
joaxii
Użytkownicy-
Postów
1 150 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez joaxii
-
Chrystus
joaxii odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czyli jest tam, gdzie nas nie ma. Pozdrawiam, j. -
Marku, mam dokładnie odwrotne spostrzeżenia. Pozdrawiam, j.
-
Zbyt przewidywalny, zbyt sztampowy. Próbuj dalej. Pozdrawiam, j.
-
wyspa szczęśliwa
joaxii odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wersja bezeta lepsza. Tylko tak w zasadzie to to jest opis obrazka. Trochę dziecinny. I co dalej?... Pozdrawiam, j. -
[ a gdyby przynajmniej miało szansę zostać alkoholikiem ? ]
joaxii odpowiedział(a) na Regina Misztela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A mnie sie podoba. Może dobrze by było odchudzić trochę ze słów, bo nie wszystkie są niezbędnie potrzebne. Kwestia dziecka dobra w niedopowiedzeniu - przy werbalizacji trąci patosem. Dobrze, że werbalizacja w komentarzu. Główny zarzut - za dużo niepotrzebnych słów. Pozdrawiam, j. -
próbowałem opisać miłość
joaxii odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zabawne. Gdyby nie autoironia - byłoby pewnie niestrawne. A tak - podoba się :) Pozdrawiam serdecznie, j. -
zebrać się w sobie
joaxii odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo lepiej. Do ulubionych :) Pozdrawiam, j. -
z archiwum listów niewysłanych
joaxii odpowiedział(a) na Niesapominayka27 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Trochę przekombinowane. W drugim wersie warto zlikwidować dopełnienie. Czy taniec można wskrzesić?... Przedobrzone. Dwa pierwsze wersy drugiej strofy - do poskracania (np. "Anioł Stróż ogłuchł i stracił cierpliwość"), wywalić monotonię. Złoto włosów - niepotrzebne - sama pustynia wnosi kolor złoty. Poza tym - ok. Pozdrawiam, j. -
Chrystus
joaxii odpowiedział(a) na Arkadiusz Nieśmiertelny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładne, ale spójrz na implikacje. Jeśli jest poza granicami - jest daleko. A to chyba niefajnie i niezbyt zgodne z katechezą ;) Pozdrawiam, j. -
cóż piękniejszego
joaxii odpowiedział(a) na Łucja Kucińska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny obrazek. Może jedno zastrzeżenie: przy "odpłynąć" niekoniecznie potrzeba tego "do tyłu". Pozdrawiam, j. -
Wspomnienia: wiosną
joaxii odpowiedział(a) na złota lenka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładną pierwszą zwrotkę zepsuły druga i trzecia. Troszkę zbyt banalne. Poza tym - nieźle. Pozdrawiam, j. -
Ładnie płynie, piękny obraz, nostalgia i poetyka Tuwimowa. Zmieniłabym tylko w ostatniej zwrotce: lepiej brzmi chyba: "wiesz... ja sie w tobie, złota przenigdy nie odkocham" - przy zachowaniu poprawności stylistycznej i gramatycznej zostaje również zachowany rytm. Pozdrawiam, j. PS. Dobre rymy, a to rzadkosć.
-
Pomysł niezły. Efekt zepsuły "mgła uśpionego spojrzenia" i "Aksamitne ręce". Trochę zbyt oklepane. Pozdrawiam, j.
-
Troszkę poskracałabym :) wywalić "świadomość", zostawić samą "nieudolność" "spowodowane" wywalić, zostawić sam "uśmiech na pokaz". Poza tym - OK. Pozdrawiam, j.
