-
Postów
2 612 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez bronmus45
-
... Nie wiem, jak tam jest u was, lecz w mojej okolicylato gdzieś zatraciło słońcem pędzony bicykl- więc wredny ziąb powrócił, wiatrem wspomagany.Piwne ogródki wyschły, zakręcono krany,skąd płyn złocisty ciekłby prosto w szklanic głębię.Nie ma z kim tu pogadać - słowa więdną w gębie,a samotnie, to piwo nawet mniej smakuje ..Co mi po takim lecie? Pewno odchorujęw humorach - nie fizycznie - owej aury skutki.Lecz może nie narzekać i .. napić się wódki?!Tak to zarządcy nieba prowadzą do grzechuopilstwa i obżarstwa, gdy pełen uśmiechuzasiądę gdzieś za stołem z jadłem i napojem.Tu się zapewne schleję, napełnię spokojem- a lato? Gdzieś daleko, w egzotycznych krajach,gości bardziej fartownych humor zaspokaja ..- zasyłam uśmiechy .. ~~
-
~~ Szorstkością pumeksu poorane dłonie, przy wyblakłych oczach, od iskier skwierczących, lecz sercem gorącym niczym żar hutniczy. I ci ludzie, ten naród niegdyś się przeliczył, wierząc wybranej władzy, że potrafi rządzić tak, by już nigdy nie MY i nie ONI .. Ten pot, spływający z umęczonych skroni, niech przeżre dusze winnych prywaty dla siebie, co tych - swoich wyborców - zawiedli w potrzebie, i nadal chcą zawodzić swoją bezczelnością. Ja byłem pośród tamtych, co swój pot przelewał dla swojej rodziny i dla kromki chleba aby jej nie zabrakło, chociaż ta bez masła. Lampka mojej nadziei już jednak przygasła .. ~~
-
~ (-) chcesz przepędzić od się smutki walnij szklankę dobrej wódki .. .. chcesz wydatek mieć nieduży - pędź "krzakówę". Nawet z róży .. - gdy kosztować ma niewiele nastaw bimber z mirabelek - .. wciąż Ci twój bimberek służy? - pij go często. Będziesz duży (-) ~~
-
~ Wciąż dmiesz chamie w złoty róg - głosząc, żeś jest prawym. Część słuchaczy wierzyć chce, że twój mózg koślawy zdolnym jest przysporzyć ładu, w naszej, wspólnej wiosce. Twój charakter wróży źle; więc w rzetelnej trosce powiem, czerpiąc tu z przykładu - spieprzaj dziadu!!! ~~
-
- KRUCA .. FUKS!!! - tak zapewne zakrzyknąłby tato, gdyby dla mnie zabrakło miejsca w szkolnej ławie. Ciupaga, co wisi sobie dotychczas na kołku, znalazłaby zapewne swoje miejsce w sprawie .. I poszedł(by) .. - gdzie? do dyrektora Szkoły chociaż ten tu niewinny - rządowe matoły wywróciły porządek do góry nogami w szkolnictwie krajowym. Osądźcie więc sami, co z takimi poczynać, czy warto im wierzyć?!! Zatem w czasie wyborów bądźcie w sercu szczerzy, rozważając przyszłość dla waszych dzieciaków .. - a oni nadal rządzą .. banda łapserdaków!!! . .
-
~~ Było lato i go "ni ma" zimno wokół się panoszy. Wychlać flaszkę i pójść kimać - łazić w deszczu mam już dosyć - Ot, pogoda się trafiła w czas wakacji i urlopów. Starzy to zaleją ryja - no, a dzieci? Ani kroku za drzwi z nosem, bo deszcz pada. Pić przy dzieciach nie wypada, więc parasol i do baru, gdzie spotkamy takich paru, co w podobnych są kłopotach. W Wilkowyjach to Mamrota z gwinta walną i po sprawie. Tu już nie jest tak ciekawie - musisz pana rżnąć przy innych .. Wielkie nieba!!! Kto tu winny?!!! ~~
-
obrazek z sieci W lipcowy wieczór chłodzący napój w dzbanku - wytrawna sake .
