Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozmowa' .
-
Ty, który masz we władaniu gwiazdy i morza, wschody i zachody słońca, lodowe olbrzymy i tajemnicze jaskinie, najwyższe góry i najpiękniejsze rzeki, złote pola i rubinowe owoce jabłoni, obfite ogrody i ciche lasy, dostojne lwy i szybkie pantery... Dlaczego właśnie Ty, tak potężny, tak wszechwładny stworzyłeś kruchego mnie.
-
Bardzo daje w kość Co? Tęsknota, pustka Za czym? Za miłością bycia ważnym Czuje się jak puste pudełko Puste pudełko? Takie które można wyrzucić jak smieć, czuję nic nie warty Ale on się uśmiecha i mówi że ok A nie przyszło Ci do głowy że udaje? Nie Między mną a życiem Stoi bezbarwna nić Nie mam jak wspiąć żeby uciec Zostałem wciągnięty przez sieć
-
chwila, gdy zrozumiałem, że jestem badziewiem
ettore opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podszedł do mnie, usiadł przy łóżku i począł mówić jaki ja gruby. Ja zaś słuchałem i nieszczerze się śmiałem. W głębi cierpiałem, bo coś czułem, czegoś się obawiałem. -
z serca rozlewa się na wszystkie tkanki ciała próbuję go uciszyć, zwalczyć ostatecznie… zrozumieć jak zasady fizyki niezbyt proste, ale posłuszne prawom zawsze musi być jakieś prawo gdyby to było takie proste gdyby to było możliwe nie musiałabym po omacku wsłuchiwać się, rozpaczliwie szukać dowodów że to bose dziecko we mnie idzie we właściwym kierunku próbuje wejść z nim w dialog po prośbie, po groźbie niech mi powie cokolwiek niech nie będzie tak bezczelnie głuche na moje zarzuty, na moje argumenty głupia ono ciebie i tak nie słyszy widziałaś kiedyś człowieka, który gada z wiatrem?
-
1
-
- autoanaliza
- wewnętrzne dziecko
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pik pik odbiorę małego z przedszkola zwykłe sprawy pik pik nie gotuj zamówiłem pizzę zwykłe rzeczy odpisuję światełkiem
-
Zimy naszego dzieciństwa
Tomasz Kucina opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
graphics CC0 [zimowy minipoemacik liryczny] drapieżne surowe zimy w saniach pamięci skrzeczą zawrócone obrazy sztuka królową śniegu – sztalugą natury… wczesnym porankiem u Claude Moneta „sroka” przysiada na żerdzi w światłocieniu słońca się doświetla kobaltowo-srebrne sekwencje smug brzuchate gile. bałwanki. kuropatwy. i przyszłe przebiśniegi gruda. grudzień. grudniowo! U Kossaka batalistyka i sceny powstańcze u Fałata i Podkowińskiego zimowe panoramy miast… szczeniacka opowieść ucieka poza ramy wtedy czas przywołuje wspomnienia z fresku także mojego dziecięctwa a zima powraca… w usłużnych komemoracjach… genialne! dokrewne gruczoły pamięci kompensują aromaty leukocyty Mnemosyne zabielą plenery znów mróz siarczysty hartuje ryby w polowej wędzarni i pachną świąteczne balerony zrębki drzewa jabłoni aromat gałązki jałowca wszystko co żyło dało się strawić lub powąchać… dziadunio w baranim serdaku pokoleniowy patron zapachów dostawca polędwic i goleni zaklina czar smacznych wspomnień pelenka na stole jarmica z garnkami w potoku płyną nosaki są pulchne dziewczęta ich alabastrowe makijaże na biegunie prawcieleń lodowatych pocałunków cierpkich i pistacjowych jak Kim Kardashian blade dojrzałe włóki skore do żyniaczki nieco dalej zimniejsze jeszcze sympozja w dreszczyku plenerów retrospektywnych… utarty sproszkowany śnieg zaprósza teksturalną bielą garbate sosny dociąża ich zaciężne igliwia horyzonty przesuwając w nieco głębsze perspektywy szadzi gromadne paśniki w kordonach żywiołu tu liczne jadłodajnie zapełniła fauna fetuje wolność klaruje smaki w jasełkach pełnych siana a wiatr dmie przez płuca zimowych futer podszczypując zmysłowo stada młodych sarenek w zaspach śniegu do kolan obtulonych ich zgrabne sprężyste cewki dygoczą z zimna drżą jak osika na wietrze w uśpionym potulnym lesie najstarszy jeleń-matuzalem nozdrzem wachluje jak komin parowozu ogromny naremny piciur obgryza z pietyzmem korę skostniałej jarzębiny zrywając przypadkiem królewskie poroże zrogowaciała scypuła oszklona szronem wytycza granice nowego wieku i dystans do białych plam historii w tutejsze okna zagląda wieczór w izbie u sąsiada pobielono wapnem cebrzyki i konwie z wodą sapka z białej mąki okraszona masłem z mlekiem i skwarkami coraz ciemniej za mglistą szybą… a w naszym domciu? jasno i miło: misio przytulony pod kołdrą ożywiona natura wprawiona w ruch porusza sztuczne płatki w „śniegowej” lampce na stole… w przytulnym pokoiku malutkiego chłopczyka — *podglebiem tekstu – rozmowa ze szczerym człowiekiem- 19 odpowiedzi
-
5
-
- zima
- retrospekcje
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gra na tym polega aby odpowiadać na pytania pytaniami. Np: 1 osoba: Czy słońce zgaśnie? 2 osoba: A czy ono zgasło? Czy samochody będą latać? 3 osoba: A czy ludzkość wynajdzie taką technologię? Czy flamingi tańczą? I tak dalej... Pozdrawiam mam nadzieję że zabawa sie wam spodoba i nie utonie wśród innych. Moje pytanie brzmi: Czy podoba Wam sie ta gra?
- 2 odpowiedzi
-
- zabawa
- dla dzieci
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
I znów źle I znów to samo Przecież to już było Czemu znów się stało? Nie chcę Nie mogę Nie będę ani chwili dłużej ciebie znosić Po co mi to? Lepiej było samemu kroczyć Co moje to moje Nikomu nic do tego! .... Hej! Co u Ciebie? U mnie jest okej... Hej? Czy słyszysz? Czemu Ciebie nie ma? Przecież to nie było naprawdę Byłem zły przez moment Odpuść Wybacz
- 3 odpowiedzi
-
3
-
- miłośc smutek
- gniew
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
kocham ten nasz wspólny język niepozbawiony przerwy na oddech skaczący po stronach słowników powracający jak morskie fale ostatnio w dodatku uśmiechnięty tak bardzo że aż bolą policzki i trochę ściska w gardle ale to dobrze
-
1
-
- język
- zrozumienie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
SYNDROM POOBOZOWY (KZ SYNDROME)
Justyna Adamczewska opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
- rozjaśniasz swą twarz uśmiechem po co? - niech mnie bierze ten esesman po co? - pragnę być jego suczynką po co? - myślisz że lepiej dziewczynką? *** - tylko on bije kobiety to co? - rękoma rozrywa płody to co? - oficerki ma skrwawione to co? - uwielbia też swoją żonę *** - a ja pragnę zrzucić pasiak i co? - latem pierś wypinać pełną i co? - żonka Niemca musi być mną i co? - pokryje ją piecowy miał. J. A. 2015 r.