-
zebrać się w sobie
joaxii odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stanisławo - bardzo mój wiersz :) Podoba się. Poprzyczepiać się mogę w dwóch miejscach: zamieniłabym "jutrem" na "dniem", i odpuściłabym sobie "beztlenowo". I może -szczając przerzuciłabym do następnego wersu. Poza tym - bardzo ok. Serdeczności, j. -
Filologię skończyłam też zaocznie, jednocześnie pracując. Wiem, ile trzeba się uczyć. Niestety, jest to niezbędne, również łacina, zwłaszcza, że język polski posiada mnóstwo zapożyczeń z łaciny. Komunikacja społeczna, biorąc pod uwage fakt, że każdy utwór literacki jest jednocześnie komunikatem kirowanym do jakieś "spoleczności", też się przydaje. Gramatyka opisowa, jak również normatywna, jest niezbędna, by dobrze władać językiem, zarówno biernie, jak i czynnie, a więc i w roli czytelnika, jak i twórcy. Ktoś, kto pisze "na razie" razem, powinien szczególnie się do niej przyłożyć. Poza tym, jak mawia mój znajomy porofesor chemii - jesli ktoś chce się podzielić z Tobą jakąkolwiek wiedzą - głupotą jest nie korzystać z takiej okazji. Nigdy nie wiesz, co Ci się przyda - to raz. Dwa - każda wiedza poszerza horyzonty i jest wartościowa. Pozdrawiam, j.
-
pomyłka :] :))) serdeczności Iga Uuuuuu, sorki, sorki... Jakaś zbieżność/podobieństwo nicków :( ... Ech, no tak, mój błąd... Uprzejmie proszę o wybaczenie i pozdrawiam serdecznie:)
-
Wierzyć się nie chce, zwłąszcza po tym co widzę każdego dnia na uczelni. Polonistyka jest pełna tępych blondynek, co nie miały gdzie na studia zdawać i przyszło im do głowy, że właśnie tu jest wstępny tylko z polskiego. Nieliczne męskie grono ogranicza się do zagubionych młodzieńców, albo pesudointelektualnych kujonów. Należy też dodać, że poloniści wykazują swe nadzwyczajne zdolności literackie i poetyckie głównie w tolatach (o czym świadczą drzwi i ściany) i niejednokrotnie z tego przypływu natchnienia zapomina im się wodę spuścić. Rozpychają się do tego łokciami i zadzierają nosa, a profesorkowie robią wszystko żeby się nas pozbyć z wydziału na Kościuszki. No ale czego można się spodziewać po ludziach, którzych przez 5 lat indokrtynuje się, że Mickiewicz wielkim poetą był? Hm..., mój wykładowca romantyzmu, zreszta pasjonat, nigdy nie powiedział, że Mickiewicz wielkim poetą był. Raczej określał go jako utopistę. Podobnie "obrazoburczy" byli wykładowcy pozytywizmu, literatury międzywojennej, współczesnej. Jeśli ktoś nie myślał samodzielnie, tylko wkuwał opracowania - miał przechlapane na egzaminie. Musiał np. wymienić po kolei wszystkie sceny Dziadów, albo podać (również w kolejności) tytuły wszystkich Sonetów Krymskich. Jeśli myślał - egzamin to była rozmowa o literaturze i nikt się nie czepiał drobiazgów. Zresztą, wykłądowcy twierdzili, że równie dużo uczą się od studentów, co studenci od nich. Naprawde miło wspominam wieszanie psów na Mickiewiczu podczas omawiania Pana Tadeusza :) Pozdrawiam, j.
-
Ja w tym widzę inny sens. No bo co jest w księgarniach? Szymborska, Miłosz, Różewicz, Stachura, Herbert czy Poświatowska. Ostatnio cudem w bibliotece trafiłam na Antologię Nowej Poezji Polskiej i mogłam poznać np. Marka Baczewskiego, w którego wierszach wiele odnalazłam. Tylko gdzie ja kupię teraz jego tomik, w której zwykłej księgarni? Musiałabym pewnie szperać, kombinować - chyba marne szanse, a chciałabym poznać więcej niż te kilka utworów. Ma Pani rację, mnóstwo poetów jest w Internecie i w Internecie się czyta, bo gdzie indziej można znaleźć tylko dobrych wierszy, które być może nigdy nie wydadzą drukiem, bo nikt ich nie dostrzeże? Nie uruchamiam komputera, żeby czytać Szymborską, bo mam ją na półce, a ci co lubią poezję w większości chyba też coś na półce mają. Ale nie mam Pani wierszy, nie mam wierszy Bezeta, ani wielu innych, których być może chciałabym mieć. I dlatego trzeba wydawać. serdeczności Pati, ja Ci dam "panią"!!! Pozdro, John.
