Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Iwa-Iwa

Użytkownicy
  • Postów

    1 082
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Iwa-Iwa

  1. O zachodzie słońca myślę o Tobie najczęściej, Brakuje mi wtedy twoich ust najwięcej, Czemu ani razu nie zadzwoniłeś tylko zemnie sobie zadrwiłeś, Nie chcę już żadnej miłości, wszystko dzięki tobie, może kiedyś będę zazdrościła Lecz gdy gwiazdy na niebie, ja widzę wciąż ciebie, lecz gdy księżyc lśni ja nie potrafię bez ciebie żyć, proszę nie mów lepiej mi nic, niech będzie jak jest, może ktoś pojawi w życiu moim się, żegnaj więc. O poranku gdy sama piję kawę, myślę sobie dziś dobrze się zabawię, nie potrzeba mi fałszywych słów, nie potrzeba mi twoich obietnic znów Lecz gdy gwiazdy na niebie, ja widzę wciąż ciebie, lecz gdy księżyc lśni ja nie potrafię bez ciebie żyć proszę nie mów lepiej mi nic, niech będzie jak jest może ktoś pojawi w życiu moim się żegnaj więc.
  2. Gdy krople łez, spadają jak deszcz, dobrze wtedy jest pod kocem ukryć się, książkę poczytać, napisać dobry wiersz, bo ty wiesz przyjaźń gdy prawdziwa i nic mi do szczęścia nie potrzeba. A gdy ktoś udaje to go się ignoruje, lecz nie ciebie bo przy tobie wspaniale, się czuję, mogę rozmawiać, śmiać się płakać, taka przyjaźń na długie lata. Bo o przyjaciół trzeba dbać, jak róży kwiat podlewać, by nie spadła, ani jedna łza by lepiej nam się żyło, i w zgodzie to by fajniej w tym świecie było. To dla przyjaciół ten wiersz by nam ten dzień fajnie minął.
  3. Ja już nie wiem co to miłość tyle razy dostać po tyłku potrafię ofiarować mężczyźnie przyjaźń ale już od miłości uciekam lecz, moja prawdziwa miłość to poezja ona nigdy nie zawodzi piękny wiersz :)
  4. Na łące rośnie wiele kwiatów, Lubię tam czerpać inspirację, nikogo w to miejsce nie zabieram, bo to moje własne, A może tak pochlapać, się po deszczu w kałuży, tylko buty zmoczę, więc to nie dobry pomysł, Na tory sobie pójdę, krętą ścieżką, ustanę na chwilkę pomodlić, tam jest tak lekko, Piwonie piękne babcia ma w ogródku, pokaże ci je kiedyś to i ty pomodlisz się w duchu. A gdy słoneczko już wyjdzie zza chmur, napiszę tobie kilka miłych słów, nie będą to słowa o miłości, bo nie szukam jej, będą to słowa o przyjaźni takiej prawdziwej.
  5. Moja choroba to schizofrenia, proszę po tym opowiadaniu cudów się nie spodziewać. Choruję od 9 lat chcę przekazać wam kawałeczek swojego życia wiele przeszłam, wiele przeżyłam. Zacznę od tego że na początku lat szkolnych zerówka, podstawówka gimnazjum i tu schody w średniej zaczynało pomału coś zgrzytać, byłam przezywana przez, rówieśników pomału zamykałam się w sobie. Pamiętam do dziś jak poszłam do nauczycielki po pomoc będę mówiła na nią ona bo nie zasługuje nawet na miano nauczycielki, ona powiedziała mi tak olej to a oni stali się przezywali każdego dnia. Ciężko jest o tym pisać ale jak już zaczęłam to chcę powiedzieć by nauczyciele czasami się zastanowili, nad swoim zachowaniem i postawą codziennie od niej słyszałam jaka to ja gruba jestem, nie zapytała się ani razu dla czego tyle jem i dlaczego zajadam emocje, nie dałam 3 razy ledwo przechodziłam z klasy do klasy jak tu się skupić kiedy każdy od siebie coś. opuściłam szkołę i zmieniłam jednak za nim do tego dojdę to najpierw poszłam do, pracy tam każdy się uczył ja nie chciałam być ta z tyłu i poszłam uczyć się zaocznie poprawiłam oceny, następnie poczułam smak nauki i koleżanka znalazła w gazecie ogłoszenie Studium Małżeństwa i Rodziny Diecezji Ełckiej moja pierwsza szkoła gdzie nikt nie oceniał mnie jako osoby, następnie jeszcze raz do liceum poprawić oceny, naprawdę mi się to spodobało, tak robiąc studium już chorowałam, w między czasie chodziłam do ośrodka dziennego tam znowu schody lekarz co miesiąc zmieniał mi leki a na koniec powiedział że ich nie biorę. Co było nie prawdą gdyż rodzice świadkami że brałam. I tak trafiłam do szpitala psychiatrycznego, byłam bardzo zła na lekarza któż by nie był na moim miejscu, jednak coś, mi to dało podniosłam się zaczęłam walczyć o siebie do końca, w szpitalu znajdowałam swoje zajęcie było to głównie czytanie książek aż pewnego dnia zaczęłam układać słowa i pisac wiersze, piszę już 3 lata. Trochę opowiem o chorobie, wydawało mi się że prauję w radiu, ładowrka od telefonu to był mikrofon i myślałam że nadaję audycje, pewnego razu siostra weszła do pokoju i też zobaczyła co wyprawiam, jednak objawy na chwilę ustąpiły i coś mi przyszło do głowy by iść do zakonu, tam choroba się pogłębiła zaczęłam myśleć że siostra zakonna chce mnie zabić matka