Maria_M

Nie zgadzaj się na to pomięcie! Niech to, co towarzyszy dorastaniu, nie deformuje osobowości, psychiki, ale wspiera. Mądre wyznanie. serdeczności

Skoro tak, to nie zmieniaj. Rozumiem.

A i jeszcze jedno. Dlaczego piszesz pogrubioną trzcionką? Mnie osobiście jakoś to kole, ale wiersze Twoje zawsze staram się czytać. Masz super niekonwencjonalne pomysły. :)))

Zmieniłam ciut sama dla siebie, żeby mi się lepiej czytało, bo wiersz fajny, pomysł b. dobry, a rytm szwankuje. :)))

Ja i bez piw nie do końca rozumiem. Ale czy to wszystko od razu trzeba rozumieć? :))))

Krytyk ze Szczecina najlepszy po piwach nie rozumiał wierszy. Czytał zajadle, nawet upadle. Pojął wszystko, co baba wrzeszczy.

Fajnie, że trafiłeś. Skoro pojawiło się słowo indokrynacja to wiedz, że jakaś część programu nauczania w polskich ( i nie tylko polskich) szkołach, przedszkolach jest objęta tym działaniem. Powinieneś to znać z autopsji. I nie wiem czy przeczytałeś to zdanie pod wierszem? Wiersz pokazuje proces dorastania młodego człowieka, dla którego wraz z wiekiem horyzonty otoczenia również stają się coraz to szersze. Można to pociągnąć jeszcze na świat i wszechświat ( kosmos). Dziękuje za komentarze. :)))

Pewna ciotka zwana Klotka chciała ugnieść sobie gniotka. Rozpoczęła szybko pracę, nagarnęła coś na tacę. Coś z wychodka ma idiotka.

Pewna frela z miasta Powsinoga polowala na młodego boga. talię zwęża wzrok wytęża patrzy, a tu drepce stonoga.

Czemu frela, a nie znana już wszystkim baba?

Dobre :))?

Że lubię historię, daję serducho.

Wspomnienia niczym zapachy ziół leśnych, gdy będąc dzieckiem z babcią zbierałam. Już nie pamiętam ich nazw. Zbyteczne. Ze starannością pod gontem wieszała. Ładny ten krajobraz sielanki. Wiersz podobasię oczywiście. :))

Wysłuchałam, ładny kawałek. Ile miała lat?

Pewna baba ze wsi Franki prała w rzece se firanki namydliła pochyliła odpędziła męża Hanki.

Nie podoba mi się ta wulgarność. A może to prowokacja? :))

Ale i tak mi się podoba. serdeczności

Bardzo mi się podoba ta myśl uchwycona niby od niechcenia, a taka wymowna. Zgadza się z betą_b Serdecznosci Marcinie:))))

A ja Ci grayuluję pracy w prywatnej szkole. Od 2012r. nie pracuję w zawodzie, tak mi się życie potoczyło. Szkoła, w której pracowałam, już nie istnieje. A ja szukam pracy w okolicy. Może coś znajdę? Nie, nie jestem bez pracy, mam teraz inną, ale bardzo lubię pracę z dziećmi. Dziękuję za miłe słowa. Życzę wszystkiego dobrego.

Miło Cię bliżej poznać. Mam jeszcze jedną podyplomówkę (PAN Warszawa), a awans na nauczyciela dyplomowanego zrobiłam w 2006r. Kiedyś może był łatwiej, nie wiem? Pozdrawiam koleżankę po fachu. :)))

Może w szóstym dniu wszechświata? Bo widzę opis Ewy.???????? :))))

Bardzo intrygujące opowiadanie. pozdrawiam serdecznie

Od " Wtedy stoję w ...... " nie ogarniam, o co tu biega????? Dla mnie jesteś nieodgadniona. :))

Poprawiłam według wskazówek. Starałam się, ale oceń jak wyszło? pozdrawiam :)))

Dziękuję Oxyvio za komentarz, zdziw - poprawiłam. :))