Krzysic4 czarno bialym

"Zaraz wracam" Poszedłem do sąsiada kartofle mu podkradać Podoba mi się i punkcik dodaję

Czasem bywa takie życie albo pióro albo stryczek i dlatego na papierze krzywym piórem słowa krzyczę czasem też w banalnej treści wiele krzyku można zmieścić tylko czy usłyszy ktoś kiedy kartka pójdzie w kosz

Ładne to to :)

Kobieta jęczy z rana okropnie gdy upiór z szafy wychodzi "przecież nie dawno kupiłam spodnie więc czemu mi tyłek nie wchodzi" Kobieta jęczy w trakcie kolacji a upiór z menu łeb wystawia "Poproszę befsztyk wegetariański bez cebuli szynki i fit sałatki" Kobieta jęczy też w nocy w objęciach upiora tonie w wymiętej pościeli dochodzi, on skończył... "A żeby go jasna cholera" Upiór szczęśliwy wydyszał "Yh jak dobry byłem kochana" i w szafie jej wściekłość przeczekał by znowu straszyć ją z rana. ————————— Czy kiedyś wreszcie kobieta wyrwie się z puenty wierszyka, który się kończy upiornie w matni szarego życia

Oo dziękuję: )

I zasmuciles mi dzien samm bardzo dobry wiersz. Nie moge sie zgodzic z Waldemarem kiedys wielcy tez pisali o tragediach chocby moj ulubiony ze wszystkich Szarża lekkiej brygady. Pozdrawiam

Podobamisię

Czemu nie ma tagów to był fajny sposob łączenia rożnych podobnych treści. Dzieki temu łatwiej sie wyszukiwało. Pozdrawiam

A mi się marzy tawerny swąd i poetycka bijatyka gdzie leci piącha krzesło stół a pijak ich unika :)

Polubiłem bo zatrzymał mnie twoj wiersz na dluzej. Gdy czytam twoj wiersz jest strasznie twardy...chyba to za sprawa tych rymow jedno sylabowych... Ale pewny nie jestem :) chyba że to był zamysł twojego wiersza.. pozdrawiam

Jak zawsze w punkt samm :)

Po kiego licha? By zamiast czary goryczy Pić słodkie wina :)

Gieesz dziekuje za komentarz. Może kiedyś spróbuje albo sam sprobuj :)

Ja mam pomysłów w brud Pieniędzy mam za mało wciąż biegnę ile w płucach tchu jak zdążę będzie cud ;)

Dziękuję Bożenko za rady. Moje palce słabo nadążają za myślą, a czasem pomysly w trakcie pisania prowadzą zacięta walkę, o to który lepszy do tego rymy i mam niezły ambaras kiedy wszystko zwala mi się na raz... Pozdrawiam

Tak mi sie zlozylo przy pewnej rozmowie... Brzmi troche jak reklama prozaku :)

Ech gdzie się podział tamten świat Piratów, honoru, szabli gdzie jest bosmana świszczący bat I czemu wszystko poszło w diably Jak bedzie opcja zapisz wiersz to ten trafia do mnie na półkę. Pozdrawiam i przepraszam za grafomanska odpowiedź

Limit polubień :)

Pewnie, że zostaw... ja serducho zostawilem ale chyba limit wyczerpany wpadne za kilka dni to polubie:)

Kiedy dorwie niechęć życia. Kiedy w płucach brak ci tchu, spójrz na listę do odkrycia i depresji krzycz "fuck you!"

A on Widzisz a On nam zaufał mimo że sie potykamy wciąż nie gani Chociaz serce drży daje Ci wolna rękę Wolnosc w calosci nie na raty Czy my sluchamy jego rad "Co mi tu będzie pieprzył stary dziad Nie jeden rozum zjadłem" lecz kiedy wali nam się świat to przepraszamy ładnie a on w dobroci swej daje Ci szansę nowy dzień Nowy z wolnością bez zastrzeżeń W takiego Boga wierzę

Jakos tak mi sie to przeczytalo "Za honor oddac cześć i nie dać się "/ i trwać Chyba ta druga lepsza nie wiem Zazdraszczam jak cholera, bo fajny klimat w wierszu czuć: ) Pozdrawiam

Alicjo to miałbyć wierszyk poglądowy do warsztatu co zrobić by sie pozbyć maniery powtarzania lub watowania... ale obiecuję że coś w debiutach wrzucę... Komentarzy się nie boję :) Pozdrawiam serdecznie

Serduszko zostaw dla wzruszeń lepsze są komentarze bo z nich toporek naostrzę i ruszę z Jakubem w nieznane ;)

Nie kryj w sercu swej miłości Bóg kocha otwarcie daje przecież tobie wolność od razu na starcie Jako rodzic mówię tylko to cholerna sztuka choć drży serce Puścić z domu Syna córkę wnuka