Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Andrzej_Wojnowski

Użytkownicy
  • Postów

    3 450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Andrzej_Wojnowski

  1. i dlatego trzeba być czujnym, zwłaszcza gdy czasami nałoży ornat i ogonem macha. pozdrawiam
  2. Tego typu historie nigdy się nie kończą. Ktoś odchodzi , ktoś przychodzi , coś pęka, coś się skleja itd. A czasami po latach dzwoni telefon, ktoś puka do drzwi lub spotykasz ją nocą na plaży i … Przeszłość nie umiera nigdy. Zawsze powraca jeżeli tylko tego chcesz i jedynie po tych kilku zmarszczkach w kącikach oczu, wiesz że dawno jej nie widziałeś. Dziękuję i pozdrawiam
  3. Bo to w sumie o niczym. Ktoś odchodzi i …. i no właśnie... co dalej ? Pozdrawiam
  4. Ktoś nie chce , ktoś czeka ciężko jest z tymi uczuciami. Pozdrawiam
  5. a może przerósł nas o pokolenia może zrozumiał nowy sens istnienia a my wciąż nie pozdrawiam
  6. Czyli nasz Franciszek, papież małej wiary wciąż wiernych przeprasza - za pogan banały a wszystkie skandale co kościół dosięgły to pogańskie brednie szatańskie wersety w mej zgrzybiałej czaszce dalej sama nędza no bo wierzę w Boga, nie w zboczeńca księdza i do kina pójdę z potomstwem w niedzielę niech wiedzą że szatan jest także w kościele
  7. odchodzi – trudno, rozbita szklanka czy warto skleić, chyba nie warto ostre okruchy ranią krawędzią co z tego wyjdzie -lepiej nie będzie do końca pełna nigdy nie była czasem w połowie, ale przez chwilę
  8. Możesz posłuchać tylko brzmienia ciszy. pozdrawiam
  9. Dziękuję. Zgadzam się - romantyzm jest fajny, ale czasami jest to nieuleczalna choroba. pozdrawiam
  10. Czyli prosta. Bez początku i końca. Nie znamy początku (chociaż niektórzy myślą inaczej) i końca. Myślę, że masz rację. Błąd. pozdrawiam
  11. Też mam już tego lata dość. Jesień jest piękna , zwłaszcza gdy jest się 50+. https://www.youtube.com/watch?v=2je4MvNfMH0 pozdrawiam
  12. Ja jestem za medycyną naturalną - zioła, a parlamentarzystom wszystkich krajów proponuje zioło. Nawet jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi (zwłaszcza im). pozdrawiam
  13. Dzięki Janie. Byłem na wielu koncertach Turbo - z muzą trafiłeś. Damy radę. pozdrawiam
  14. słowiańska dusza, gorąca krew wielkie marzenia i morze łez z szablą do przodu to zawsze my lecz wspólnie działać to nie chce nikt walczyć zdobywać wciąż żywioł nasz kto wrogiem był pokazał czas my romantyczną lubimy grę lecz pozytywizm to raczej nie od źródeł Łaby po dym Kamczatki dalej Słowianie rozdają karty od Adriatyku po Bałtyk zimny akcent słowiański- nie żaden inny gdyby Słowianie jednością byli trzy /czwarte świata by już podbili ale niestety historii treny wszczepiły wszystkim niezgody geny jedno nas łączy- życie lubimy dużo pijemy dużo tańczymy zabawa dla nas to nektar duszy do ciężkiej pracy trudno nas zmusić często do władzy alergię mamy ale za wolność życie oddamy i wtedy jednym głosem krzyczymy dzisiaj zginiemy lub zwyciężymy słowiańskie dusze gorąca krew lubimy wszyscy zabawę śpiew pełne kielichy muzyczne tło a może życie to właśnie to ?
  15. Obcy ptak (w tym przypadku japoński) wyśpiewa wszystko. Pozdrawiam
  16. Dzięki Jacku. Cudów nie ma. Ten w roku 1920 też nie był cudem, tylko dobra praca wywiadu (rozszyfrowali sowieckie depesze i znali ruch wojsk). Wywiad to podstawa, zwłaszcza przy obalaniu ustroju. Uwierz mi WSI. pozdrawiam
  17. Dzięki Justynko. Niestety społeczeństwo urodzone w rezerwacie jest już zainfekowane i brakuje mu "szamana". Coś jak "Ptaszki w klatce" - Krasickiego. Będąc dzieckiem zawsze zastanawiałem się dlaczego Mojżesz przez czterdzieści lat włóczył się z narodem wybranym po pustyni , zamiast szybko zdobyć Kanaanj. Teraz wiem. Lud zarażony wirusem niewolnictwa nie ma szans na ziemi obiecanej. Tak samo teraz. Wychowanie w duchu szamanizmu lubią wierzyć w szamana. A słowo szaman bardzo mi się podoba tak jak film "Szamanka" i utwór K. Czarneckiej. Pozdrawiam
  18. To jest tylko pół utworu. Co dalej? pozdrawiam
  19. urodziłem się w rezerwacie pięknym i niepokornym ci co mieli w nim władzę preferowali wołgi wołga to taki samochód co ostro nie poleci jeździli nim wodzowie czarnymi straszono dzieci dziwny to był rezerwat rządzili nim czerwoni pomagał szamana z Kremla często czołgami chronił kazano wszystkim wierzyć w krainę wiecznych łowów gdzie panowała równość i wizja szklanych domów ale nowy czarownik z kleksem na łysej głowie wymyślił, że w rezerwatach nie muszą rządzić czerwoni i wszystko się rozleciało bo w nadmorskim wigwamie rada starszych ustala że demokracja nastanie ale po kilku latach teraz wolne plemiona dalej nie wiedzą co robić kiedy nie ma szamana sam nie wiem już kto lepszy czarni, biali , czerwoni czy ten co wciąż poucza pijany szaman z Brukseli
  20. różne maski błyszczą na twarzach tańczącego tłumu lemingów bal maskowy trwa długie lata parkiet trzeszczy marzeń ruiną los wodzirej muzy nie zmienia jeden akord ciągle lansuje tłum wciąż tańczy jak cała ziemia ale po co, już nie rozumie w rogu sali stoi samotny stary leming lekko już głuchy nie potrafi jak większość pląsać z przezroczystą maską i duszą co ma zrobić – tylko się upić?
  21. Na czasie. Przeczytałem z przyjemnością , chociaż bliżej mi do innego spojrzenia na ten temat. pozdrawiam
  22. Dziękuję Anno. To taka poniedziałkowa rymowanka , żeby tydzień optymistycznie minął. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...