
samm
Użytkownicy-
Postów
579 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez samm
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 21
-
Dziś może już mniej, ale drzewiej tak było, że ktoś z mniejszej miejscowości czuł duży respekt w stosunku do mieszkańców dużych miast, traktując ich wręcz jako lepszych; stąd zamierzona w limeryku nadmiarowa grzeczność. Świetnie wyczułaś ten klimat. Dziękuję i ściskam Elfiku :) Jeśli Miś pomylił ule, peel poczuł niezłe bóle. Dzięki Klipie za wspólną, dobrą zabawę :) Co wygrzebał, to wygrzebał, jeszcze zanim się wyglebał. Dziękuję Rolo i trzymaj się :) Nic tak nie zbliża par nawzajem, jak jazda warszawskim tramwajem. Słuszna uwaga Kapi, bo to niezamierzony "gryzak". To ułomność mojego warsztatu, o której zapominam, żyjąc co roku przez kilka miesięcy w klimacie obcego języka. Oczywiście, każdy może sobie wstawić zamiast będąc raz - turysta, przechodzień czy dowolnie inne, pasujące słowo. Bardzo dziękuję Kapi, za rzeczowe komentarze i serdecznie pozdrawiam :) Mnie już znowu woła wielki świat, więc korzystając z tej sposobności, chciałbym Wam gorąco podziękować za wizyty pod moimi absurdałkami oraz wszystkie merytoryczne, miłe i zabawne wpisy. Wszystkim Forumowiczom, życzę dalszej dobrej lub lepszej zabawy i sprzyjającej weny. Będę poza Zieleniakiem przez ponad pół roku, zatem do poczytania w 2023, jeśli los pozwoli. Jeszcze raz - serdeczności i uśmiechy dla wszystkich :) s
-
Pozwolę sobie nadwerężyć Twoją gościnę, wklejając moją wersję. Bzzzzzzul /bez zmiękczenia/ Poszła do ula Urszula z Urla, a tam z trutniami orgia na fulla. Choć syta skwaśniała, była przednia zwała. Samiec nie kole, kiedy przytula. Pozdrawiam ciepło :) s
-
Moim zdaniem, w 2 wersie przekombinowana i zupełnie niepotrzebna inwersja, przez co uciekła średniówka. Napisałbym prościej i chyba poprawniej: ..."bał się panicznie wiatru halnego." Końcówka jako absurd, też mnie nie powala. Ot, samo życie: "Wolnoć, Tomku,..." Oczywiście, to moja subiektywna ocena. Liczy się odczucie Autorki i czytelników. Pozdrawiam. s
-
Jechał w strasznym tłoku, będąc raz w Warszawie. Nie mogąc się ruszyć, spytał w nagłej sprawie: - Czy ktoś teraz grzebie w uchu? - Ja, bo mam dyskomfort słuchu. - Bardzo proszę robić to w swoim, łaskawie.
-
Ze względu na inflację, tam jeżdżą na wakacje :) @dot. @Klip @Marek.zak1@Rolek Dzięki za lubisie i pozdrawiam z uśmiechem :) s
-
Pingwin chciał polecieć za koło polarne. Musiał zmienić paszport, bo zdjęcie miał marne. Kolorówka już nie pluła, laserówka się zepsuła. Usłyszał pytanie: - Zrobić... biało-czarne?
-
@Klip Dzięki za miłe zaznaczenie wizyty :) s
-
@iwonaroma @Klip Serdecznie dziękuję :)
-
Pracował w leśniczówce, mieszkaniec Soboty. Gdy nie miał innych zajęć, drukował banknoty. Od czasu do czasu, wiózł drewno do lasu: z papieru drzew sękatych, wychodziły knoty.
