Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

befana_di_campi

Mecenasi
  • Postów

    2 466
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez befana_di_campi

  1. befana_di_campi

    *** [kasztanki]

    @agfka Nie bardzo to dla mnie zrozumiałe, mimo że na homonimach znam się coś niecoś. Wszak nie wszyskie udziwnienia są szczęśliwą koncepcją.
  2. Odpowiadam: http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=39155
  3. @Dagmara Gądek Czasem się walczy, aby walczyć. Z nadmiaru energii. Albo zabicia nudy 🙄
  4. @Dagmara Gądek Też pisałam o syrenach; może kiedyś to tutaj zamieszczę. Szczególnie interesował mnie motyw małej Syrenki z baśni Andersena, w której idealizmie widziałam własną głupotę. Scusi 😲 naiwność 😊😊😊
  5. I Wierzby jak kobiety lubią święty spokój. Niebo ciszą przestrzenne pól dach wysoki. A gdy liczyć zaczynają liściastych serc tętna. To wkładają je głęboko do dudłatej dziupli. II Kobiety jak wierzby bezdrożami chadzają. Czasem tańczą wśród wiklin. Gwiezdnym smużą pyłem - zakochane w nich Rokity na kijaszkach wygrywają. Na gęślikach sporządzonych z końskich piszczeli. III Wierzby jak kobiety. Kobiety wierzbowe - czule sennie namiętnie podkarmiają goryczą: Aspiryny białym proszkiem - wytworem swej kory - panaceum na reumatyzm - mdlącym salicylem.
  6. @Nefretete Konwencja, to nie "czysta" tanka. Nigdy nie trzymałam się ani nie trzymam klasycznych wzorców. Ten mój Halny jest spontanicznie nieobliczalny, dlatego żadne zmiany nie są / będą brane pod uwagę 🤔😁
  7. Zauroczona 😊 Dawno równie klimatycznych strof nie czytałam 🤔
  8. W tych strofkach zostało w 80% zakodowane moje życie. Dziękuję ogromnie obu Paniom za miłe słowa. 💓 decznie 😊
  9. @Poezja to życie Filozofia z domowego sztambucha🤗
  10. @Klaudia Gasztold Aż prosi się o dopracowanie, bo koncepcja sama w sobie oryginalna ☺️
  11. befana_di_campi