przełożona jak widzicie piszę tu z małej literki zadzwoniła po moją mamę gdyż leżałam w łóżku nie przytomna, zamiast zadzwonić do lekarza też nie poważna osoba. Do domu wróciłam w strasznym stanie psychicznym oczywiście. Pewnego razu mama wezwała do domu psychiatrę nie nie mam żalu o to gdyż, teraz mam dobrze dobrane leki i żyje mi się dobrze. w zakonie byłam przed szpitalem. Rok temu mama dowiedziała się o ośrodku dla schizofreników nie mylić tego ze szpitalem, Dokładnie jest to ośrodek w Sobieszewo Wyspa. Pierwsze dni co ja tu robię, następne dni tu jest moje miejsce. Było nas ośmioro razem zemną 3 dziewczyny i 5 mężczyzn, pokazali mi wiele mam wspaniałych przyjaciół nauczyłam się gotować sprzątać za co jestem wdzięczna a co najważniejsze podniosłam się psychicznie, obecnie uczę się zaocznie, Opiekun Medyczny i chodzę na terapię można ? pamiętajcie człowiek chory na schizofrenie nie zabija on chce żyć jak każdy a dobrze dobrane leki sprawiają, ze funkcjonujemy normalnie, może was poruszy moja krótka historia a może i nie ale chciałam to wam przekazać jestem gotowa.
  6. @Mgiełka a ja na Boga mówię ten na górze i zawsze go się pytam o każdą radę i zawsze sie spełnia niektóre osoby wmawiaja mi że. Trzeba chodzić do kosciola ja nie chce by moja wiara byla na pokaz aby ksiadz zobaczyl nie ktore osoby w rodzinie chodza ale co z tego jak no np glupiej sprzeczki nie potrafia wybaczyc a Bog uczy wybaczac prawda?
  7. Wielka przestrzeń i ja, to moja samotnia, babcia zawsze zadaje pytanie, czy ja tam dobrze się bawię. To moja odskocznia, człowiek zbiera myśli i natchnienie, jest bardzo przyjemnie, czasem na trawie się położę, nie skupiam się na problemach. Nieraz zając sobie skakał, i bocian przylatywał mam o czym wreszcie pisać. Babciu spróbuj ty masz to na co dzień, u mnie spalenizny, nie ma gdzie posiedzieć. Z chęcią bym z tobą zamieszkała, na pole codziennie latała.
  8. To mi się przypomina pobyt u babci na wakacjach lubię tam chodzić na pole i babcia zawsze się pyta co ja tam robię, a ja bardzo lubię tą moją samotnie tak na to mówię mogę pomyśleć popatrzeć w niebo i jakaś wena zawsze przyjdzie pozdrawiam piękny wiersz :)
  9. @Waldemar_Talar_Talar to czyli dobrze robię czasem chodzą się modlić do kościołów a w domu tyrany
  10. W dzisiejszym świecie trudno uzyskać zrozumienie, piękny wiersz
  11. @Allicja Rozmawiam z nim codziennie a do kościoła ciężko mi zmusić tyle się słyszy o księżach złych rzeczy ale modlę się po swojemu czytam religijne książki i często patrzę w niebo to wystarczy?
  12. @[email protected] Dziękuję planuje zacząć chodzić do kościoła, gdyż jak zachorowałam na schizofrenie odwróciłam się od Boga a teraz pragnę mu za wszystko podziękować :)
  13. Widziałam we śnie piękną drogę, prowadziła do nieba, nic mi wtedy nie było trzeba. Jego głos był silny i mocny, obudziłam się z krzykiem tej nocy, lecz nikt mnie nie słyszał, byłam tylko ja i On. To sprawiło szybsze bicie serca, otworzyłam oczy było już zwyczajnie, jednak nie potrafię o tym zapomnieć, było mi tak dobrze i fajnie. Dziś już mam odwagę, mówić o tym głośniej, to było piękne i życzę by każdy ten dzień, mógł przeżyć radośnie.
  14. @MIROSŁAW C. chyba czasem napisze I o Bogu kiedyś tak pisałam ?
  15. Bo Pan Bóg zazwyczaj mieszka w niebie, z góry patrzy na mnie patrzy na ciebie, nie bój się go o łaski prosić, bo kto o nie prosi ten się modli. Aniołki mu pomagają i nas wspierają. To zazwyczaj są przyjaciele tylko dużo, ludzi o tym nie wie. Tęczę też Bóg stworzył, by nikt nie mógł jej dogonić, ale by mógł podziwiać, kwiaty polne i łąki to też Jego sprawka, więc czasem pomódl się do kwiatka.
  16. By się zjadło taką kurę jestem na diecie 15 kg mniej pozdrawiam :) smaka narobiłeś :)
  17. Zawsze gdy coś się wali, proszę o pomoc drzwiami i oknami, lecz u mnie wszystko dobrze jest, bo znowu rozwijam się, przyjaciół wspaniałych mam więc czego, więcej mi potrzeba. Bardzo lubię gdy na niebie błyszczy tęcza, wtedy już wiem że to Bóg do dobrych rzeczy mnie, zachęca, Nawet deszcz może sobie padać wtedy niczego w myślach nie gubię, gdyż kładę się wcześniej spać, o siódmej rano się budzę. Nowy dzień kawką przywitać trzeba, nie martwić się niczym bo to nic nie da.
  18. Chodzę własnymi ścieżkami, jak kot spadam zawsze na cztery łapy, nie słucham się nikogo na diabła robię, ale co nabroję to już moje, wtedy budzę się ze snu idę po pomoc, bo jak to się mówi nie kopcie leżącego, więc słuchaj się własnego sumienia, mój dobry kolego,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...