-
Niecałkiem grzeczne pytanie.
joaxii odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
WOW!! WOW!! Chcesz mi powiedzie ze przy pomocy kilku rymow nadziewam na haczyk panny, do ktorych inni faceci potrzebuja samochodu na trzy litery?? to bardzo optymistyczne i oszczedne:) chyba jednak neiprawdziwe. No właśnie piszę, że nie bardzo. Czytaj ze zrozumieniem. Pzdr,j. -
Jeśli pasjonuje Cie literatura - idź na polonistykę. Jeśli pieniądze - nie idź. I zapamietaj - na polonistyce powiedziano mi od razu - zapomnij o tym, czego Cię uczyli w liceum. Masz myśleć sam, i tylko to się liczy. Pzdr, j. PS. Oczywiście wszystko zależy od wykładowców.
-
Jasne. Tylko nie ma takiego konkursu. I szybko by Pan splajtował, sprzedajac literature wg Pańskiego uznania. Haha, to Pani reprezentuje komercję. Jakbym chciał napisać bestsellera to bym zrobił wywiad-rzeka z Dodą i Mandaryną. Mogłaby Pani jednak zdecydować, czy chodzi o ilość czy nie. Nie chodzi o ilość. Chodzi o pokorę. Jeśli ludzie znający sie na literaturze mają jakieś zdanie, a Pan ma inne, Pan mi musi udowodnić, ze się mylą. Nie zrobił Pan tego. Więc nie widzę powodu, by Panu wierzyć. Zwłaszcza, że ci ludzie są dla mnie autorytetami, a Pan, póki co - nie.
-
Zależy czyje upodobania. Z mojego punktu widzenia moje upodobania są wręcz idealnym kryterium. A przecież na konkursie im. MZ byłbym jedynym i ostatecznym jurorem. Jasne. Tylko nie ma takiego konkursu. I szybko by Pan splajtował, sprzedajac literature wg Pańskiego uznania.
-
może kiedyś będzie konkurs im. MZ. Wtedy rzeczywiście jego zwycięzcę będę uznawał za wybitnego poetę. Póki co jeszcze nie zdecydowałem się na rozpisanie tego konkursu, więc kryteria doboru dobrych poetów musza poznać tajne. Stwierdzam tylko, że poezja Witoszyna, Pasewicza jak również Lipszyca i Świetlickiego i całej gromady znanych lub mniej znanych poetów nie wywołuje we mnie szczególnego zadowolenia intelektualnego. A w szczególności fakt, że są znani nie przyczynia się do wzrostu mojego "doceniania" ich. I znów pomyłka. Upodobania nie są dobrym kryterium. Widać to po ilości fanów np. Mandaryny lub Ich Troje.
-
Ciekawe, że na tym gównianym portalu, jakim jest nieszuflada, publikują same znane, uznane nazwiska. Noooo, oczywiście mozemy przyjąc spiskową teorię dziejów, zgodnie z którą to Pan będzie kolejnym Miłoszem. czemu Pani ocieka taką drwiną. Te same znane-uznane-uwielbiane nazwiska są znane-uznane, bo kółko masturbatorów intelektualnych upewnia się nawzajem o swojej doskonałości. Ale to temat na dłuższą dyskusję, a ja nie mam czasu ani ochoty. Prosiłbym odejść od mojej osoby, bo po pierwsze nie mam jakichkolwiek ambicji literackich, po drugie atakowanie to nie jest wytłumaczenie. A moze to też kwestia tego, ze sa czytani w kraju i za granica, ze wygrywają konkursy, że jeżdzą z odczytami po świecie, nie tylko Polsce, za co im płacą?... To nic nie znaczy? Więc jak Pan zdefiniuje dobrego poetę? Jasne, że komercja i talent nie ida w parze, ale to nie są poeci komercyjni, tylko uznani przez kogoś więcej niż Pan, czy Pan Sanocki.