Annie

Amen.

Dla mnie tylko Dalida w tym utworze

Piękna, nie zamieniaj, ta maszyna ma dusze:) A Alexa jest dla wszystkich.

Teraz, w dzisiejszych czasach ona się nazywa Alexa.

Ciężko się czyta przez tę czcionkę ale rozumiem, ze to pieszczotliwie zawijasy:)

A właściwie podpowiem PLowi - taka kobieta ma na imię Pielęgniarka :) Dawniej to się nazywała - pokojówka.

A to ja odwrotnie ;)

Mój ulubiony Joe Dassin, przypominają mi się czasy studenckie, kiedy ciagle go słuchałam :) próbowałam nawet niedawno przetłumaczyć et si tu n’ existais pas ale trudna rzecz :) Piękny mixt, świetnie zrobione.

No to ja nie polubię, w sumie to nie jestem za cywilizacją śmierci :) Jakby przetłumaczyć dosłownie to jest to - rozwój śmierci. Lepsza już jest chyba kultura - kult ( u) RA ;)

Franku, może demonem był już nie straszyła :) Ja chciałam tylko zwrócić uwagę, że często nie zastanawiamy się co mówimy, a co gorsza w co wierzymy. Jakby się zastanowić dogłębnie i zweryfikować swoim logicznym umysłem, bez uprzedzeń, to dopiero mogłyby nam się oczy otworzyć z przerażenia. ?Ale nie jest to miejsce na takie rozważania, kto będzie chciał to sam znajdzie :)

Nie wiem co chcesz przez to powiedzieć. Tzn. że skoro w Wikipedii tak napisano to znaczy że to jest święta prawa i koniec dyskusji? Bo tak to odebrałam. https://logikaperspektywiczna.wordpress.com/2020/04/10/amen-amon-w-pacierzu/

Bóg jest w nas, a nie na ołtarzach, takie są przynajmniej najnowsze trendy. Mówi się nawet, że trzeba mieć Boga w sercu. Ale czy zawsze go mamy? A Amen to Amon bóg staroegipski wiec nie wzywamy go nadaremno :)

I w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało na raz ;)

Natalio, dzięki za wytłumaczenie, widzę, że nie bez kozery masz Jedi w awatarze.

… ale tylko na Kostaryce

Zaczyna się prawie jak Wielka Improwizacja :) Lecz czy to wiersz? Czy pytanie na forum?

A nie powinno być sprawdzić? Chyba, że coś nie zrozumiałam, co oczywiście jest całkiem możliwe :)

Hardcorowe limeryki ?

Ech, jak romantycznie…?

Wszyscy którzy przychodzą na cmentarze są chrześcijanami a więc wierzą, że istnieje dusza która opuszcza ciało po śmierci i idzie do nieba, no ewentualnie do piekła. Tak naprawdę tam już nic nie ma, nie ma tej osoby. Możemy o niej myśleć w dowolnym miejscu, bo ona nie leży w grobie przywalona ciężką granitową płytą, którą w ramach pamięci o niej szorujemy i stawiamy na niej znicze i kwiaty. Ja mam też bratową, która po śmierci mojego brata postawiła pomnik i… brakuje na nim tylko jej imienia i daty śmierci.

Czytałam gdzieś taki artykuł o nowym trendzie, jeżeli tak można powiedzieć. Są to tzw. Ecourny. Chodzi o to, że po kremacji wsypuje się prochy do takiej ekologicznej urny i w niej sadzi wybrane drzewo. Potem można to w wyznaczonym miejscu posadzić do ziemi. To by mi chyba najbardziej odpowiadało, żeby ze mnie po śmierci wyrosło drzewo - płuca planety. Po ostatniej rundzie po cmentarzach.

@Klip, @Joanna Macedońskaco za pomysły ?‍♀️

Eli za bet

Nie wiem czemu podkreślasz, że ty nie bywasz na portalach - jako motto. W końcu czy bywasz czy nie, chyba nie za bardzo kogoś to interesuje oprócz ciebie ? Ja czytam wiersz, skoro go zamieściłeś, a wiersz mi się podoba. Piękny, emocjonalny. Trochę nie wiem po co ta piąta klepka, ale to szczegół.?