
joaxii
Użytkownicy-
Postów
1 150 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez joaxii
-
ołtarze z matwych rąk wyciągniętych ku niezmienności pustookie czary wypełniają się czasem mury z żeber chronią kapłanów przed nostalgią za minionym nieme usta śpiewają hymn najsprawiedliwszej
-
kłąb krwi w gardle zamyka drogę łamie punkt widzenia ultrafiolet chabrów wyjaławia z instynktu jak witraże z chartres prowadzi do absolutu jeszcze nigdy nie byłam tak blisko
-
Hmmm, odważny erotyk, jak dla mnie. Ale podoba mi się. Dziwi mnie tylko, że nasi panowie tego nie zauważyli... Pozdrawiam serdecznie!
-
horyzont ust słowa rozsypane jak ptaki burza piaskowa pod powiekami szaman tańczy na wydmach grzęznąc coraz bardziej w oddaleniu z czułością zamykasz drzwi
-
Pani Seweryno, bardzo proszę nie kojarzyć tych wersów z panią Moniką Lewinsky - to niekoniecznie o takie plamy chodzi... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za opinię.
-
padał deszcz a języki szukały się w ustach nieumiejętnie smakując francuski jaskrawa czerwień wina dotkliwie raniła oczy które wstydliwie uciekały twoim spojrzeniom potem była rzeka i winogrona jak obol wkładane do ust wspomnienie montmartru z małym garbatym cieniem klepiącym kobiety po tyłkach
-
do widzenia... zamknę za sobą drzwi do jutra wstydliwie odgarnę włosy z czoła powoli przekręcę klucz do widzenia... odejdę nie oglądając się za siebie zaciskając mocno powieki bez słowa pełna słów do widzenia... spakuję bagaż ciosów które zebrałam spojrzeń których nie było plam po miłości których nie usunę są w końcu częścią mnie do widzenia... jakie jałowe kłamstwo przecież wiemy że cię nie zobaczę a jeśli nawet to już nie będę ja do widzenia...
-
/wracasz O Zmierzchu.../
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wracasz o zmierzchu przynosisz mi całą ziemię na swoich dłoniach twoje palce smakują morzem na słonym wietrze trzepocą cicho skrzydła słów palcami wyczesuję z twoich włosów zapach drzew który nie chce cię oddać. -
zwijam się w kłębek by poczuć się po kociemu bezpiecznie zapominam o zjeżonym strachu mruczę cicho próbując oswoić śmierć przyczajona czekam wpatrując się w mysią dziurę niebytu
-
pajęczyna rozpięta w oknie wyłapuje blaski zdarzeń odbijające się pustką w mojej głowie szukałam podobieństw tych nieuchwytnych oswajając obcość za oknem coraz bardziej znajomą jedyną stałą rzeczą była plama na szybie pociągu
-
Manifest Lipcowy***poezja Nowoczesnego Twórcy
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zgadzam się z powyższą opinią. To jest świetny przykład tego, jak często funkcjonują odbiorcy poezji, i nie tylko. Jeśli coś jest niezrozumiałe uznają, że są za głupi, żeby to pojąć, ale oczywiście nie przyznają się do tego, więc z poważnymi minami kiwają głowami i rozwodzą się nad "głębią przekazu" itp. Każdy bełkot ich zachwyci swoim "nietuzinkowym spojrzeniem na rozterki współczesnego człowieka" itp. Dla potwierdzenia stary dowcip o wystawie sztuki nowoczesnej, gdzie sprzątaczka pozostawiła na środku sali wystawowej kosz ze śmieciami i mopa. Wzbudziły powszechny zachwyt "znawców" sztuki. Pozdrawiam, j. -
Sprawozdanie Z Nocnego Odpoczynku
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co to znaczy: "manierycznie odpowiadasz"? A poza tym ciekawa jestem, jak jaśnie Pan Oyey napisałby to krócej. Poza tym to trochę więcej tolerancji dla form innych niż preferowane przez JP Oyeya. A i tak mogę się założyć. że nie przeczytałeś uważnie i do końca, tylko z góry nastawiłeś się negatywnie. Co do najsłabszych wierszy - nie przesadzaj. Bo zacytuję jakiegoś mojego potworka... -
No dobra, to parę słów wyjaśnienia. Litery są kalekie, bo są pozbawione duszy, przy założeniu, że litery są po to, by tworzyć piękno i porozumienie, a nie kłamać. Trzecia zwrotka - niezbędna. Podobnie jak ważne są nazwy ulic. P.l. chce latać, a nie moze, nie mógł i nigdy móc nie będzie (w przeciwieństwie do gołębia, który kiedyś latał). Jego całe życie to ucieczka i szukanie bezpiecznego schronienia za ścianą rytuałów, powtarzalności, nie potrafi przeciąć tej pępowiny torów, by udać się w przeciwnym kierunku na przykład. A w ogóle to jest to beznadziejny wiersz, za który wszystkich serdecznie przepraszam
-
na rogu startowej i pilotów przepaść między płytami chodnika staje się zbyt duża napis z billboardu konsekwentnie pluje mi w twarz każdą kaleką literą z zazdrością patrzę na gołębia ze złamanym skrzydłem pępowina torów prowadzi do ciasnego miejsca które karmi i chroni w obrzmiałym półmroku kuchni przełykam kolejną kromkę czasu mojego powszedniego a gdy już wrzucę wszystkie kości do kubka i potrząsnę - ...................................................
