Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Polman

Użytkownicy
  • Postów

    1 372
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Polman

  1. Gdy czytasz te moje teksty o dźwiękach, to pewnie myślisz, że Polman ma jakieś problemy. Ale wyobraź sobie, że inni też mają jakieś problemy z dziękami :-) Popatrz na to. To jest przykład mocy zawartej w dźwięku i jego niesamowitego nieoczekiwanego oddziaływania na otoczenie: https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/nauka-i-technika/w-polsce-powstala-akustyczna-gasnica-gasi-ogien-z-2-metrow-za-pomoca-dzwieku/5zrhjjr Zwracałem się z prośbą o przeprowadzenie badań skuteczności biorezonasu w zwalczaniu koronawirusa. Do kilkunastu profesorów i doktorów, nawet nie zdobyli się na słowo odpowiedzi na mój apel. Coraz bliżej jestem przekonania, ze oni boja się biorezonansu! A nas mają w poszanowaniu.
  2. Po lewej stronie ekranu jest czerwony przycisk PLAY. https://www.polskieradio.pl/9/6085/Artykul/2391317,Jerzy-Pilch-pewnymi-partiami-tego-swiata-da-sie-zachwycac
  3. Ci, którzy tak głośno krzyczą, że nie wierzą, tak naprawdę chyba bardzo boją się swojej niewiary. I szukają wsparcia kogoś, kto też nie wierzy. Tak myślę.
  4. Mam dobrą radę! Niech podmiot liryczny pożyczy na chwilę jakiś porządny ciuch, niech weźmie kilka bezpłatnych lekcji z dowolnych mediów i wskakuje na plakat wyborczy Kariera stoi otworem :-)
  5. W niedzielę Michał służył do mszy. Wsłuchał się w słowa ewangelii: Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni Przed oczami Michała stanęła wczorajsza twarz ojca. – Dlaczego to uczyniłeś, dlaczego na początku swej drogi upiłeś ludzi? Na tamtym weselu mógł być podobny memu ojcu, jego krzywdzona żona czy cierpiące przez pijaństwo ojca dzieci – pomyślał Michał. Na koniec zawołał w myślach: – Gdybyś był wczoraj z nami, czy zamieniłbyś wodę w wino, które starosta podałby mojemu ojcu? Czy spojrzałbyś na moją matkę albo na mnie mnie? Czy pomógłbyś odprowadzić ojca do domu? Czy miałbyś wyrzuty sumienia? Wiele lat musiało minąć i wiele musiało się wydarzyć, by Michał potrafił odnaleźć odpowiedź na nurtujące go wtedy pytania. Musiał zrozumieć znaczenie słów „mieć wolną wolę”. Wraca myślami na weselną salę i do tamtego dnia. Wśród gości pojawia się On. Jest z nim Jego Matka i kilku jeszcze młodych ludzi. Usiedli razem przy jednym ze stołów. Zwyczajem było, że starosta weselny częstował gości weselnych swoim winem. Nadszedł ten czas. Starosta wszedł na salę i postawił na stołach przed weselnikami kilka butelek wina. Wśród gości dało się słyszeć, iż wino nie jest darem starosty. Że to gest jednego z gości. Zaczęto mówić, że to dar od Niego. Że przy tym stało się coś niezwykłego. Gdy On przechodził obok ojca, ten go zagadnął: – To wino jest od Ciebie. – Tak – odpowiedział On. – Słyszałem, że jest dobre. Usiądź skosztujemy go. On usiadł obok. – Nalej nam, to Twoje wino – powiedział ojciec. On spojrzał na ojca, potem na matkę i Michała. Ojciec zauważył te spojrzenia, ale powtórzył: – Nalej nam. On powiedział: – Będziesz miłował bliźniego swego. Ojciec powtórzył: – Nalej nam. On zapytał: – Taka jest wola twoja? – Tak – odrzekł ojciec. On nalał mu. Ojciec wypił i i przyłączył do chóru śpiewających weselników. Gdy skończył, matka poprosiła ojca: – Nie pij już tyle. Ojciec powiedział do Niego; – Dobre to wino. Nalej mi jeszcze. Wtedy on wziął rękę matki i ojca, spojrzał na Michała i powiedział: – Będziesz miłował bliźniego swego. – Nalej mi - powiedział ojciec. – Taka jest wola twoja? – Tak – odrzekł ojciec. On nalał mu i odszedł na swoje miejsce mówiąc do nich: – Ja jestem tu blisko. I uśmiechnął się do nich. Ty ateista też masz wolną wolę. Może On jest blisko? :-) Może On właśnie uśmiecha się do Ciebie ? :-) Masz dowód na to, że tak nie jest? Czy tylko tak się Tobie wydaje? TO TY? nie wiesz tego czy nie był to twój ostatni obiad nie wiesz tego czy nie odprowadziłeś ostatni raz syna do szkoły nie wiesz tego czy nie pobrałeś ostatni raz pieniędzy z bankomatu nie wiesz tego czy nie spałeś ostatni raz w swoim łóżku nie wiesz tego czy nie kochałeś się z żoną ostatni raz nie wiesz tego czy nie była to twoja ostatnia zawarta umowa nie wiesz tego czy nie była to ostatnia okazja by wybaczyć a wiesz że masz rację 26.08.2017 napisane w dniu w którym odeszli Adam Wójcik i Grzegorz Miecugow
  6. Ty widzę wszystko wiesz o Bogu a ja za Boga nie mogę zrozumieć Twojego powyższego zdania :-)
  7. Jak ja mam wierzyć w Boga, kiedy on nie ma kodu pocztowego? Prawda?
  8. Zaczynasz od końca. Poszukaj jakiegoś początku. Dobrze skadrowane zdjęcie jest wtedy, kiedy przed osobą jest więcej miejsca niż za osobą. Ostatnio złe kadrowanie widziałem na plakacie wyborczym Bosaka. To on: Przed nim jest mniej niż za nim. Ile masz lat? Chyba nie tak dużo:-) Na remanenty jeszcze masz czas :-) Strzelba ma wystrzelić dopiero w trzecim akcie :-) Pozdrawiam i szerokiej drogi :-)
  9. @Marek.zak1 @dmnkgl @Grynszpani @AOU :-) :-) :-) :-)
  10. Marcin Kydryński żegna się z Trójką Myślę, że mamy trzy wyjścia - albo sięgniemy po pieśni protestu przeciwko tyranom, (...) możemy uderzyć w ton łzawy i zacząć od piosenki "To ostatnia niedziela" i z każdym kolejnym utworem zapadać się głębiej w otchłań rezygnacji, albo - co wydaje mi się najwłaściwsze - ten ostatni raz sprawimy sobie przyjemność muzyką, którą kochamy, a branie się za bary ze złoczyńcami zostawimy ludziom, którzy się na tym znają (...) Na przykład Kazikowi - powiedział Kydryński. I dodał: - Na marginesie, bo może nie wszyscy pamiętają, a to pouczające i jakoś krzepiące, w Portugalii rewolucja goździków (...), która obaliła dyktatora też zaczęła się od włączonej w radiu piosenki. Zresztą naszego siestowego przyjaciela, Paula De Carvalho (...) Przez ostatnie nasze dwie godziny w ten - bądź co bądź - (...) piękny wiosenny dzień, wiosnę właśnie, a nie Polskę właśnie zobaczmy.
  11. https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/znikajace-notowanie-radiowej-trojki-kazik-na-szczycie-listy/21b8l56 https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/bartosz-gil-z-radiowej-trojki-zawieszony/ezlhn5q,681c1dfa
  12. Krzysztof to stara wyga. Dba by jego wiersze żyły dłużej jako ich dobry ojciec. A od kiedy wiersze z Wierszy gotowych idą w świat. One idą do dołu zapomnienia, wartkim krokiem :-)
  13. To moja siłownia, centrum rehabilitacji i pustynia na której mogę głośno krzyczeć. To świat w którym większość uważa się za mądrzejszych niż ja. Nie wykluczam, że tak może być :-) A powodem mojego pojawienia się tu jest tekst, który mi ciążył, a jest w Prozie sceny z życia w asemblerze. A Licho nie śpi ;-) Dobre pytanie ;-)
  14. Polman