-
~~ Stoję w oknie mieszkania, o wczesnym poranku,rozmyślając nad czasem na starość mi danym- do rozporządzenia, według własnej woli.W sino srebrnym muślinie mgieł porannych skryta,ulica mego miasta, jeszcze uśpionego- z daleka słychać warkot jadącego auta.Senne mary z mej głowy ulatują w niebytprzez otwarte okno, w rześkość zwilgotniałą.Jestem już prawie gotów wziąć się znów za baryz zszarzałą codziennością.Wciąż nie wiem co począć, z dniem wolnym - jak co dzień,wśród braku spraw bieżących, szukanych w pamięci .. ~~
-
on nie myśli " wie " wykształciuch lecz kiep .. ~~
-
~~kopertapożółkła ze starościa w środku listdatowany na rok 1963 ..~~stamtąd to wysunął siękawałek zasuszonego płatka kwiatu ..- ile to wspomnieńpowracających rozrzewnieniemo dawnej miłościktórą to przesiąkł nawet papierzapisany słowamijakże oczekiwanymi w owym czasie.. cicho sącząca się z głośnikówmuzyka Mendelssohnaa pod przymkniętymi powiekamiukazują się coraz wyraźniejsze obrazyz tamtych dnilecz nie wiem czemutej jedynej twarzy nie mogę przywołać .... sięgam do fotografii z dawnych latznajdując tą właśnielecz nadal nie potrafię jej wpisaćw tak miłe mi chwile znaczone łzą wzruszenia- wtedy to było przecież ogromnie gorące uczucieja miałem lat osiemnaście a ona szesnaście .. .
-
1
-
~~ Ciśnienie spada, a ja wraz z nim - nie ma co gadać!!!. Potrzebny klin .. Ten dziś wskazany, jak mało kiedy - wiedzą to młodzi i .. stare zgredy - Idę więc "w miasto" szukając sklepu, lub baru z drinkiem - tego najlepiej!!! No bo ratować się przecież trzeba, gdy taką aurę zsyłają nieba .. - amen - .
-
- ślę złą łzę - chcę, więc klnę ... hę?!!
-
. (-) gdyby osą w talii była (tak, jak w życiu jest na co dzień), wtedy seksapilu siła, wiele może w męskim głodzie. Owo "gdyby" władne przecież w głowach panów poprzewracać - ci nie myślą już o diecie, mając moralnego kaca. Diecie posła, senatora - czy chociażby - ot, radnego. Chcą wykazać, że to pora do działania. Warci tego. Tak więc - rodacy kochani "mam pomysła" - jak ten wyżej. Chłopy wszystkie są "do bani" Baby na wóz - lecz nie ryże!!! (..) .
-
~~ Deszczowy ranek latem;wypijam pierwszą kawę- rozmyślam, co tu robić ..Stawiam laptop na ławęi piszę te bazgroły,co trudno nazwać wierszem.Niech nazwą go, jak zechcą- mnie "zwisa to" (po pierwsze ..)Po drugie i po trzecienapiszcie sobie sami- co tylko tu zechcecie ..A ja, gdy deszczyk zniknie,pójdę na piwo sobiebo z nim mi znacznie łatwiejprzetrwać w dzisiejszej dobie- ot, co ..
-
z cyklu "bronmuski" - czyli teksty pisane w metrum odwrotnym do limeryków ~ Pewien fachowiec, co naprawia krany, przybył był właśnie w tej sprawie. Złożył narzędzia na ławie, obok stał tapczan. On nieco pijany - zasnął więc na nim. Fachowcy to pany .. ~~
-
(~) w rozhuśtanych drganiach kokonu środowiska przetrawiam chwile z życia jakie zapisano w jego księgach dla mojego ducha i ciała co czynię powodowany przeznaczeniem nadrzędnie sterującym wolą każdego z nas (-) .
