Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

arkadius

Użytkownicy
  • Postów

    344
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez arkadius

  1. jakie to ciekawe nie chce umierać ścierwo wije się jak piskorz interesujący obrazek bezwartościowego bytu myślącego białka co chce wykpić się śmierci nogami i rękoma zapiera a pętla się zaciska coraz bardziej myślał naiwniak że uratują go obrazki sprzedawane na ulicy czy allegro a przecież wybraliśmy dużo wcześniej kto ma być doceniony a kto odrzucony
  2. Żona to mój wewnętrzny człowiek dbam o to co wewnętrzne w interiorze w krainie dnia i nocy naczynie tej istoty świętej mogę usłyszeć i widzieć każdą z rzeczy inaczej Mężczyzna sobowtór odmienny budzi się między sercem i nerkami jestem przyczyną śmierci milionów roztoczy z grupy astigmata gdy spoglądam trzeźwo na kontur nory Zbudujmy okręt i odpłyńmy z tych martwych mielizn miejsc samotności które są obłędem dla żaglic szybszych od geparda Morze i odległe przestrzenie równoległych brzegów Marię Magdalenę kochałem bardziej niż innych uczniów podobnie było z Judaszem Noszę słomiany kapelusz i szpadel tak właśnie mógłby wyglądać współczesny fresk Giotta w kaplicy Dell'Arena z chwili zmartwychwstania Zamość to Padwa północy Niecierpek z dalekiego Zanzibaru tu właśnie na wyspie zapachów powstał język Suahili w pobliżu turkusowego oceanu To idealna roślina dla początkujących ogrodników z kwiatami o najróżniejszych odcieniach czerwieni
  3. Bo ciekawi są oszuści w sztucę, np. Damien Hirst z całym zapleczem elitą podobnych mu koneserów tego g.. itd. ale też ciekawy jest nieżyjący już Hans Joachim Bohlmann „kwasowy wandal” chory psychicznie.;)
  4. spokój i skromne życie przynosi więcej szczęścia niż dążenie do sukcesu łączące się z ciągłym niepokojem Trzymamy rękę na pulsie obrazy z dorobku mistrza zdobią liczne kolekcje są w Tate Modern w Japonii i na Watykanie również za oceanem w muzeum of Modern Art Piękno w nich i blask mądrość wprost z prestiżowych szkół sztuk pięknych na koncie wiele nagród i stypendiów W ikonie epoki delikatność porcelany biedermeier bibeloty w stylu Art Deco antyk haute couture vintage Atelier wielkiego artysty to tu powstawały wiekopomne dzieła dla potomnych gdy malował obrazy prawie zawsze rozbrzmiewał Mozart tak słodko że ach Ale co o tym może wiedzieć dziad wariat taki jak ja wylewając kwas siarkowy (na to gówno!)
  5. Altannik to ptak zbliżony do natury człowieka, jest estetą pociąga go piękno, piękno może być też bezdomne.
  6. Wybudował dom na mchu z kamyków patyczków i łupinek ze splotu liści i kwiatów ukradzionego pudełka czekoladek muszelek piór kolorowego plastiku śmieci Może budowla nie była tak okazała jak wieża magnata z betonu stali i szkła o wschodzie słońca ozłocona w odległym centrum kulturalnym i ekonomicznym świata Odległym jak Papua-Nowa Gwinea do której jest tysiące kilometrów świetlnych poza utarte tory jak do kanału ciepłowniczego zeszłej zimy spłonął w nim wraz z otuliną rur
  7. Acetylocholinowe neurony przesyłają impulsy do przedmózgowia. Impulsy przemieniają się w obrazy, a obrazy w sny. Nie wiadomo jednak dlaczego wybieramy te, a nie inne obrazy. (Agent Cooper) Wszystko co śniłem już się wydarzyło przeminęło jak głosy w głowie obraz samego siebie z niedowładem na łożu śmierci to było w przyszłości nie tej za górami za lassami z podkładem muzycznym stu lat ale jakby teraźniejszej niedalekiej leżałem bezwładnie mając twarz wykrzywioną grymasem czy tak właśnie ma się zakończyć zakręt i drzwi w skale oceny bólu Amerykański sen był kłamstwem nim się okłamywałem Wierząc że ci parweniusze nominowani do nagrody literackiej Nike od „ach och ę ech” zamieszkujący antypody odległe od homofobicznych wysp wyrobników produkujących Chrystusy frasobliwe według jednego wzoru seryjnych świętych są lepsi A przecież „dizajnerskie” subtelne kłamstwo artystyczne niczym się nie rożni od „polecanego przez proboszczów z sąsiednich parafii” bo jedno z drugim się krzyżuje ma mocne plecy tworzy parabole mojego bólu ten kielich goryczy o smaku octu na hizopie
