
samm
Użytkownicy-
Postów
579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez samm
-
Jeśli już chcesz podtrzymać klimat pośpiechu to może: w pantofelkach baletnicy. Osobiście wstawiłbym: ze zburzonej kamienicy. Do wyboru Autorki. Oddaję po kosztach, bez marży :) I jeszcze jedna kontrowersja. Nie, żeby wers był niewłaściwy. Ja po prostu mam niechęć do wymieniania go z nazwiska i z wielkiej litery, bo nie zasługuje na to. Moja niezobowiązująca Ciebie wersja, to: putinowcy to zrobili. A tak w ogóle, to miło Cię znowu czytać, Beciku. Ściskam i pozdrawiam ciepło:) s
-
Pamiętajcie o ogrodach
samm odpowiedział(a) na [email protected] utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z niekłamaną przyjemnością dołączam się do wielbicieli Twojego ukwieconego wiersza i oczywiście ogrodów. Fachowo poprowadzony ma jeszcze tę zaletę, że tworzenie w nim poezji, to podwójna przyjemność. Ponieważ ciągle ścigam się z czasem, mój ogród jest w stylu angielskim: wszystko sobie żywiołowo rośnie jak chce i gdzie chce. Jeszcze trochę, a bluszcz wejdzie mi do domu :) Zachowuję opisy i pozdrawiam. s -
Moi drodzy, nie podoba Wam się się? A to dlaczego?? Byłem przekonany, że chociaż to zwyczajowa forma, to jednak poprawna; ale oczywiście, mogę się mylić. Dla pewności więc, kto chce może sobie na własny użytek zmienić Pytał się na zapytał i będzie ok. Kiedy przełknie już trzecią osobę, dostanie świadectwo covidowe. Dziękuję Wam, a także @Czarek Płatak @Marek.zak1 za obecność i aktywne czytanie. Pozdrawiam majówkowo :) s
-
@Sylwester_Lasota Nic ująć, a wszystko dodać, co się mieści w słowach pochwały. Pozdrawiam serdecznie :) s
-
Pytał się szamana, u źródeł Amazonki, kogo ma skonsumować, by nie brać szczepionki. - Najlepiej kolego, zjedz zaszczepionego. Tylko twarde kosteczki zostały z małżonki.
-
Czyli, Twoimi słowy: Dla dobrego limeryku, to pojechać po klasyku. Dzięki za dobre słowo i docenę, Konradzie. Pzdr. s
-
@Moondog Dziękuję za Twoją obecność i miłą reakcję, Księżycowy :) Pozdro. s
-
A ja doceniam Twoje szerokie, wieloaspektowe czytanie utworów, ale pewnie wprawni poeci już tak mają :) Bardzo dziękuję, 2E :) Podzielam Twój nastrój i dziękuję :) Oj tam oj tam, Kropeczko. Pewnie, że masz rację. Został z pierwszej wersji, bez nawiasów, ale już wycinam. Limeryki tak skracała, że przecinki usuwała. By nie zrobił się zbyt mały, wszelkie kropki zostawały. Miło, że wstąpiłaś, zaznaczając swoja wizytę :) Na moment zbaraniałem. Ze śmiechu :))) @Gosława @Łukasz Jasiński @Rolek Wam także angielskie: thx, z serdecznym, polskim akcentem :) Pozdrawiam. s
-
Angielską protezę (lecz żył w Nieporęcie), zamówił lingwista, ucząc się zawzięcie. Choć miał płacić funtami, nie liczył się z kosztami. Zależało mu na... brytyjskim akcencie.
-
@Dared @Klip @Rolek Dzięki za Waszą aktywność na działce :) Przeczytajcie moi mili, bo to wieść z ostatniej chwili. Człowiekowi kot wybaczył, bo ten go przeprosić raczył. Mleko dzielą na połowę. Mają zamiar kupić krowę.
-
Mieszkał razem z Mruczkiem, we wsi za Fordonem. Lubił pijać latte, pod cienistym klonem. Kiedy mleka miał zbyt mało i dla kotka brakowało, pupila odwracał do kawy ogonem.
-
Hej Violino, milutko tu u Ciebie :) Wtargnąłem bez zaproszenia, i to jeszcze z gościem; ale myślę, że wart jest słuchania. Uprzedzam więc, że nie będziemy cichutko: na moje amatorskie ucho, to będzie z 5 oktaw, albo i lepiej. Dużo przyjemności :) s
-
@Dared @dot. @[email protected] @Klip @słone paluszki Zauważam i kwitując, pięknie dziękuję :) s
-
Di ma. Dimash Kudaibergen. Tak mi się skojarzył, bo już kiedyś miałem go wrzucić do Zieleniaka. To nie rusek. Jest Kazachem, ale świetnie sobie poczyna po francusku (ja zaledwie liznąłem;)) Mam nadzieję, że Violina mnie nie wytrzaśnie(?). Zatem, póki pamiętam, fhrrruuu... en France. Merci beaucoup, Jean :) s
-
@Śniący Grono lubiących wiersz poszerzyło się o jeszcze jednego romantyka, który pewnie też sądzi, że pierwsze, zwykle młodzieńcze miłosne uniesienia są niepowtarzalne; chyba, że się zmieni ciastko, a w przypadku dziewczyn - "ciacho" :) Dzięki, że byłeś. Pozdrawiam. s
-
Chodził zawsze z liną, mieszkaniec Mucharza. Czuł się znacznie pewniej, idąc wzdłuż cmentarza. Kto pod drugim kopie ładnie, może czasem skończyć na dnie. Różnie w życiu się przydarza, kiedy ma się fach... grabarza.
