Jak zwykle u Ciebie - głęboko, ciekawie. Wyobraź sobie, że przy pierwszym czytaniu miałam uwagę (której nie wyartykułowałam z uwagi na brak czasu ;) ) odnośnie powtórzeń "i" "i" oraz "jego" "go" - ale one zniknęły! :)
A może jeszcze usunąć " i" przed "dłoni" ? Ale nie chciałabym być posądzona o eliminatorstwo ;)
Pozdrowienia
To prawda :) ale znamy się też z wierszy, no i czasami...ze zdjęć :) Mam już Twój tomik, zaczęłam czytać. Zdjęcia cudne, naprawdę...uciekające pejzaże. No i Twoja "mordka" z tyłu :) Śliczna dzieweczka :)
ludzie
patrzą na siebie
rozmawiają
dotykają
swoich rąk ust piersi
po omacku
usilnie dążąc do kontaktu
czują się nieszczęśliwi
gdy nie patrzą na siebie
nie rozmawiają nie dotykają
swoich rąk ust piersi
a przecież tyle jest wszystkiego
w spojrzeniach obok
milczących rozmowach
dotykach na odległość
spotkaniach odroczonych
o lat kilka
naście
set
wieków
też
Ten początek:
wisiał na wystawie
na panu bez twarzy
wg mnie jest bardzo dobry :)
potem też nieźle :)
może tylko ilość swetrów (w wierszu!) bym zmniejszyła :) np. po jasnoniebieski mogłoby już swetra nie być :)
pozdrówka
No, dość rzadko, częściej Romana. Ale tatuś był Roman więc to dlatego :) Lubię to moje drugie imię, bo jest przewrotne (Roma - Amor ;)) (Rzym - miasto - struktura -kontra rozwalające go uczucie :)) Taka transformacja ;))