  8. nic się nie wybrzuszy oprócz tych kilku słonecznych refleksów na skompletowanej wyprawce dla oseska który odszedł wiosną przy powiciu dotarliśmy do kresu w snach przychodzą dzieci po których tutaj na ziemi pozostały ułożone kamyczki nosi je Arisa przy sercu i karmi ten klejnot co był w niej pobłogosławiony
  9. „I crouch on the opprobrious floor, waiting, while before me are pictures of angels with wings, and of saints” Mutsuo Takahashi Hostessy artystyczne pseudo to Alicja w pracy wyobraża sobie że szczelina ten otwór w ciemnościach „bezkresna otchłań wciągająca wszystko” jest taflą jeziora Berryessa lub mesą stewardów po drugiej stronie ulicy gdzie mili chłopcy w darkroomie obsługują slingi kozły i leżanki Ale to też praca jak wyczarowywanie białego królika szalonego kapelusznika kota z Cheshire produkcja fast-foodu gdy nie jest się już młodą ani ładną ale ma się delikatne dłonie wystarczy odpłynąć zamknąć oczy wykonując fellatio w składziku wypinając pupę opróżniając grzecznym i kulturalnym panom jak i tym co nie czują chęci porozmawiania przez dziurę A przecież to Hölle ten przerębel sos Mad Dog Inferno performance ma smak słodki i słony jednocześnie gdy jest się pojemnikiem na spermę
  10. Sen miałem o antropomorficznym mieście po tych uliczkach chodziłem i smakowały mi czereśnie a przecież już nie żyłem bo z sobą skończyłem „Dziady” granica między światami przybito mnie gwoździami do dwóch poprzecznych belek przeleciało całe życie w okamgnieniu Zobaczyłem poczet lokalnych oryginałów „ludzi bożych” Grzesia śpiewającą Lodzie chudego Jacka co palił papierosa za papierosem i wszystkich innych odstających od szarości Widziałem z góry swoje rulony dziecięce koślawe obrazy powstałe na workach jutowych zdjąłem z krosna odciśnięty całun skrzydeł które u ramion przycięto bym zbyt wysoko nie poleciał niż ten bal charytatywny klubu Rotary żeby wszyscy zdrowi byli gdy sobie ze mnie zadrwili Panie my tak naprawdę byśmy tych aniołów nawet za darmo nie chcieli już nie mówiąc o dopłacie
  11. Ironia nie jest modus operandi tego wiersza, raczej kwiatki zbierane na żyznych polach przyległych do Dachau lub miłe złego początki, np. pana Tomasza Terlikowskiego ;) 1)http://vader.joemonster.org/upload/zia/478690f26dd7aaHimmlerFlowers_at_Da.jpg 2)http://www.fronda.pl/a/karty-tarota-juz-splonely-i-w-piecu-jest-miejsce-wszystkich-narzedzi-szatana,33394.html
  12. Piekło to ołowiana blacha grimuarowy Inkunabuł starszy od fug Bacha runy salamander Thor i Odyn co okultysta Heinrich Himmler czuł? w czasie wizytacji mu podległych obozów czy w nozdrzach swąd a może pachniały mu kwiatki? Czy rozpalony przez załogę grill obok baraków obozowych przywoływał mu kulturalną imprezę palenie książek na Opernplatz o której wspominał jego imiennik znienawidzony poeta żydowskiego pochodzenia proroczo pisząc „To tylko preludium - tam, gdzie pali się książki, w końcu pali się też ludzi." Było to pamiętnego marca gdy on zakładał w Bawarii „wzorcowy” obóz koncentracyjny w Dachau czy wtedy już wiedział że jest na szczycie przekuwając ideę w czyn Słowa czas – zeszyt w Cytaty niech świece płoną - rytuały ochronne - Astromagia kłania się wróżbita Maciej na SMS Masaż stemplami Quo vadis opalanie fajki prąd stały prąd zmienny za tymi drutami są struktury warstwy szpaler krzewów i komin przez który wraz z dymem ulatuje się do nieba zacznijmy od małego kroku Palenia kart tarota by pomóc zdrowiu!