-
@Czarek Płatak @dot. @Rolek Dziękuję za pochwałę. Kwitując, pozdrawiam :) W limerykach nie zawsze dużo konkretów. Ten tak wyszedł :) Pozdrawiam. W tak krótkim utworze, nie da się wskazać wszystkich aspektów sprawy. Fajnie, że odebrałeś prawidłowo. Dzięki i pzdr. Dziękuję wszystkim za wizytę i czytanie. s
-
Krzyknął na psiaka, idąc przez Czeladź: - Co tak ciągniesz tę smycz psia twoja mać? Potem zdrowo beknął, a pies mu odszczeknął: -A ty co myślisz, że miałbym ją pchać??
-
Ładny ten familijny haiku-tryptyk :) Pozdrawiam. s
-
Oborowy - chłop morowy. Krowy się nie wydoiły, więc mu naskarżyły. I teraz u chłopa masz lekko zbitą twarz. Pzdr. s
-
@Rolek Jest ok Rolku, tylko staraj się zachować zasady budowy limeryków, np.: Unikam teatrów, żyjąc w mieście Bytów, czy jakoś podobnie. Inspiracja na plus :) Pozdrawiam. s
-
@GrumpyElf Dobrze, że mi się pojawiłaś, bo rzadko tu bywam i przegapiłbym poetycką perełkę. Wprawdzie nie wożę już w bagażniku atrybutów nieskrępowanej młodości, ale przywołałaś wspomnienia najpiękniejszego okresu w moim życiu, za co (i za tamto też :) serdecznie dziękuję i pozdrawiam ciepło :) s
-
Pracownik gospodarczy, mieszkaniec Równego, miał dojenie zlecone przez oborowego. Umyślił sobie chytrze, że zrobi to pojutrze, zyskując kwaśne mleko i dwa dni wolnego.
-
@filipczu @iwonaroma @Moondog @Sylwester_Lasota Uzupełniam listę uśmiechniętych darczyńców i kłaniam się Wam pięknie :) Pozdrawiam. s
-
Kiedy ciało już pieczyste (tylko oczy powłóczyste tęsknią za namiętnościami), dosmacz lekko przyprawami i konsumuj po francusku, leżąc 6/9 w łóżku. Pozdro :) s
-
Czy to tu, czy tu to, wte czy wewte: DOBRY! I nie ma tych tamtych. Pozdrawiam :) s
-
Myślał, że wyspiarki są autogeniczne; stąd jego zdziwienie na potomstwo liczne. Pzdr. s
-
Pewien znany uczony żenił się w Krakowie, gdyż jego wiedza, już nie mieściła się w głowie. Dotarłszy do sprawy sedna, stwierdził: - Co dwie, to nie jedna. Odtąd swoje mądrości, dzieli po połowie.
-
@Sylwester_Lasota obraz przyrody o różnych porach roku klasyczne haiku Z dobrym pozdrowieniem, Sylwestrze :) s
-
I niech tak trwa. Howgh!! Dzięki, Klipie. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie :) Ubawiłem się setnie :)))... /itd., do stu/. Twoje komenty zdecydowanie pozytywnie wpływają na mój nastrój. Dzięki bardzo, Janku :) Każda poprawka doskonaląca utwór, jak również własna koncepcja tematu, jest przeze mnie zawsze mile widziana. Dziękuję za czytanie i pozdrawiam. @Czarek Płatak @słone paluszki @rotiq.e @Kapistrat Niewiadomski @Klip @OloBolo @Marek.zak1 @dot. @jan_komułzykant Podziękowanie za aktywne czytanie. Serdecznie pozdrawiam :) s
-
Siadły przed nim dwie gaduły z Krakowa, tłumiąc mówione przez aktorów słowa. Chcąc wymusić na nich ciszę, rzekł półgłosem: - Nic nie słyszę. - No wie pan, to jest prywatna rozmowa.
- 9 odpowiedzi
-
14
-
Gdy dostanę powołanie, każę zrobić nieśmiertelnik. Po mnie tylko to zostanie. Dowód, jaki byłem dzielny.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 21