@huzarc :)
Lahaj :) ależ kuriozalne wnioski wysnuwasz. Gdzie ja napisałam, że myślenie contra kochanie? :)
Jak się coś zostawi na boku (np.myślenie, mówienie, dotykanie) to znaczy, że jest się contra?!
Możesz myśleć, mówić, dotykać a jednocześnie kochać albo nienawidzić. Czasem nośnik jest potrzebny ale nie zawsze konieczny :) A siła i jakość uczuć nie zależy od nośnika tylko od nadawcy. Czasem siła tak duża, że lepiej nie przeciążać nośnika ;)
A co do tych niższych organizmów... no tak, trzeba drogi, żeby dotrzeć do świadomości. Ale lepiej już być amebą niż kamieniem, tak myślę :)
Ale zgoda, za dużo myślenia przeszkadza w kochaniu.
Dzięki i pozdro