Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wędrówka' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 13 wyników

  1. Życie wieść proste jak groch z kapustą Jeść aby żyć i kochać z miłości Prosto być, mało posiadać włości Tylko przystań, zatokę pirata Tam się schronisz ,aż minie pościg świata Ile jest człowieka w człowieku, zadawać pytanie Nieważne ile w banku na procent dostaniesz Lepiej jak duch wolny w prawdzie cierpi Niźli miał ugrzęznąć w kłamstwach wygodnych Nie ma co losu w złotej klatce zamykać Jak czas w drogę ruszać, to ruszaj !
  2. Wracajmy do wnętrza pustelni Co było, już dawno przepadło Z rozsądkiem i garstką nadziei Z modlitwą cedzoną przez gardło Wracajmy, ostatnie pokłady Schowane za drzwiami bez klamek Do mięsa, do łyka wydrapmy W ostatkach podwojów testament… Wracajmy, to tylko zmęczenie Zmieszało nam zmysły i jaźnie Więc wtulmy się w mgielne przestrzenie Czekając aż zrobi się jaśniej
  3. Siedzę i patrzę w okno, gdzie zgubiłem czas? Młody i gniewny przegrany przed metą Tak przez życie szedłem, aż się zatrzymałem Nie widzę szlaku, same ścieżki przypadku Wędrowanie z losem ma sens tylko bez bagażu Nie wejdziesz na szczyt idąc w dół
  4. błąkamy się po świecie my zagubione dusze mierne tułacze, homo viatorzy zbłąkani wędrowcy, pielgrzymi chorzy zmęczeni przemierzamy coraz większe głusze! w wiecznej pogoni za szczęściem zawirowani poszukujemy, pytamy, pytań nam się mnoży nie wiemy, co nam też przyszłość przysporzy i tak poniewieramy się od lat niezmordowani lecz nadejdzie dzień, kiedy rzucić wszystko czas nakaże i przyjdzie odejść w cień nieprzenikniony, pokornie, bez słowa łapczywe echo wieków cienką nić istnienia zamaże lecz nie daj mi odejść tak szybko, pytań pełna głowa a odpowiedzi tak mało... przyglądam się sennej marze zdaje mi się, że wie... noc jeszcze młoda...
  5. Wagabunda w zakurzonym stroju, Idąc zmęczoną dniem drogą Rozmawia z Bogiem, Kiedy szuka spokoju. Kamień nie mięknie, wiatr nie ogrzewa, A jednak iść lżej, oddychać łatwiej. "Tego przed mrokiem łakniesz " Szepczą w odpowiedzi drzewa. Kiedy ostatni uśmiech słońca Całus złożył na twarzy, Łzę ogniem rozjarzył, I świeci nim bez końca.
  6. Miłość, której nigdy nie chciałem Miłość na którą zawsze czekałem Dziś przyszła do mnie Dziś przyszła po mnie. Wędrowny los mię czeka Bo chcę szukać prawdziwego człeka A na tułaczkę przecie Trudno zabrać niewieście dziecię. Na rozstaju dróg stoję Wędrówki pragnę, miłości się boję. Czy kochać ludzi w brudnym świecie? Czy pierwszeństwo dać kobiecie? Pytam się wiatru; - Poradź mi jak bratu, Czy być wolnym jak morze ? Czy małżeńskie dzielić łoże? On mi tylko to powiada, Że i samotności i miłości biada Gdy człowiek znaleźć nie umie Wolności we własnym rozumie.
  7. "Znaleziony na dworcu" Wielu jest ludzi, których łzy już nie płyną. Wypłakane ich oczy wygasłą radością słyną. Wielu jest takich, co nie płaczą, serc nie mają i łez nie tracą. Ci co śpią na dworcach zapomniani przez boga i bliskich, Oni życie znają ,bo idą po ścieżkach stromych i śliskich. Wielu przegrało los, wielu los przegrał na wieczne potępienie duszę zatracił myśli owładnął i w nicość przegnał. Wędrowcy. Ci co szukają, co nadzieję za przewodniczkę mają, Oni jeszcze nie umarli, Oni ogień niebu wykradli - i czuwają. Póki nie zajdą za daleko, Póki ciemność ich nie ogarnie - są ocaleniem, solą ziemi.
