Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'koniec świata' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 3 wyniki

  1. Błyskawice błękitne, rude i różowe Niczym dzioby ogniste, żarłocznie spiczaste Albo wyroku słowa – twarde i surowe, Blaskiem zawisły groźby – nad uśpionym miastem. Nieprzeliczone igły – kłujących fotonów Istnienie z nieistnieniem – nicią śmierci zszyły, Wiarę ze strachem razem, dąb złamany z klonem, Sarkofag melancholii – z nadziei mogiłą. Szwem gęstym, mocnym, grubym i nierozerwalnym Z wagomiarem się winy - niewinność złączyła, Prozę z poezją razem i wielkość z małością Wspólna nagrobna płyta – na wieczność przykryła. Nad tym cmentarzem wielu – dziwnie nadrealnym Na chwilę gwiazda jedna – zabłysła litością…
  2. W deszczu spływają chwile. Oddech jak zmęczony wieloryb, Na twarzy oszronione kolory. Z całej planety zostało, o, tyle! Nawet słowa, jak zmokłe ptaki, Siedzą na gzymsach katedr i domów. Po co one komu, Skoro pasują tylko do kloaki? Niebo to wzburzona pierzyna, Grunt rozmókł w błoto bagna. Oto ludzkość magna! Słomiany miś na linach. Dopiero kiedy przestałem grać, Usłyszałem muzykę ciszy, Prawdę, której nikt nie słyszy. Jedyny walor wart wszystkich strat. To najpiękniejsza melodia na świecie, Sprzedano ją do reklamy, Pudrem ukryto rany. Bez ofiar jej nie uratujecie. Kiedy upadłem, zobaczyłem jak było, Jak ją gwałcono i bito, Jak jej strój błazna uszyto, Jak sponiewierano miłość. To wstrząsnęło nawet mną, skatowanym. Tyle żółci w sercach, jadu na rękach. Umierała w cieniu i w mękach. Iluzją życia nie uleczysz takiej rany.
  3. Jak wiele istnień pochłonął, chłonie? Jak znika nadzieja, miłość i plan? Tak dawno widziany - świata koniec każdemu sądzony innego dnia. Gdy wierni uparcie szukają dat, niewierni nie wierzą - spadnie i tak na głowy niewiernych, wiernych i jak sen miękki opadnie twardy jak głaz. Czy końcem jest jeźdźców żałobna pieśń? Gdy Matka podepcze zdradziecki łeb. Czy końcem jest końców ostatni dech? Gdy miłość odejdzie - skończy się dzień. 1.04.2021 r. Boże, broń przed utratą Bezcennego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...