-
Jeśliś Jest Kobiecym Kształtem Postaci
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z czysto kobiecego punktu widzenia: strasznie jesteś wymagający... A tak poza tym, to mało Twój ten wiersz. Co nie znaczy, że mi się nie podoba. Wprowadza w baśniowo surrealistyczny klimat jak z Boscha. No i jest taki typowo patriarchalny... Pozdrawiam, j. PS Zresztą i tak pewnie nic nie zrozumiałam... Dziś jestem do niczego ;( -
Erotyk Najprawdziwszy
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To musiało być go. To małe słowo to klucz do wiersza. Bo go - "Naprzemienna gra czerni i bieli, bieli i czerni ma w sobie celowość i formę prawdziwej sztuki. Ma w sobie żywotność duszy i harmonię muzyki. Wszystko zostaje utracone gdy nagle utrafiona zostaje fałszywa nuta lub gdy jedna część duetu nagle rozpoczyna ekscentryczną i samolubną ucieczkę. Arcydzieło gry może zostać zrujnowane przez lekceważenie uczuć przeciwnika..." "Meijin", Yasunari Kawabata - laureat literackiej nagrody Nobla Czy muszę mówić, że bardzo mi się podoba ten wiersz?... Pozdrawiam i zazdroszczę... -
Sprawozdanie Z Nocnego Odpoczynku
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dziękuję za opinię. Co do długości i formy - to w końcu jest sprawozdanie... -
Sprawozdanie Z Nocnego Odpoczynku
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
położyłam się spać lewa nogą przerażona otworzyłam oczy wpuszczając do środka wszystkie diabły z czubka szpilki przytrzymującej mnie w miejscu i czasie w szklanej gablocie łóżka która przebiła spokój tego czegoś co miewa nawet żelazko a co dawno wyszło z użycia diabelski młyn rozciera to teraz na mąkę z której nie będzie chleba niekontrolowany przypływ adrenaliny sprawia że mój więzień gwałtowaniej zaczyna walić w drzwi klatki domagając się zamknięcia rozdziału pt. katorżnicza praca w niewoli i przejścia do wiecznego odpoczynku najlepiej gdzieś w spokojnym miejscu dwa metry pod ziemią budzę się łapiąc oddech zdrajcę i uciekiniera i nieposłusznymi palcami dokładnie sprawdzam zamki łudząc się że tutaj dwa metry wyżej też istnieje coś niezawodnego diabły ze współczuciem poklepują mnie po sumieniu obojętnym wzrokiem konsumując poniewierające się w panice elementy dezintegracji ciąg dalszy nie nastąpi -
Taniec Na Obrzeżach Wyobraźni
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A tak serio: 1. żaden z tych tańców nie jest egzotyczny 2. Kto tańczy marsza??? 3. Nasz stary, poczciwy oberek i niewolnice? No, chyba że partnerka tak czaruje. Poza tym - jak zwykle warsztat godzien Mistrza. A zwrotka z ORP Jaskółka - rewelacja. Mistrz dał się poznać z trochę innej, lżejszej strony. Pozdrawiam - j. -
wytrącasz mi słowo z ust szeptem spojrzenia składam głowę na twoim ołtarzu i słyszę każdy oddech skradający się w klatce jak zbieg jeden za drugim czujesz słony smak to skóra płacze z żalu za myślami które spływają do żył karmiąc ciało zmieniają jego stan skupienia wiedza staje się przeczuciem oczekiwanie staje się krzykiem a ciało słowem się stało
-
Cześć, Tęsknoto, to znowu Ty? Wpadasz tak niespodziewanie... Chciało Ci się przychodzić tak późno, w taką pogodę. Byłabyś doprawdy niezawodną przyjaciółką. A jednak nie Ciebie chciałabym widywać tak często. Zabierasz mi czas nie mogąc dać nic w zamian. Przyprowadzasz starych znajomych Ból, Łzy - nieodłączne Twoje przyjaciółki. Uśmiech na Twój widok wymyka się szybko drugimi drzwiami. Po co się fatygowałaś? Nie mogłaś przysłać tego, na kogo tak czekam?
-
Michał, nie wiem co napisać... Moim zdaniem to bardzo dobry wiersz. Nie wypowiadam sie o formie, czy całej zewnętrznej stronie - mówię w tej chwili o tym, że wywarł na mnie ogromne wrażenie, i nawet sama nie jestem w stanie sprecyzować dlaczego. Po kilku przeczytaniach znam go już na pamięć. Dzięki!
-
Dokończony Kurs
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten kurs nigdy nie będzie dokończony... A tak poza tym, to po kilkakrotnym przeczytaniu mam wrażenie, że znam ten wiersz od lat. I że dobrze by było móc cofnąć czas. Pozdrowienia dla Autora -
CYTAT (Pelman @ Jul 9 2003, 10:25 AM) Ja widzę pytanie rozwijające się od pierwszego wersu aż do trzeciego od końca. Przedostatni wers jest refleksją określającą p.l. w czasie i przestrzeni. Ostatni wers jest odpowiedzią na daną sytuację. Nawet jeśli Twój zamysł był inny to podświadomie tak właśnie wiersz przedstawia zawahanie p.l. na życiową sytuację. Pozdrawiam A gdyby tak na końcu wiersza postawić znak zapytania? Tak miało być w zamyśle... Ale być może odezwała się podświadomość?.. Dzięki za opinię i przemyślenia
-
No cóż, ten tekst stawia pytanie, nie odpowiada na nie. Czy warto? Sam sobie odpowiedz. A bycie słabym czasami kusi, oj kusi...