Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz_Biela

Użytkownicy
  • Postów

    4 300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Tomasz_Biela

  1. sutek to już prawie pornografia a obok matki wykluczone bywaj
  2. nie nie cycusia proszę mi nie przyklejać ;) to już jak ksywa zupełnie dzięki bywaj
  3. przy pierwszym podejściu na pewno wpada potem nie jest wcale taki duży a już całkiem potem nawet go już trudno dostrzec ;) dzięki bywaj
  4. kolejne nic nowego kolejna próchnica na zębie w dodatku przez tak niedobrego cukierka próba ugryzienia skończyła się straszliwym bólem łamaniem szkliwa nie na te nerwy trafiasz w ogóle nie trafiaj na nerwy ;) bywaj
  5. słodziutki cukierek... za słodki eh nic nowego bywaj
  6. nic nie wniosłem czego byłbym pewien ani siebie na rękach nie umiem utrzymywać równowagi tyle na ile stać kubeł odważnych wyrzeczeń kolekcjoner potłuczonych kloszy w oczodołach gromadzę składy nieporadności lenistwa i strachu przetapiając na słoje w których widać uśmiech dałem radę coś zrobić do czego i tak nie jestem przekonany
  7. ten alkohol nie powstrzyma chwil co mają przynieść nóż będą ciemnieć przed oczami horyzonty krain i tej jednej w której człowiek chroni się przed własnym strachem na dnie szklanki mieszka księżyc do którego pragnę zawyć na dnie szklanki mieszka Bóg pustą duszę chcę napełnić procentami dziwnych snów by się długo móc nie budzić z zamazanych kształtów twarzy z bolsenych odkrztałceń ich słów "Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce"* ciekawe nawet ten koniec niby banalny ale jednak udał się chociaż dopełniłem zmianę swoimi słowami co niektórymi bywaj
  8. przepraszam za tak drastyczną zmiane ale za wiele zbędnego było abym doradzał co mogłoby trafić na makulaturę może nad czymś pomyślisz. bywaj
  9. cycek bardziej potoczny i nie taki wyniosły jak pierś taki dziecięcy jest bywaj
  10. coś pomiędzy walką a odpoczynkiem powoduje że balon oddycha chmurami nabierając sił na kolejny start niemowlak ssie cycek matki bo czuje że smoczek ze sklepu nie będzie nabrzmiały wychowaniem w splocie ramion coś pomiędzy porażką a rozbiciem powoduje że balon spada bezwładnie w dół
  11. Miło że jesteś Kruczyco ;) ciekawe czy taka z ciebie mroczna i groźna ptaszyna...:] Witaj i bywaj ;)
  12. trafiłaś w 10. kiedyś pisałem, że czepiam się takich tematów i sytuacji nietykalnych niechcianych oczywistych samotnych. dzięki bywaj.
  13. jak do ulu to smacznie w ogóle słój miodu w podziękowania. bywaj
  14. zgadza się. a czyż każdy wiersz nie stara się być pretekstem do końca wędrówki tylko są preteksty mniej lub bardziej interesujace ;) odkrywcze może nie jest, ale zostawione z boku, czego się czepiam tak od początku. dzęki bywaj
  15. miło żeś jest dzięki bywaj Bielaczek:*
  16. pióro grafomana ma pan opanowane. wiersz - pierwsza jego klasa, stalówka mentalna grafomana. bywaj
  17. kolejny tankowiec wsiąknął w ocean jak rak pod skórą rozrasta się nieuleczalne paskudztwo skrzepy od dawna krwawią sumiennie oddając zwłoki w których wnętrzu toniemy zemsta nieuleczalnie chorych zabija zdrowych dużo wcześniej niż świadomość powolnej śmierci
  18. wytrzymujesz mnie charytatywnie żebrzę o twoje koszule. regularnie w każdą sobotę - popełniam samobójstwa. bliskich najbardziej rani się skacząc z okien zwłaszcza z tych zamkniętych siebie w każdą niedzielę - nie chodzę do świątyni. plastikowe jezusiki zalatują kiczem nie bardziej od tych złotych. lubię gdy się unosisz. fizycznie intelektualnie. opowiadasz o stosunkach najczęściej z kobietami. podobno jestem wartościowa spraw mnie twardszą niż diament urządź może ? opraw i noś na serdecznym palcu poroniłam pomysły bezpłodnie dziękując bogu za jego brak. kontrowersyjny i dobrze bywaj
  19. odległość nie ma znaczenia kiedy myśli pod okrągłej długości niebem jak brzoskwinie z ręki do ręki a jeśli jesteś misjonarką zobaczę twoje oczy w miejscu nieznajomym nie ma wyznaczonej pory nie zostawiajmy na lepsze czasy pod niebem moich myśli idziesz na wprost //////////////////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ pomyśl jeszcze ... bywaj
  20. sukienka pachniała trawą gdy biegała boso po twoich marzeniach we włosy wplatając pocałunki nad uchem jej uśmiech bez smyczy zacieśniającej rutynę problemów czas bawił się waszą młodością popychając wskazówki na tarczy uczucia teraz problemem jest jedynie uśmiech zasuszony nad uchem /////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\ tak zakończyłbym ten wiersz we własny sposób może zmobilizowałem do własnych zmian ale popracuj nad nim bywaj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...