    Wokół dyni

    jak zwiną słońce pomarańczową glacą zabłyśnie dynia * radość jesienna orzechy żołędzie susz dynia balonem * żółtopyzata hodowana przez miesiąc dynia bezpłciowa * roześmiana do blaszanego nieba skąd niby fantom deszcz * dynia i jeż się nie zniosą bo ona dla niego za obła * czerwonogębny księżyc zezowaty i dyniowe pole * wysrebrzona noc kobaltowe gwiezdne tło ponad dyniami * trawą smakują warzywka dietetyczne zielone dynie * z dynią po drodze na targ gdzie słońce w torbie podzwania groszem
  12. @Jacek_Suchowicz Halny jest zawsze potężny oraz zawsze działał na mnie pobudzająco deprymująco. W domu nie zwracano wtedy uwagi, że jestem meteoropatka, tylko "nieznośny bachor". A mnie tymczasem nosiło. Razem z wiatrem...
  13. Motto: Dorastają znienacka przez miłość, i potem tak nagle dorośli Trzymając się za ręce wędrują w wielkim tłumie - (serca schwytane jak ptaki, profile wzrastają w półmrok). Wiem, że w ich sercach bije tętno całej ludzkości. Trzymając się za ręce usiedli cicho nad brzegiem. Pień drzewa i ziemia w księżycu: niedoszeptany tli trójkąt. Mgły nie dźwignęły się jeszcze. Serca dzieci wyrastają nad rzekę. Czy zawsze tak będzie - pytam - gdy wstaną stąd i pójdą? Albo też jeszcze inaczej: kielich światła nachylony wśród roślin Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno, Tego, co w was się zaczęło, czy potraficie nie popsuć, Czy będziecie zawsze oddzielać dobro od zła? Karol Wojtyła: "Dzieci" z cyklu "Profile Cyrenejczyka" I. Zastanawia się "Matka modlitewna": Motto: On niesie radość dla niepłodnej matki, miłe w domu jej rozmnażając dziatki (z Ps 112) Jak przetłumaczyć krzyk osieroconego łona po Synu jednym Jedynym - na wielokrotność wymodlonych dzieci dla tych co nie rodziły? 01.06.2014 II. Ale i też sponiewierane przez życie dziecko: ODPĘPNIENIE lub Błogosławiony stan inaczej Przeklęty dzień, kiedy toto otworzyło ślepia... Mimo spontanicznego przebaczenia nadal w podświadomości słowa frustratki - Niby czyja wina kiedy poczynała? Choć powinna była za cenę złotego Tissota kazać ciepnąć do miski krwawą kulę - I jedynie zaciśnięte piąstki odepchnęłyby od siebie żółć ścieku 5.10.2014 III. Oraz ta, która wciąż śpiewa ten "Niby przedostatni tren Jana Kochanowskiego": Wytrzeszcz bez źrenic u lalczynych bobasów przemarznięte pluszaki do poduszek się tulą tam gdzie wodna para zamieniła duszę na dziecka oddech - - - Tu wciąż pachnie anyżkiem i radosnym rumiankiem 10.11.2014 IV. A o swój "Dzień Dziecka" pyta się zmaltretowane Mała: "Śmierć Dlaczego, Uderzyłeś mnie, ojcze? W czym przed tobą zawiniłam?" (O. Marek Mularczyk, OMI: "Z drogi krzyżowej skrzywdzonej przez ojca dziewczynki") ...rzemienny pas zostawia pręgi na chudych ramionkach nóżkach patykowanych - - - - - - - - - - - - - - - - - zdrętwiały i stwardniały zapadnięte pośladki kościste plecy Za nic nie ubiorę tej czerwonej sukienki w białe groszki - bez rękawków Wstydzę się sińców... 1.06.2015 V. Albo "Jemioła" U bramy jego pałacu leżał żebrak... (Łk 16,20) Ile razy gała z matmy lub na cmentarzu wagary - klekotanie Rośnie społeczny pasożyt Bezlitosna wyobraźnia pchała pod nos garnuszek zimnej zalewajki i mnie na schodach rezydencji urządzonej siostry - - - - - - - - - - - - - - - - - - Proszalna potrawa musowo posolona dziadowską łzą 05.07.2015 VI. Były też chwile pogodne: Motto: Jeżeli się nie odmienicie i nie staniecie jako te dzieci, to nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego (Mt 18,3) Pachnie roztartym żółtkiem wetknięty w babciny siwak rozkwitły dereń Wokół kilimu krąży złotawy mól który przed chwilą opuścił matczyną larwę Zezuje szybka lazurem od ziemi chłodem zaciąga popycha dziecko oddechem - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - mydlaną bańkę 27.03.2017 VII. I jako podsumowanie: Po Dniu Dziecka. Buka Pokochałam Bukę - jest bardzo rzeczowa Jak zjawa cichutka zażywa księżycowych kąpieli Wyje kiedy ciemno - - - - - - - - - - - - Boi się biedactwo 2.06.2017
  14. @Marek.zak1 To dziwne, kiedyś dużo paliłam, ale moje rzeczy ani ja nie cuchnęły. Nagle wyrzuciłam wszystkie fajki do pieca, a zapalniczkę w śnieg. Na trzeci dzień już nie mogłam znieść zapachu tytoniowego dymu, nie mówiąc o petach, których smród przyprawiał mnie zawsze o mdłości. Od 11 lutego 2008 nie wzięłam niczego tytoniowego do ust.
  15. befana_di_campi

    Wieliczka

    @agfka Tak, Pieta Mondriana (1872-1944) lub wielickiej artystki-malarki Pani Barbary Borowiec, której poświęciłam swój wydany w 2007 roku tomik zatytułowany "Rędziny". @Dagmara Gądek Haiku(podobne) będzie zawsze "tłem" : to minimalistyczna forma typu lśnienie, akord bądź błysk flesza.
  16. @Dagmara Gądek @Dagmara Gądek Utwór został napisany w konwencji tanki, a tam obowiązuje ścisła dyscyplina zgłosek. Zresztą sama partykuła "by" sygnalizuje też kontynuację, a w zasadzie przeskok od arktycznego chłodu do fenowego ciepła. Sama po kilka razy w roku przepracowuję ten dobroczynno złowieszczy wiatr.
  17. @marekg @marekg @marekg Dobry, oryginalny liryk 😊
  18. befana_di_campi

    Wieliczka

    @agfka Światłocienie to chiaroscuro; w samym utworze nie jest to żaden melanż, ale dwa kontrastowe optyczne, naocznie sprawdzone, elementy. W moim rodzimym Mieście, u wylotu ulicy Limanowskiego.
  19. @Konrad Koper @Konrad Koper Czary mary, did'ko stary. Abrakadabra, bum!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...