-
Postów
10 633 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Marek.zak1
-
Pięknie to oddałeś sacrum > profanum > sacrum, bo te oczy to nie z tego świata. Pozdrawiam.
-
my dalej
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Trafny opis, niestety. Pozdrawiam. -
Dokładnie tak, jak napisałaś. Pozdrawiam wieczornie zatem:).
-
To prawda ale brutalnie napiszę, że schemat jest prosty - całe mnóstwo facetów ściemnia i udaje zaangażowanie, żeby babkę zaciągnąć do łóżka, bo i z tego bierze się tyle łez, bo te babki w to wierzą. Pozdrawiam.
-
Fajnie to opisałaś, a mam kilka uwag. Powiedział, że tylko na kilka chwil, więc może emocje kazały peelce wierzyć, że jednak na dłużej. Peelka zaproponowała, żeby na dłużej, a on odpowiedział otwarcie, że jednak nie, więc nie wiem, dlaczego został nazwany draniem. Wyobrażenia były różne od przekazu, a że zaangażowała się mimo to, nie jest to jego wina i innych atrakcyjnych facetów, tak jak atrakcyjnych babek, że się nich zakochują liczni faceci. Pozdrawiam.
-
Bieszczady są fajne, ale od własnych problemów się nie ucieknie, w mieście, Bieszczadach czy Szeszelach. Pozdrawiam
-
- Mistrzu, gdy jestem z żoną, myślę o znajomej - Gdy jesteś ze znajomą, myśl zatem o żonie.
-
O szczęściu w nieszczęściu
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, ważne to, co jest po. Kiedyś wpadłem pod samochód, miałem szczęście, bo przeżyłem, tylko wstrząs mózgu i inne atrakcje, a takie to zrobiło wrażenie na jednej takiej, która dotychczas nie chciała, że....to dopiero początek tej historii, która finalnie nie miała jednak happy endu. Trzeba widać uważać zanim się powie: "miałem szczęście", czy odwrotnie. Pozdrawiam Czarki i dzięki za inspirację:). -
Za horyzontem
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Czarku, tam my też mamy wiele za uszami, a jak traktowaliśmy Ukraińców i Ukrainę, to też warto pamiętać. To, z drugiej strony, oczywiście nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla mordów niewinnych ludzi. Pozdrawiam -
Ta puenta to dobrze nie nastraja. Udanego dnia życzę. M
-
Łoże życia - ciekawe podejście, czy nie za statyczne:)? Pozdrawiam
-
Ale jeśli on zwolni po to złoto, to się nie tobie, ale jego partnerce może nie spodobać, że tego złota coraz mniej przynosi, a wielu z was nie pasuje mieszkanie w małym mieszkanku z kredytem na 30 lat, oszczędzanie na wszystkim i może dlatego, ze on się nie stara. To zwalnianie ma więc 2 strony medalu. Pozdrawiam.
-
Lawirant
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetne, czekamy na dalsze opisy podróży:). M -
może na Mazury
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brat mojej babki Franciszek Szwoch to narodowy malarz Kaszubów, malował rybaków, wioski tamtejsze i podobne. Mam jeden jego obraz w domu. Rybacy wychodzą w nocy na połów. Pozdrawiam -
może na Mazury
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mój tata urodził się w Chojnicach i przez lata jeździłem w tamte okolice, które uwielbiam. Moja babcia była Kaszubką, więc 25% mam tej krwi:). Pozdrawiam. -
Za horyzontem
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Porażający ten Twój wiersz. Ja o Bogu nie piszę, ale u Ciebie to w punkt. Co do PZ mam takie samo zdanie jak Ty. W kilku miejscach przegiął, ale nie tutaj. Rodziców wielu znajomych, którzy ukończyli , jak oni, Politechnikę Śląską, przeniesioną ze Lwowa byli stamtąd i byłem jako dzieciak, czy młodzieniec, wielu dyskusji o tamtych sprawach. Serdecznie pozdrawiam. -
Erotyczne Jedzonka
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Suplement: A hot dogi wszelkie, to bułki spenetrowane serdelkiem,:). -
Za horyzontem
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, to emocje, które jeszcze pamiętam z opowiadań świadków, w tym mojego taty. Oszczędziłem drastycznych szczegółów, bo wszystko i tak jest bolesne. Serdecznie pozdrawiam. M -
Może nie "lecz", lecz "bo" przyszli koledzy:)
-
To obraz jakiegoś wielkiego i głębokiego doła (nie dołu). Pozdrawiam
-
Za horyzontem
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dokładnie tak. Dzięki za wpis. M -
Rano wieś otoczyli, ze stu się zebrało, niejeden to znajomy, wszak nasi sąsiedzi. Wiemy jednak dlaczego przyszli nas odwiedzić, spalić nasze domostwa będzie im za mało i chcą nas wszystkich zabić, mężczyzn i kobiety, za to żeśmy Polacy tak nas nienawidzą, może niektórzy tego nie chcą i się wstydzą, lecz odmówić nie mogą, to wojna niestety. Sowieccy partyzanci nam dziś nie pomogą, po Niemców wciąż dzwonimy, lecz oni daleko, dwadzieścia kilometrów będzie leśną drogą, od nich żadnej pomocy nie możemy czekać. Słaliśmy o ratunek prośby do Warszawy, lecz oni widać mają inne ważne sprawy. Inspirowane opowieściami rodzinnymi i książką P. Zychowicza "Wołyń zdradzony".
-
Dobre, ale skąd taki pesymizm? Nieuleczalna choroba, katastrofa w małej czy dużej skali, zły dzień?
-
Tak, bo bez głowy o sukcesach nie ma mowy:).
-
Dobry wiersz. Wielu tak ma, chce w coś uwierzyć i za tym głosem spokojnie iść. Wygoda, zero rozkmin. Pozdrawiam