-
~~ zwielokrotnionym echem pośród horyzontów wspomnień kołacze w mojej głowie dawno wygasła miłość przywracając poczucie bolesnego zawodu przypieczętowanego faktami .. .
-
. (..) z nabożnym pietyzmemdotykam studziennego żurawiaktóry sterczyobok wyschniętej czeluściniegdyś zasobnej w wodęczując na ciele tchnienie pokoleńz niej korzystających- jam ich potomkiem Z zakamarków pamięciwyłaniają się postacie bliskich mi osób- te odeszły w zaświatya wraz z nimilata mojego dzieciństwa- słyszę już ich wołanie (..) . .
-
~~ Półgłówek mieszkający w Wilczym Kącie,znalazł gdzieś przy drodze olbrzymie prącie.Nadział je na chwosta swego,by pochwalić się kolegom.Uznali go osłem. Chodzi w chomącie. ~~ PS - z historii limeryków (skopiowane z Googla) - "Gatunek ten szybko zawojował męskie kluby wiktoriańskiej Anglii, gdzie powodzeniem cieszyły się limeryki sprośne, pornograficzne czy bluźniercze." Powyższą informację przedstawiam jedynie dlatego, że jeden z tutejszych użytkowników (lecz na innym portalu) zarzucił mi ów tekst, jako nie odpowiadający regulaminowi. .
-
~~ On bardzo pragnął Ona mu dała On więcej nie mógł Ona wciąż chciała On uciekł wreszcie Ona sąsiada Onym nazwała .. .. czy tak wypada?!!
-
~~ tchnieniem piekieł rozpalone dnie przechodzące w noce z brakami tlenu azylem półnagich ciał obecnych w nadmiarze wobec kuszenia żądz które wolą odpoczywać w cieniu zapragną jednak ciepła same stając się gorącymi w odpowiednim miejscu i czasie ~~
-
- licentia poetica, czyli lanie wody ..
bronmus45 opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
~ Wiatrołomy wśród lasów, a we mnie wichura uczuć targa, w różnorakie strony. Serc złamanych (lub niepocieszonych) wciąż przybywa. Zgaduj teraz - które ma która .. Ktoś tu powie - autor bajdy plecie - oczywiście, tak stoi w tytule - co przyznaję (z nieco skrytym bólem). Ziarnka prawdy też tutaj znajdziecie .. Dawne to były lata i szkolna matura w wieczorówce (czy może zaocznej?) - już myślałem, że wreszcie odpocznę od wykładów. Do potęgi bzdura .. Każda z nich chciała korepetycji z przedmiotów? .. a wszystko jedno - bo inne tu było sedno .. .. sił nie starczało. Resztki ambicji .. Byłem jeszcze młody, miałem wolną chatę - w czas wiosny się działo. Poszalałem zatem - ~~ PS - powyżej treść z rodzaju licentia poetica, czyli lanie wody .. . -
~~ Czas jest jak rzeka; płynie swoim korytem - jam mu poddany. Moje miejsce na świecie skutkiem pradawnej karmy. ~~
-
~~ Czas jest jak rzeka; płynie swoim korytem - jam mu poddany. Moje miejsce na świecie skutkiem pradawnej karmy. ~~ (-) wciąż nie mogę odnaleźć się pośród świateł i ciemności życia dojrzałego człowieka z pustkowiem w sercu od lat wielu coraz bardziej zapadającego się w samotność będącą oazą spokoju w przystani portu kuszącego zakątkami uciech cielesnych często już ponad możliwości poszukującego wrażeń los tak wybrał a ja mu na to pozwoliłem z pełną świadomością spełnienia jego celów w poddaństwie przeznaczenia (-) .
-
~ Użytkownik, co pracę na portalu stronach wykonuje jedynie w roli przekaźnika - wklejając dzieła obcych - stąd może wynikać, że sam niewiele może autorsko dokonać. Stąd wartość jego tutaj, to dymna zasłona - a nie żadna ikona, lecz jedynie buta - ~~