    NORWID WIECZNIE ŻYWY...

    nie czas myśleć... o cnocie! - tylko - rozpacz i pieniądz LARWA Na śliskim bruku w Londynie, W mgle - podksiężycowej, białej - Niejedna postać cię minie, Lecz ty ją wspomnisz, struchlały. 2 Czoło ma w cierniu? czy w brudzie? Rozpoznać tego nie można; Poszepty z Niebem o cudzie W wargach... czy? piana bezbożna!... 3 Rzekłbyś, że to Biblii księga Zataczająca się w błocie - Po którą nikt już nie sięga, Iż nie czas myśleć... o cnocie! 4 Rozpacz i pieniądz - dwa słowa - Łyskają bielmem jej źrenic, Skąd idzie?... sobie to chowa, Gdzie idzie?... zapewne - gdzie nic! Dla mnie ten tekst to mistrzostwo świata! Coś takiego powstaje, gdy myśli i słowa trafią w ręce Mistrza. A jakie piękne są rymy Cudo. Mistrz!
  15. "Co mi Panie dasz?" "Music For Hope"
  16. Tak miałem na myśli Baczyńskiego :-) A tytuł OK spoko. Pozdrawiam.
  17. Tytuł od Mistrza, środek też niezły :-) Ale daj szansę nadziei :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...