Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciej_Jackiewicz

Użytkownicy
  • Postów

    1 918
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciej_Jackiewicz

  1. dla Ciebie Miłość to światło gdy pokazuje drogę, na zakrętach życia, każdym rozstaju, miłość to pokarm, gasi w sercu głód, i koi ból kiedy płomień świecy już zgasł. Miłość to melodia która wyciszy trwogę i najsmaczniejszy owoc z bożego raju, miłość to prawda i nie zmyślony cud, stare rany wyleczy wybranych pośród nas. Miłość to ogień co zmienia się w pożogę, lecz nigdy nie spłoną kwiaty z jej gaju, miłość to ciepło, które stopi każdy lód, dlatego tak kocham i tęsknię… cały czas.
  2. @KochamPoezje123 z całym szacunkiem ale nie lubię wulgaryzmów w komentarzach
  3. Raz w letni dzień w lesie w dość ładnej dąbrowie, skarżyła się młoda żmija starej sowie: każdy traktuje mnie lecz zawsze z daleka, albo na mój widok wręcz z miejsca ucieka, a ja chcę tylko czasem choćby rozmowy, jak teraz z tobą pośród pięknej dąbrowy, co ja poradzę na to, że jestem gadem? Taki wilk też niejedną wszak miewa wadę, albo lis ten fałszywy rudzielec cwany, jeleń mnie omija w łani zakochany, a dziki ryją ciągle w leśnym poszyciu, ptaki sobie śpiewają o słodkim życiu, każdy z pogardą złego mi tylko życzy. Tak żaliła się żmija i z bólu syczy, sowa wysłuchała skarg i uwag gada i tak na to wszystko rzecz całą wykłada: Faktycznie życie twe żmijko bardzo smutne, a rzekłabym nawet do tego- okrutne, bo ty żyjesz w naszym lesie jak w zasłonie, ale rzecz w tym, że ja ciebie nie obronię, po życzliwości już nie ma nawet śladu, ------ bo za dużo po prostu masz w sobie jadu...
  4. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję serdecznie Waldku
  5. Inflacja znowu rośnie jak te drożdże w cieście liczne tłumy zawiedzionych na wsi i w mieście co się wybuduje to się potem rozwali jakby im zabrakło okularów do dali grunt że mi jest dobrze i ta ciepła posadka choć bez przerwy wpadkę goni kolejna wpadka od lat mowa trawa a raczej nowomowa a my musimy zaczynać wszystko od nowa kto zrozumie że pieniądze a nie wciąż burze potrzebne są także nie tylko tym na górze a ma się dobrze kto co dzień mnoży pieniądze kto zapragnie spokoju i zastąpi żądze czyszczenia naszych portfeli oraz rządzenia kraj nadzieją płynący tonie w smudze cienia gdzie się podział ten słynny raj na ziemi złoty złote jabłka na drzewach uschły już z tęsknoty a oni żyją tak sobie dzięki podatkom czasem coś fajnego zrobią tylko zbyt rzadko ktoś uśmiecha się ale już nie tak zalotnie po drugiej stronie to samo tylko odwrotnie opozycja ostrzy zęby jak głodna hiena przydałby się dziś na to wszystko … *** Gang Olsena
  6. W mundurze komendanta było Jemu do twarzy, dobry Boże zabrałeś Leszka do siebie. Ale dlaczego tak szybko ? – przecież w niebie wszak nikt nie potrzebuje żadnej pożarnej straży...
