
joaxii
Użytkownicy-
Postów
1 150 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez joaxii
-
kantor wymiany języków
joaxii odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie Witoldzie, a co to właściwie jest "subtelna poezja"? Czy musi wyrażać się subtelnością formy? Języka? Treści? Tak się składa, ze wszystkie te postulaty zostały tutaj spełnione. Trzeba je tylko odnaleźć. Tak jak pisałam, ten wiersz jest trochę zamaskowany: pod pozorem szorstkich słów chowa się właśnie ta subtelność, nie pospolita, ale przez to prawdziwsza. Język: "i zmienić popielniczkę poproszę w krzak lilii" - zderzenie banalnej codzienności z czystym pięknem i poezją, bo jakże bogaty znaczeniowo jest ten fragment i jak wiele mówi o emocjach. Treść: przede wszystkim prawdziwa i nieupiększona dla potrzeb wiersza, co jest szczególnie cenne w poezji, pełna emocji wyrażanych przy użyciu oryginalnych środków stylistycznych. Nie można zapominać, że poezja jest pisana przez ludzi i musi odzwierciedlać czasy i środowisko, w jakim jej twórcy żyją. Inaczej stanie się martwa, będzie pustym naśladownictwem tego, co minęło. Poezja to sposób patrzenia na rzeczywistość i nie można wymagać, by spełniała te same warunki co sto lat temu, ponieważ zmieniła się rzeczywistość. Powtórzenia w poezji nie są mile widziane, ale czasami są konieczne i ich brak byłby sztuczny. Czasami pełnią też jakąś funkcję. Zresztą poezja opiera się na łamaniu schematów i jeżeli złamanie zasady czemuś służy jest jak najbardziej na miejscu. Powtórzenie "się" w 2 i 3 wersie według mnie pełni funkcję odseparowującą poszczególne elementy, o których pisze Autor: wszystko dzieje sie jakby "sobie", bez względu na resztę świata. Sprawność intelektualna jurorek, choć w zasadzie nie ma tu nic do rzeczy, jest jak najbardziej w porządku. Też jestem pełna podziwu dla kunsztu Autora w operowaniu słowem i emocjami, precyzji w tworzeniu klimatu i budowaniu poetyki. Uważam, że miały rację. A co do gryzienia - myślę, że lepiej porozmawiać :) Pozdrawiam serdecznie - j. -
kantor wymiany języków
joaxii odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie wiem dlaczego wszyscy skupiają się na damskiej anatomii, a nikt nie chce zobaczyć piękna w tym wierszu. Pomijając wszystko inne: piękne metafory, precyzyjnie wynikające jedna z drugiej, konsekwencja w ich stosowaniu, jakże częste u Marcina opracowane niemal do perfekcji przenikanie dwóch wymiarów, gry słowem, zarówno w jego warstwie brzmieniowej jak i znaczeniowej. I przede wszystkim emocjonalna prawda, wrażliwość pozbawiona patosu i banału, czułość zamaskowana ochronną warstewką cynizmu i niemal rozpaczliwa tęsknota za ciepłem. Świetny wiersz. Pozdrawiam, j. PS. Moim zdaniem użycie jakiegokolwiek innego wyrazu lub pozostawienie go w domyśle czytelnika byłoby w tym miejscu zwyczajnie pretensjonalne. Tak jest idealnie, zarówno ze względu na treść jak i formę. [sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 01-03-2004 14:42.[/sub] -
Gosiu, wiesz, poezja to nie tylko przelewanie emocji na papier. To przede wszystkim sztuka języka, polegająca na znajdowaniu nowych, oryginalnych znaczeń i połączeń wyrazów. W Twoim wierszu pojawiaja się wszystkie sztampowe zwroty, mnóstwo egzaltacji i niestety, banału. Musisz jeszcze bardzo dużo pracować. Pozdrawiam, j.