-
@dot. @jan_komułzykant Pół dnia mnie nie było w chacie, bom się zajęć imał wielu, a już harce wyczyniacie, i to na moim fotelu. Janku, znowu nie uważałeś na lekcji. Miałeś Paluszkom sprawić przyjemność (wiem, że wolałbyś na odwrót :)), pisząc limeryki na zadany temat, a tymczasem mi zrobiłeś frajdę, będąc i pisząc. Bardzo dziękuję :) Kropeczko, również dziękuję, że byłaś, gościłaś się, pisałaś i nagradzałaś. Jak widzisz, ćwiczę pamięć ;) Miałem pisać do Was oddzielnie, ale i tak system by Was sparował. Cieszycie się?? No!
-
Konsumujesz, lecz już z innym (mniejszym?) apetytem. Dzięki Marku:) To zależy, czym kto pachnie ;) ale co do zasady, masz rację. Dziękuję. Dopóki żyje, to tak. Sam(m) jestem czasem wykończony :). Miło mi Sylwku, że mnie odwiedziłeś. Dziękuję. @Dared @Moondog @Marek.zak1 @anima_corpus @Sylwester_Lasota @A-typowa-b @słone paluszki Bardzo się cieszę, że każde z Was znalazło w wierszu kalkę z fragmentu swojego życia. Początkowo sądziłem, że wiersz będzie trudniejszy w odbiorze; tym bardziej więc dziękuję Wam za czytanie i jego pozytywną, sercową ocenę. Pozdrawiam. s
-
@słone paluszki Mówisz - masz. Z przyjemnością, Paluszki :) Dyrektor ptaszarni koło Koszalina, kazał sekretarce nakarmić pingwina. Ryb nie dostała, niestety; kupiła w sklepie filety. Ptak, gdy to zobaczył, wnet zrzedła mu mina. Pozdrówka. s
-
@Marek.zak1 To jest to samo marzenie :) Pzdr. s
-
starać się nie myśleć być blisko i nie próbować chcieć i chęć powstrzymywać napocząć i nie kontynuować brnąć dalej i nie żałować skosztować i więcej nie pragnąć przegrać z pożądaniem i zawładnąć skonsumować i już nie mieć czy ty też tak masz że w lustrze widzisz moją twarz? wierzysz w dwoistość dwubiegunową? może narodźmy się na nowo
-
Jesteś bardzo łaskawy dla mnie, dziękuję :) , a tak naprawdę, to chciałbym mieć taki talent pisarski, jak niektórzy z nas, tu w Zieleniaku. Darku, jeśli znajdziesz chwilę czasu i cierpliwości, to zapraszam do mojego komentu pod utworem Czarka, pt. Skąd się biorą wiersze. Oczywiście, potraktuj wpis na luzie, z przymrużeniem oka i baw się dobrze, bo przecież chyba o to w tym wszystkim chodzi. Pozdrawiam serdecznie i do poczytania :) s @Dared @Klip @słone paluszki Kwituję Waszą obecność pod absurdałkiem i pozostawione, miłe jej znaki. Pozdrawiam z uśmiechem :) s
-
@Dared Brawo, dobrze Ci idzie. Ważne, że znasz zasady i tak trzymaj! Korzystając z okazji, wrzucam moją, amerykańską wersję. Nad rzecznym łowiskiem, w środku Ameryki, siedział pewien wędkarz, tworząc limeryki. Pisaniem zajęty, nie rzucał zanęty; aż ryby ze złości, pluły na haczyki. Powodzenia Dared :) s
-
O żem ja! Jak mogłem pomylić pomidoroznawcę z zębologiem? Pospiesznie koryguję, żeby nikogo innego nie wprowadzić w błąd. Paluszkom dziękuję za uważność, lubisie i za to, że jest z nami i być może(?), też się dobrze bawi :) @dot. Piękne dzięki. Pozdrawiam Was ciepło :) s
-
W czasie pandemii, w gorącej Botswanie, maseczkę na twarz nosił na kolanie. W taki sposób chodził wszędzie, aż się znalazł na komendzie. - Zsunęła mi się, zaczął wyjaśnianie.