  7. Sylwku, Gosławo - bardzo mi miło i pozdrawiam serdecznie.
  8. Nieeee, Aniu to bajkopisarz był spod Czajek
  9. *Michał Bobrowski (1927-2012), satyryk, scenarzysta, reżyser, auto piosenek, pomysłodawca Spotkania z Balladą. Pamiętam jeszcze ten Dom pod Fijołem, Pan Benke spotkał się z ładnym aniołem, i Helusia też odmieniona bo była przebrana, za panią Dulską i krzyczała na swego Felicjana. Władek Pagacz był po naukach ale w polityce, panna Marysia coraz krótsze nosiła spódnice, byli też studenci co mieszkali na samej górze, i pan Jurczyński od lat kilku już na emeryturze. Z balkonu chórki słychać było na pół Krakowa, tak tęsknię bo nie ma już tamtego Kopydłowa. Gdzie są arystokratyczne bale na dworze króla, albo dziewczyna co chłopca na wiosnę przytula, gdzie są te dzielne młode kopydłowskie chłopaki, i tak przystojne w mundurach galowych ,,strażaki,, . Odtwarzam w kliszy pamięci wybrane momenty, bitwę pod Gwizdałkami czy biznesowe przekręty. jak pawie jaja wysiadywali wszyscy z animuszem i nową fredrowską Zemstę z Panem Tadeuszem. Gdzie ten wesoły milicjant, w remizie dyskoteka? czas nieubłaganie płynie i jak szalony już ucieka, i nie ma na to recepty ani żadnej nie ma rady, dzisiaj nie ma i nie będzie drugiej takiej Ballady, Często przywołuję w sercu niezapomniane słowa, tak tęsknię bo nie ma już tamtego Kopydłowa. Zegar tyka, nic już nie zrobisz wszak na to wcale. *** Dziękuję za chwile radosne drogi panie Michale*.
  10. Kaczor Donald prosto z Disneylandu przyleciał do Polski do urzędu stanu cywilnego, stołecznego w sprawie zmiany płci oraz… imienia -Nic nie rozumiem, ale dlaczego ? urzędnik kaczora krótko pyta paragrafy też liczne wymienia i pismo petenta szybko czyta -Zmienić imię muszę bo Polacy widzą, że znów wszystko nie jest cacy -a płeć zmienić niestety też pora -kiedy młodsze dzieci chcą Donalda -starsze krzyczą: nie chcemy kaczora *** -i nikt już nie wie gdzie tu jest prawda ?
  11. o miłości w czasie pandemii... Za oknem letni deszcz znowu mży tylko serce jak zziębnięte drży bo tak było pięknie, ja i ty i wszystko odebrał znów czas zły Nikt nie zawinił, a przecież my byliśmy zawsze jak cnoty trzy czy dzisiaj zaprzeczysz albo czy wiesz że w sercu płyną także łzy Bo tylko wiersze wierne jak psy są ze mną - muszę je chronić by nie przegrały choć tej z losem gry Kiedyś smutki stopnieją jak kry nowe przyśnią się prorocze sny powróci cały świat z szarej mgły
  12. dziś pierwszy w historii komercyjny lot w kosmos… Może poleciałbym jak pan Branson rakietą zobaczyć kosmos całkiem z bardzo bliska ale jestem tylko ubogim i skromnym poetą chleb tylko dla mnie a dla cesarzy igrzyska Tyle katastrof i wypadków dokoła codziennie ludzie giną i padają w pandemiach niczym muchy o wojnach powtarza się wszędzie i niezmiennie politycy w swoich grach wykonują kolejne ruchy Może poleciałbym nawet gdybym miał miliardy piosenkę Tewje mleczarza sobie też zanucę ale ja nie chcę mieć do super bogaczy pogardy tylko kto mi zapewni że z tej podróży wrócę ? Nie jest mi przykro, że nie ma takich wycieczek nie zazdrościłem nigdy krezusom złotego tronu spokojnie sobie pracuję i czekam na… piąteczek bo wtedy popatrzę na księżyc sobie … z balkonu