-
Pytania są, owszem ważne. Problem polega na tym, że nie mogę pozbyć się uczucia, że jest to kolejna forma eksploatacji tragedii wyeksploatowanej do cna przez media. Zbyt dosłowne, zbyt egzaltowane momentami. Wydaje mi się, że trzeba by dużo nad tym popracować, żeby coś z tego wyszło. Niestety, na tym polega pułapka takich tematów: trzeba wyjątkowych umiejętnosci, wrażliwosci, delikatności a przede wszystkim dystansu, by jej uniknąć. Pozdrawiam, j.
-
świadek /rozmowa z matką/
joaxii odpowiedział(a) na Tomasz Morus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry wiersz. Zmusza do zatrzymania, budzi skojarzenia, odczucia. Chciałabym wskazać wers, któy jest najlepszy, ale nie potrafię - wszystkie są bardzo dobre i przede wszystkim ważne. Czekam na więcej. Pozdrawiam, j. -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To była dywersja... :) Pozdrawiam, j. -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Naprawdę :( Tzn. potem, (po paru godzinach) u konkurencji. Ale wiersz powstał w ten weekend. Nie mogłam go nigdzie wcześniej zamieścić. Mimo to dzięki za dobre słowo i nie zgłoszenie do Admina ;) Pozdrawiam, j. -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Too late, już pomyślałam :) I to po raz wtóry! (posądzasz, nie pomyślałam, bo myślę częściej). Znajdź mi tego, co pisze jak ja, a postawię Ci piwo, albo co tam sobie zażyczysz. O jego los lepiej nie pytaj. Pozdrawiam, j. -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, oyey, w Twoich ustach to największy komplement. -
dozbrajanie
joaxii odpowiedział(a) na Marcin Jagodziński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pewnie nie powinnam pisać tego komentarza, aby nie zostać posądzona o TWA, ale muszę. Marcin, to jest własnie jeden z takich wierszy, które mówią mi, że istnieje ciepło. Trafił mnie bezbłędnie. I jest jak narkotyk. Pozdrawiam serdecznie, j. -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ojejej... Dziękuję wszystkim bardzo, ale to bardzo. Szczerze mówiąc jestem zaskoczona tak ciepłym odbiorem. Miło mi, że się podobało. Szczególne dzięki dla Ciebie, Marcin. Pozdrawiam, j. PS. Mirku: Deja vu?... -
gdyby bóg chciał pokazać...
joaxii odpowiedział(a) na joaxii utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gdyby bóg chciał pokazać prawdziwe wnętrze człowieka nie stworzyłby skóry przebieram się. kilka razy dziennie staję przed szafą pełną alter ego niektóre są non iron i gniotą się po chwili patrzenia w oczy starannie upinam twarz. ćwiczę świadomość że nawet pleśń wyrasta ponad poziom chleba. tylko włosy mam asertywne i strach. jest ze mną. od zawsze. patrzy spomiędzy sekund jedyna wierna istota o której wiem że nie odejdzie będzie czekać aż zrobię ten ostatni krok w chmurach i wreszcie naga jak płód poznam szkielet ziemi bez snu. bez sensu. bez ciebie. z nią jeszcze nie dojrzałam by się poddać grawitacji wciąż czasem wierzę w kłamstwa boga i poetów mówią że istnieje ciepło potem mi się śni że nie otwieram szafy i ktoś zamyka swoją i ono zjawia się lekceważąc czasoprzestrzeń. jest jak narkotyk a ja nie umiem iść na detoks tymczasem upięta i przebrana stoję grzecznie z boku boję się czy nie wypadła któraś szpilka choć ty i tak ją zaraz wbijesz i odstawisz mnie na półkę ulubiony bibelot dbasz o mnie dwa razy do roku ścierając kurze zrobi ci się ciepło dopiero gdy wypadnę z rąk -
