Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maria_M

Użytkownicy
  • Postów

    7 981
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    126

Treść opublikowana przez Maria_M

  1. Najciszej pachnie mój spokój woń perfum Nr 5 na bluzce zielone oczy kota czekającego na schodach stare zdjęcie mamy na komodzie dowód taty z obciętym rogiem dużo jeszcze wymienić bym mogła pachnącej ciszy Podoba mi się Twój pomysł na wiersz. Nie czytałam innej wersji, więc nie mam porównania. :)
  2. Piękny wiersz, a puenta oryginalna. :)) Tylko pamiętaj, niech kot w księżycowe noce nie łazi, bo przepadnie??
  3. Ładnie, na czasie, bo co zima wart bez mrozu?:)
  4. Albo się spada na łeb, na szyję pod szczytem czubek nie wie, że już nie żyje. Szczęście, nieszczęście może przypadek, czubek do góry podnosi zadek.
  5. Nie patrz tak na mnie, z twych oczu kłamstwo i ciemność płynie szarość tej nocy spokój zabija nie chcę ciemności, unikiem mijam, kłamstwa też nie chcę, bo bardzo boli, pokrętne słowa drażnią mą duszę, choć z oczu, które wcześniej kochałam krzyki nieprawdy- szybko odrzucam Nie mów tak do mnie słowa dziś ranią, a głos jest obcy. Obcość- to bunt, to wielka trwoga, lecz nie wiem przed kim? Tak, to przed tobą, jesteś potworem, więc idź swą drogą. Szumem zwiędniętych ust nie otwieraj, ran nie zadawaj, po cóż mi one? Myśli nie cofnę, nie idź w mą stronę, Bednarek śpiewa, oczy otwieram, godzina szósta, minut trzydzieści , ach, co za koszmar, niech się nie ziści, budzę się cała mokra od wrażeń, co do cholery! Spałam przy barze!?
  6. Dobrze mówisz. Rytm się czuje. :)))))
  7. Bardzo się cieszę, dziękuję :))))))))))
  8. Dużo tego do czytania, a do myślenia jeszcze więcej. Wydaje mi się, że mam klucz do Twojej powiastki. :))
  9. Nie wiem Marcinie, czy cię ze dwa dni nie było? Jakoś cię nie spotkałam. Więc dobrze, że jesteś. :))))
  10. Tak to widzę, a decydujesz Ty. Co o tym myślisz? :)
  11. Czasami szyję u krawcowej na wsi, wtedy na pewno są niepowtarzalne. :)))) Miło mi Cię poznać, Małgorzato. ?
  12. cd. żartem: u mnie stare nawyki wychodzą, ale nie mogę porównać do oponki, jakoś trudno mi ją wyhodować, dlatego starych sukienek się nie pozbywam. Czekam na haute couture :))))))
  13. Bardziej jestem za: kocham Cię Boże to pierwsza myśl. Dziękuję :))
  14. Ten wiersz można odbierać też tak: pracuję nad własną osobowością, mam wiele różnych cech charakteru, niektóre są w porządku, a niektórych chcę się pozbyć, więc tnę, skracam, zwężam, pracuję jak krawiec nad sukienką, aby była dopasowana do sylwetki, jedna, niepowtarzalna. Niestety praca krawca, jak i praca nad ogładzeniem charakteru jest ciężka, nie wszystko pięknie wychodzi. Sukienka nie zawsze jest tak dopasowana, jakby się chciało, a starych nawyków trudno się pozbyć, od czasu do czasu dają o sobie znać i oplatają mnie jak kolczuga. Takie tam moje przemyślenia. :))
  15. Sens ma życie i wiatr to na pewno- prawda oczywista, ale czemu nie pisać o niej wierszy? Natomiast odpowiedź na pytanie jakie stawiasz w wierszu, nie jest trudna, przecież nawet mebel może służyć kilku pokoleniom. Biorę ten wiersz jako refleksję nad przemijaniem i trwałością. :))
  16. To czas na pogodzenie się z sytuacją, zaakceptowanie jej, nie podawanie się, nie czas na rozpaczanie, a raczej zebranie sił na dalszą drogę. Myślę, że mnie doskonale rozumiesz. Za rymowankę dziękuję. Nikomu nie życzę takich doświadczeń, które nazywasz sztuką bezcenną, ale niestety one same (doświadczenia) nie przychodzą - tworzą je inni ludzie. I koło się zazębia. Z obserwacji wiem, że niektórzy zakrętów życiowych nie wytrzymują, poddają się i to jest smutne. Wiersz napisałam z myślą o nich. Cieszę się bardzo Beatko, że zatrzymałaś się nad tematem. :)))
  17. Za bardzo się wzruszam po czymś takim. I jeszcze ta muzyka, .... za wiele naraz.? ps. Podeślij mi jeszcze podobną nutę. Bardzo się spodobała.
  18. W ostatnim wersie nie mogę się zdecydować kocham Cię Boże smutno mi Boże Proszę o podpowiedź.
  19. Również dziękuję za czytanie i komentarz:))
  20. Dziękuję za wizytę :)
  21. Tak Justynko, poniekąd masz rację. A moje myśli ułożone w sekwencje lipowe są efektem powrotu do polskich wielkich poetów, ponieważ syn przygotowuje się do matury, a ja jestem słuchaczem jego powtórek z literatury. Dziękuję Ci jak zawsze kochana i życzę dużo radości.:)) ps. U nas zima na całego.
  22. dzień pogodny maluje się na niebie słońce wstało podąża hen zza horyzontu już wyjrzało w polu szumi złoty len gdy wiatr gałązką poruszy z lipy zlatuje liść na łące siano się suszy być może idzie na deszcz i tak w zachwycie płynie myśl o sierpniowej porze wznoszę oczy ku górze błękitu a usta szepczą kocham Cię Boże
×
×
  • Dodaj nową pozycję...