  13. Niektórzy ludzie są tak biedni, że jedyne co mają to pieniądze W równoległym świecie byłbym hedonistą jak Dan Bilzerian wiódłbym wygodne życie w cieniu własnej palmy zajmowałbym się estetyką różowych cipek Tu kłania się psychologia barwy wciągałbym kokainowe kreski i wszystkie laski masowo lgnęłyby do mnie a raczej moich pieniędzy Nie musiałbym malować tych pierdolonych obrazków co to za darmo by ich nie chcieli dotknięci empatią nie mówiąc o zapłacie Caravaggio za życia sprzedawał prace za miskę soczewicy (był mordercą) Ezaw sprzedał pierworództwo ja drogocenną perłę zakopałem w polu które nabyłem przed własną śmiercią
  14. Zgrajo suk, rozjuszona nad ścierwem! Przyzywa Was okrzyk z domów złota! Arthur Rimbaud - "Całkowite zaćmienie" Paryż się budzi W tym przestronnym gabinecie pełnym bibelotów (nie mylić z gabinetem Doktora Caligari) pośród książek autorów znanych i mniej znanych dzieł genialnych i nieudanych zapomnianych zdjęć ze schyłkowej epoki pamiętającej czas swojej świetności przed wybuchem wielkiej Wojny depozytariusz dóbr kultury spogląda na pułapkę Tukidydesa Wie że nie zawsze będzie potężny bo z czasem wszystko upada rośnie niepokój względem zasobów węglowodorów cywilizacja informacyjna to walka o umysły Nowy jedwabny szlak ekspansja morska dwóch hegemonów na kursie kolizyjnym idea uniwersalna eschatologiczna Eurazja integracja bla bla bla Niech będą błogosławieni kochający swoje męskie żony tu moje ukłony i Ci co im kibicują unosząc kciuk w górę lajkując męczenników odbytu namaszczonych na artystyczne diwy mające tak wiele do powiedzenia oni nie są dewiantami dotkniętymi parafilią jak miłośnicy nieskrępowanego naturyzmu Niech będą błogosławieni kurczowo trzymający się narodowego wzdęcia w odzieży patriotycznej i chorzy psychicznie którym Szeptucha szepcze w głowie że wyleczy i wyprowadzi z pustyni umarłego miasta Niech będą błogosławione wszystkie kurwy też te z internetu którymi na co dzień pogardzam im to wiatrowskaz odmierza kierunek Piss wam w twarz takie moje Flow Linoryt pt. "Burning man"
  15. A czego nie było, pewnie sępów w tybecie.
  16. Nocą szepcze głos w głowie mówi bym się obudził że mnie wyleczy wyprowadzi z pustyni tego miasta gdy myśli sięgały źródeł rzeki Jangcy na Wyżynie Tybetańskiej mógłby być pogrzeb podniebny na dachu świata uczta dla ptaków a nie kilka stóp w ziemi w popielnicy na placu czuć było jeszcze smród benzyny
  17. Muzycy w niemieckim obozie koncentracyjnym (nie tylko w Janowskim) mieli zwyczaj grać przy różnych okazjach, m.in. maszerującym do pracy, przy kaźni, lub dla rozrywki oprawców, duża część muzyków to byli profesorowie, a Niemcy no cóż kochali Wagnera tak ideowo, bo Hitler kochał. Jest coś takiego jak „tango śmierci” do tego nawiązywałem stąd fotografia, owszem muzycy utworu Paula Hindemitha raczej nie znali bo zaprezentowany został w 1943 roku publiczności w czasie końca obozu, tu akurat tylko nawiązywałem do łaciny nie zaś konkretnej jego kompozycji pt. Ludus Tonalis. Pozdrawiam A.
  18. ciemniej ciągnijcie po skrzypkach a z dymem wzlecicie w powietrze Grób wtedy macie w chmurach tam nie leży się ciasno Paul Celan rozbrzmiewa foxtrot marsz Ludus tonalis walc Straussa symfonia Haydna duch Wagnera dyrygent w prochowcu skrzypek perkusista akordeoniści i ci co dmą w saksofony konglomerat z konserwatorium na starej papierowej fotografii w obozie Janowskim trwa zabawa dźwiękiem gra tonacjami w pokrewieństwie jest wesoło wokół szubienicy w drodze do pracy za odmowę współpracy wspólna mogiła w lesie Lesienieckim wieczność nie ma początku ani końca jest okolona obydwoma stronami słodkich melodii podczas tortur i egzekucji w technice wyludnienia zwierząt pociągowych
  19. ogołocony nie był niezwykłej urody jak zwykło się mniemać nie miał falistych blond włosów w kolorze dojrzałego zboża ani też niebieskich oczu kenkarty z aryjskim pochodzeniem „mocnych papierów” gwarantujących nietykalność był wątły nieco ułomny niezbyt ładny jak wiosenne anemony z mogiły w dniu jego śmierci w wielki piątek bladoliliowe zawilce które rosły pod krzyżem kalwarii stały się przez krople krwi jasnoczerwone aż po purpurę one na wietrze rozchylają swoje płatki przedśmiertnie pośród dźwięków wilgi przywołują na ziemię wyschłą deszcz i jego powtórne przyjście bo „czas to spłaszczone koło” które się dopełni w ponownej śmierci tym razem tu w polin
  20. już tak pięknie nie potrafię bredzić;) zresztą dyskopatia lędźwiowa mało co mi umożliwia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...