słonecznik
joaxii odpowiedział(a) na Anna Pszczółkowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Drażni mnie trochę "strumień czasu, przepływający mi przez palce" Jest to dość pospolite moim zdaniem, zwłaszcza, że w jednym z moich pierwszych wierszy użyłam go, i uznając za zbyt pospolity, wrzuciałm do szuflady. Ale to oczywiście moja subiektywna opinia, wywołana zbiegiem okoliczności. Do tego trochę za dużo zdrobnień. Jednak jest ciekawy pomysł, ciekawie poprowadzony, więc jest dobrze. Pozdrawiam, j. -
oyey, słyszałeś kiedyś takie słowo jak: "ewolucja"? A poza tym kobieta zmienną jest. Jeżeli chodzi o zawartość mnie - to jest zbyt osobiste pytanie. A jeśli chodzi o mody - to ile w tobie jest rozumienia poezji, a ile udawania, że ją rozumiesz? Z "uronicznym" pozdrowieniem, j. :)
-
jest jeszcze jedna płaszczyzna mnie czarna płaska bakelitowa zapis rowków trwały lecz tymczasowy szukam igły chociaż jest passè ale bardziej realna niż strumień fotonów przez który pękam na krawężnikach ta forma nie wzdryga się przed dotykiem obcej płaszczyzny potrafi zniknąć ją całą twarzy i tak nie ma nikt poza banknotami a te zdarzają się nieczęsto smutni outsiderzy sponiewierane ćwiczą zapasy z wiatrem dla niego jestem nietykalna w tym wymiarze tu zawsze jest oko cyklonu wsypane do komór gazowych z których się składam i rozkładam codziennie jak origami tyle że zaczynam się przecierać na krawędziach i zapominam wzoru z muzyki zostały tylko trzaski nie do zniesienia dla takiego melomana jak ty przestałeś rozumieć słowa i patrzysz z żalem że nic już ze mnie nie będzie więc szukam sobie miejsca w archiwum bo świat już się nie zakręci [sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 04-02-2004 09:09.[/sub]
-
Hmmm. Straszny miks tu Pani wyszedł. Z jednej strony coś Jakiś pomysł, a z drugiej strony raczej bardzo nieumiejętne wykonanie. Pomijając już wszystko inne: opadła pierś?... No i objęcia miłości... Proszę spróbować poszukać innych słów. No i próbować dalej! Pozdrawiam, j.
-
Ojej. Ślicznie opowiedziane coś, co każdy dobrze wie. Dużo niestety zużytych już słów. Typowe akcesoria wierszy o miłości: ptaki (koniecznie śpiewające), pąki, obłoki, mgła... Ile razy to już było. Wyczuwam w Pani wrażliwość na emocje - to dobrze. Teraz jeszcze trzeba wyrobić sobie wrażliwosć na język. Szukać nowych znaczeń, oryginalnych zestawień... Ten wiersz można by porównać do fotografii z wakacji, takiej zwykłej. Pani musi z tego zrobić sztukę. No i jeszcze jedno: po co rymy w drugiej zwrotce??? W dodatku, niestety, raczej częstochowskie... Pozdrawiam, j.
