskie;
nawet nie czuję, jak rymuję.
Gość odświętnie ubrany reaguje:
„ rymy gramatyczne i częstochowskie”.
Pierwszy uczestnik kpi :
„częstochowskie, krakowskie, bydgoskie”…
Drugi bohater mówi stanowczo : „ dziękuję”
po czym nóż szykuje…
Scena 2
Pierwsza grupa ludzi jest ubrana normalnie …
Głosi : „ Jesteśmy poprawni.”
Druga grupa jest ubrana jaskrawo…
Krzyczy : „Jesteśmy poprawniejsi”.
Dwie drużyny kłócą się i zaczynają się bić.
Nagle Pan z brodą woła :
„ Ujmijmy rzecz metaforycznie”.
Wszyscy godzą się i zwierają.
W końcu tańcują, przyśpiewując :
„ Niech żyje metafora
i niech się kłócą internetowe fora”.
Scena 3
- Yorku, Yorku …
- Kogo wołasz ?
- Pieska.
Choć twoja poezja jest sympatyczna.
Scena 4
Udział bierze poeta i gruba lala.
Literat mówi prowokacyjnie: „trala”
Kukła odpowiada : „lala”
Kukła tańcuje i kiwa się. Przewraca oczyma.
Po chwili poeta zdejmuje z niej suknie.
Gdy chce ją z powrotem włożyć; guzik urywa się.
Poeta pyta : „lala”?
Kukła odpowiada : „trala”
Literat mówi : Skoro postradałaś rozum, przeprowadzę operację.
Wyjmuje sprężyny i puch. Wszystko się rozsypuje .