  13. Grzegorzu i corival - serdecznie dziękuję - za szczerość i ciekawe uzupełnienie w kwestii czasu.
  14. ,,Czas wszystko odkryje, czas złym jest powiernikiem'' -Juliusz Słowacki Przyszłość i ludzkie losy mylą wróżki i jasnowidze bezsilni jak ociemniali na zawsze toną w ciemności trupy nadwornych komediantów tańczą z radości coraz bardziej beznadziei nie cierpię i nienawidzę tłumy rozmodlonych co wierzą w złote barany na miotłach latają zbudzone ze snu czarownice poplamione szmaty jako flagi wychodzą na ulice o wodzu, który wróci ckliwe układają swe peany wódkę znów wypiją na umór z brudnych szklanek stekiem przekleństw obrzucają co się da nieładnie łapać złodzieja woła jeden z drugim i sam kradnie tramwaj dziejów powraca na pierwszy przystanek głowy podnoszą bo wczoraj byli jeszcze tak mali zamiast z armat serią nienawiści i fałszu strzelają plują jadem a prawdę na strzępy sępy rozrywają od klakierów brawa dostają bo są tacy wspaniali czarne krajobrazy malują i obrazoburcze witraże same elegie i treny piszą do tomików antypoeci nikt nie rozumie, bezradni jak osierocone dzieci *** ,,czas wszystko odkryje,, jeszcze wszystkim pokaże
  15. Pisarz dziecięcy spod wioski Czajki,uwieść zapragnął młodziutkie Tajki.Myślały dziewczyny ,że to oświadczyny,a on po prostu… mówił im bajki.
  16. Kredensie i Antoine - też was serdecznie pozdrawiam
  17. Jesteś tylko mój dobry i pracowity a to co robisz jest zawsze z talentem Nie dbasz o sławę i jakieś zaszczyty w dodatku jesteś miły… abstynentem Nie palisz fajki nie pijesz bomby kawy ty tak lubisz czyste chodniki i dywany Kiedy jesteś potrzebny nie ma sprawy chętnie wysprzątasz cały domek kochany Do roboty mnie teraz nikt nie pogania zawsze podążasz za mną tym samym śladem Nie marudzisz jak mój były, kawał drania i nie pytasz mnie nigdy co z tym obiadem ? Taki pedant z ciebie, że mucha nie siada dojrzysz każdy pyłek - to nie przesada Tylko czasami mam powód do płaczu gdy prąd wyłączą słodki odkurzaczu
  18. tak,dlatego Grzegorzu tautogramy piszę dość rzadko
  19. * Opacznie ocenia ośmiesza osobiście ostentacyjnie omija okazje odrażająco oszukuje ogólnikowo odpowiada oskarża obrzucając obficie obelgami * odrażający ostracyzm * ogromnie obrażona ofiara obłędu * ogląda obrazy odwracając ołowiane oczy oskarża optyka o oprawkę okularów otwiera oplute okna * okropna odpychająca osobowość odeszła od Objawienia * oszukana ontologia * oficjalnie oględnie obejrzy osłucha opuka ortopeda oftalmolog otorynolaryngolog ortodonta * ON ocali owieczkę osądzi obrzydliwe okoliczności oczyści oczernionych Opatrzność
  20. Anioły mają skrzydła dlatego im łatwo mogą latać wysoko nad chmurami my tylko ziemi dotykamy stopami albo w starych butach szytych dratwą Anioła spotkać niezmiernie jest trudno bo nie zawsze tobie się pokaże co rano wyciera nieba witraże Pozwól mu czasem oczyścić duszę brudną gdy grzechami masz wypełnioną i nie dla nich podarowano ci łono wszak życie nie może być wyspą bezludną Anioły są dobre i zawsze cierpliwe bardzo pragną ciebie kochać bardziej niż ludzie nie żyją przecież marzeniami w ułudzie kochają nawróconych choć inni nimi gardzą Za wskazanie drogi nic nie chcą choć wiele czasu rozdają i tego na głębsze przemyślenie … Kiedyś spotkam anioła tam gdzie śpią cienie wierzę że jesteś blisko - chroń mnie mój aniele przed niewdzięcznością fałszywą miłością obłudą i pogardą bo są dla serca jak skałą zimną i twardą … chroń mnie przed wszelkim złem Jesteś taki niewinny i nieskalany zostaniesz też między wierszami tobie też będę pisał ody i peany bo to że zawsze jesteś to jedno na pewno wiem…
  21. Dziękuję Michail, wypełniacze ? cóż jestem gadułą i często piszę za dużo ... a inwersje są tu świadome aby skupić czytelnika na treści a nie tylko przecinkach czy kropkach jak to niektórzy ,,mają,, w zwyczaju ich szukać niemniej dzięki za odwiedziny, serduszko i komentarz pozdrawiam Maciej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...