-
Nie być liściem
joaxii odpowiedział(a) na Anna Dziubka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chyba zrobiłabym z tego haiku... Proszę się nie gniewać, ale jest tu jakaś myśl, która przy odpowiedniej obróbce, polegającej głównie na "wyrzuceniu" zbędnych wyrazów byłaby całkiem fajna. Poezja powinna być lapidarna, nie lubi tłoku. Im mniej wyrazów, tym więcej miejsca dla interpretacji, dla czytelnika. Co nie znaczy, że dobre są tylko krótkie formy - chodzi o to, że każdy wyraz powinien być niezbędny. Trudno to osiągnąć - sama walczę z gadulstwem, co widać po niniejszym komentarzu :) Pozdrawiam, j. -
kolor szary
joaxii odpowiedział(a) na Adam_Szadkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A może obraz kryzysu twórczego?... Albo wypalenia?... Albo bólu, jaki towarzyszy tworzeniu?... Myślę, że każdy sam powinien odpowiedzieć na to pytanie. Ja mam swoją odpowiedź. I wiem, że to jest bardzo dobry wiersz. Właśnie dlatego, że każe odnaleźć w sobie te emocje, a opisuje je w sposób bardzo prosty, bez zbędnych upiększeń. Ja je znalazłam. Pozdrawiam, j. -
Drogi Uczniu Leśmiana :) Więcej wiary w czytelnika. Większosć ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że z miłością to czasem jak z waleniem głową w mur. Niech sami na to wpadną. Leśmian nie tłumaczył swoich neologizmów ;) Jeżeli chodzi i pisanie niecodzienne, to obawiam się, że nagromadzenie patetycznych, egzaltowanych zwrotów to właśnie pisanina bardzo codzienna i powszechna, żeby nie powiedzieć - kiczowata... A Ty piszesz ciekawie, i małe poprawki warsztatowe na pewno by tylko pomogły. Oczywiście - jest to moje i tylko moje zdanie, masz prawo do swojego. Tylko szkoda mi takich fajnych wierszy... ;) Pozdr. j.
-
Może zacznę od narzekań. Rzeczywiście, wiersz doskonale funkcjonuje bez "znów". Poza tym nie znalazłam żadnego rymu, a już tym bardziej częstochowskiego! Jestem oburzona i protestuję!!! Co mi jeszcze przeszkadza: może zbyt "udziwnione" słowa. Wiesz, to jest jak z kinem: kiedyś. w czasach kina niemego, aktorzy miotali się, wykrzywiali itp. Teraz oszczednosć mimiki i gestu jest zaletą. U Ciebie jest troche zbyt wiele wyrazów typu: cuchnący, szczęśliwości, itp, co dodatkowo okraszone jest nadmiernym "makijażem" przymiotników. Więcej zwyczajnych słów - one też potrafią zaboleć. No dobra, teraz konkrety: bardzo podoba mi się ten wiersz w swoim przekazie. Niektóre metafory są świetne. Poza ty przemawia do mnie, a to jest ważne. Tylko proszę, popracuj nad formą. Pozdrawiam, j.
-
Pani Anno, zasadniczo rzecz biorąc podoba mi się tu jeden wers: "zanurzonym płomieniem w wodzie". Sporo mówi i jest ciekawą metaforą. Reszta dość zwyczajna i psuje efekt, no moze jeszcze te miecze północy i południa, choć dla mnie powinno być wschodu i zachodu, ale to tylko taka moja refleksja... Dlaczego te dwa wersy? Bo mówią o sprzecznościach, jakie są w Pani i wokół Pani. Reszta jest dość banalna. Wydaje mi się, że pisze Pani od niedawna, dlatego uwazam, że warto dużo czytać i dużo pracować. Warto, bo pojawiają się w Pani głowie ciekawe zestawienia słów. Trzeba tylko pomyśleć, jak by je dobrze wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie, j.
-
Uważam. Dzięki. Przydałoby się posłuchać Entów: "Don't be so hasty, young Ms joaxii" i zamieszczać cokolwiek nie wcześniej niż rok po napisaniu :) Pozdrawiam, j. [sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 02-02-2004 12:51.[/sub]
-
Dzięki, Marcin, poprawiłam, mam nadzieję, ze nie na gorsze, bo dziś mam odpływ weny ;) Aha, mam nadzieję, że chodzi o taki kwiat, a nie część kanalizacji? :P Pozdrawiam jzw. serdecznie, j.
-
Oyey, w Twoich ustach to komplement :)Całkowicie zasłużony - bo wiersz świetny. Nie zgadzam się z opinią, że 1 zwrotka niepotrzebna. Dla mnie jest dopełnieniem reszty tekstu, kontrastuje z pozostałymi, pełni rolę didaskaliów. Ale to oczywiście tylko moje zdanie :) Pozdrawiam, j.