  8. I znów budzi się nowy dzień Jaśnieje horyzont i myśli płyną Ponad tą nieznaną nikomu krainą Budzę się i ze snu znów zapadam w sen Jeden dzień i dzień następny minął Który to już raz widok ten Przed oczyma przesuwa słońca cień? Nie pamiętam, idę dalej hen Serce bije w mej piersi jak dzwon. Nie, to wiatr co wędruje w step To dusza moja ,co ginie.
  9. Spoza Przestrzeni Grawitacja zanika gdy w ciągłej burzy idę miłości rodzajem. grafika: Artur Krach
  10. Tak wiele pytań i brak jakichkolwiek odpowiedzi. Wątpliwość goni niepewność a niepewność napędza ludzkie poszukiwania szczęścia. Cóż po tych, co złotem otoczeni wędrują przez świat? Pamiętaj! Nadzieję, odważne serce i miłość jest pięknym i jakże trudnym do zdobycia przewodnikiem przez żywot. Nie materialna rzecz jest sensem istnienia. Poszukiwania szczęścia, w parze ze światem się rozwijają. Kto nie zna cierpienia, trudów poszukiwań i słodko-gorzkiego czasu oczekiwania nigdy nie zazna szczęścia o jakim marzy.
  11. Znów stoję przed znakiem - jakież to wspaniałe! Wszystkie smaki świata samą skórą wchłaniać, zimne krople deszczu poczuć całym ciałem! Umysł się otwiera na nowe doznania. Czuję ogień płonący w moich oczach. Czuję ogień płonący w moim sercu. Ogień łaknący młodych drewienek. Ogień, który właśnie rozkwita. Oddaję się całkiem pod kontrolę siły, która mnie prowadzi ku nieodkrytemu. Pragnie, abym szukał koncepcji zawiłych, żąda poświęcenia celowi wyższemu. Czuję ogień płonący w moich oczach. Czuję ogień płonący w moim sercu. Ogień łaknący młodych drewienek. Ogień, który właśnie rozkwita. Nie umiem się oprzeć, idę w Twoją stronę. Lubię mieć poczucie, że za skarbem gonię. Czuję ogień płonący! Spalam się w tym ogniu, czarze nocy gorącej, jak gdybym odmłodniał! Czuję ogień płonący i głęboko wierzę w moc czyszczącą z bólu. Widzę więcej ścieżek! Czuję ogień płonący! Spalam się w tym ogniu, czarze nocy gorącej, jak gdybym odmłodniał! Czuję ogień płonący - on z wolna zamiera, lecz zbudzona siła podpali wnet niebo. 17.07.2014 Mam nadzieję, że nie wyszła mi parodia pieśni religijnej...
  12. Zielonozłote lato mnie woła każdą drogą, chciałabym wszystkie drogi w nieznane wziąć ze sobą, chciałabym każdą ścieżką wędrować w każdą stronę, lecz kiedy idę jedną, to inne są stracone. Czerwonozłote szlaki mnie ciągną do zachodu, chciałabym wszystkie słońca w słoiku zabrać miodu, chciałabym każdą tęczę wziąć z kolorowym deszczem, a wezmę tylko tyle, ile do wiersza zmieszczę. Chciałabym wszystkie piękna spakować do plecaka, być wszędzie i nieść wszystko po krańce swego świata, chciałabym każdy zachwyt po wieczny czas pamiętać, a wezmę na czas krótki to tylko, co na zdjęciach.
  13. mosty spalone dogasza ulewa zostawiam je z tyłu nie patrząc za siebie zanurzam się w ścianę deszczu co zmyje me wszystkie strapienia i duszy cierpienie nie wrócę już w strony co były mi domem nie siądę pod drzewem gdzie w cieniu sypiałem nie spotkam znajomych co miałem niewielu nie najem się chlebem pachnącym i białym przede mną otwiera się droga w nieznane gdzie spotkać mnie może i światłość i ciemność tam teraz podążam za głosem w mym sercu nie patrząc na boki nie patrząc się w przeszłość nikt nie powstrzyma wędrówki w nieznane w zakątki najdalsze gdzie znajdę znów siebie by móc się połączyć z Tą mą Najpiękniejszą co woła z oddali i kusi spełnieniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...