Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

anna_barbara__czuraj-struzik

Użytkownicy
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez anna_barbara__czuraj-struzik

  1. @Waldemar_Talar_Talar lapidarny tekst i bardzo trafny :) serdecznie pozdrawiam :) :)
  2. chmury jak ptaki wiatru dłoń kołyszą w kryształkach błękitu jezior oczy szare toną słońcem w źrenicach ptaków fale w chmury głęboko i jeziorem płyną a niebo mozaiką czasu nadgryzione migocze jak perła na nitkę nanizana taflą słońca świerki płoną i kwiaty czerwienią chmur, wiatru i jezior jak ptaki, jak maki mak i mak na wietrze mak makiem ciszę zasiał Bóg w refleksach chmur jak cisza mak migocze dzień - korali sznur a niech migocze krwią życia i w śmierć kroplami snu opada na twarze a niech jak tęcza w ten dzień i w śmierć krwią życia pod stopy marzeń
  3. @Andrzej_Wojnowski a może by tak połączyć tło odrzucić waśnie, spory znikłoby może wtedy zło wróciły na zawsze kolory :)
  4. @Jacek_Suchowicz hm, mogę jedynie mądrze dodać hm, hm :) :) :) :)
  5. @Jacek_Suchowicz ech bo my Polacy już jesteśmy tacy, że gdzie nas dwóch, tam trzy zdania... wiem nic nowego, ale prawda. pozdrawiam
  6. @Waldemar_Talar_Talar tak Waldemarze i trochę o smutek.. dziękuję
  7. @Stary_Kredens bardzo niestereotypowe połączenie refleksji związanej z upływającym życiem na tle przemijania pór roku :) :) pozdrawiam serdecznie
  8. @Taurus_Stratus muzyka, muzyka aż się prosi :) :)
  9. @Jacek_Suchowicz bardzo fajne aliteracje; szyku szuka czy słońcem schroni... Myślę, że jednak dobrze byłoby dać wierszowi tytuł :) pozdrawiam
  10. @Waldemar_Talar_Talar bardzo interesujący tekst, tylko w drugiej strofie w pierwszym wersie należałoby wyrzucić zaimek osobowy się :) :) chodzi o powtórzenie, z logicznego punktu widzenia. pozdrawiam serdecznie
  11. Pod ścianą drwiny, szyderstwa, przesądu przykuta wiekiem niedomówień oszukiwana chwiejnością poglądów, wiązanką róż garściami przemówień upokorzona na twarzach sztandarów zgarbiona w barach Mac Donalda w bezwartościowych collegeach bazarów gdzie prawem pieniądz, zawiść i pogarda litością jej zdobić nie chcę i nie mogę tęsknić za nią w nadziei jedynie gdy u stóp mądra głupia na wokandzie rozdarta, tandetna i ciągle jak w malignie
  12. @Waldemar_Talar_Talar ostatnia strofka sama w sobie mogłaby stać się sentencją :) pozdrawiam serdecznie :) :)
  13. @Waldemar_Talar_Talar oj oj oj :) aż się zawstydziłam eh :) :) dziękuję
  14. poranne słońce nie da się zamknąć w zielonych wersetach ani błękit czysty jak kryształ to słowa nie potrafią rozgrzeszyć nocy serwując na deser styl i epitety czy można więzić w linijkach atramentu cichy szelest jeziora pod stopami wiatru niedbałe myśli nadbrzeżnych muszli lub świętą łódź z żaglem jak Boga krew w poczekalni serca czy można piórem kreślić ciszę marzenia ująć w rymy trawę hodować w metafor wazonie w zielonych wersetach nie pochowam nieba sosen, brzóz, modrzewia lepkiej pajęczyny maków, zbóż motyli, głupiutkich biedronek ani szarego, wiejskiego kościoła obok cmentarza gdzie rośnie czarny bez
  15. @Sylwester_Lasota Ubogi ma nieco szerszy zakres znaczeniowy niż biedny - ubogim można być również duchem :)
  16. @Andrzej_Wojnowski muzyka prosi się do tego tekstu :)
  17. zdecydowanie zabrakło słów a może zgniło sedno konwersacji zresztą to wszystko jedno gdy patrzy się z odmiennych punktów widzenia słowa zawisły jak owoc na drzewie i żaden bohater nie odgryzł im ucha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...