Wodzu_Wodzu

Zasuszone korzenie obdarte liście poździerana kora opadły owoce umiera... na Twoich oczach dzieło prawdziwe Bożego stworzenia.

Bardzo wymowne słowa... Orzą zwoje mózgu. Po raz kolejny poruszono truizm rzucając nań nowe światło...

w takim celu, że odnoszę się do komentarza, a nie własnego wiersza... Oszukują, oszukują... Zawyżają, zaniżają, co akurat jest potrzebne ... a Serio. Powiesz ile lat masz? Wiersze piszesz dojrzałe, ale jednak po komentarzach sądze że masz w okolicach 14-15 lat.

a ileż lat masz? Legal od 15 ...

Bazyl wyjątkowo łatwy zostawił komentarz... Nie kumam co miał tłumaczyć :/

jak ją pokochać by nie gadać tylko kocham jak stawiać kroki w miłości objęciach oddany używać serca tego co w piersi a nie tego dolnego nie zrobić z człowieka mebla przedmiotu bezdusznego nie czynić obrazu co pokój ma zdobić nie wychowywać pieska co wiernie będzie służyć nie małpkę tresowaną co na klaśnięcie śpiewa nie papugę kolorową co gada i gdera prosto weź człowieka co czernią i bielą malowany i zobacz w niej prawdziwe kolory nie tylko szarość ponure barwy kobieta prawdą różowa czerwienią mienią uczucia błękitu piękno zapachu a żółcią świeci uroda zielone nadzieją jej słowa Przyjmij w całości nie odrzucaj skrawków to nie sklepik zamówień nie koncert życzeń pamiętaj więc zatem każda jest prywatnym darem swego wielbiciela

Tutaj miasta mają lasy są jeziora w metropolii płuca to zielone calutkiej Europy I miasto gwieździste uliczkami wspomina Napoleona portowców i marynarzy ludzi Bałtyckiego morza Wielki ssak jedyny taki biega po wolnośći i ostatni zakątek zieleni prawdziwie niezasianej z potężnego klifu wprost się wydostaje warstwa prawdziwego węgla brunatnego największa odbudowa stolicy jaką świat zobaczył przez swe milenia istnienia tylko u nas rodacy Nie ważne czy wierzysz Być może nie wiesz ale to co piszę... To właśnie Polska!

wena ach wena to podła hiena czasami jest a czasem jej nie ma bywa że powie: do widzenia nigdy menda nie do przewidzenia czasami rymuje jak Mickiewicz a czasem proza, sam Nonckiewicz

Fabryka snów i marzeń a to wszystko dzieje się na jawie czyta w myślach skrytych w milczeniu mistrz przekazu Produkty z niej doskonałe śladu skazy nie mają prima sort ekstra deluxe słowa tego nie pokarzą Nie musisz składać zamówień a z naddatkiem dostajesz tak to już jest w fabryce snów i marzeń...

Ciekawe stwierdzenie. Czy wszelka wiedza jest do osiągnięcia? Cóż, są ludzie którzy wiedzą o czym myślisz. Po paru filmach o mowie ciała i gestach, sam już potrafię odczytać większość myśli przeciętnego człowieka. Więc chyba masz rację-da się wiedzieć wiele, ale nie każdy pozna wszystko. Życia mu nie starczy.

Jak pięknie jest patrzeć Podziwiać wielkich buntowników,krzykaczy tłumu przywódców liderów społeczeństwa zawsze tych pierwszych na rogach ulic stawianych aby ludzie widzieli malowanych bohaterów... A co z matkami? a gdzie są cierpliwi? a na co ich słyszeć... schowani w swych sercach ich głos przycicha zamknięci we wnętrzu ścian czterech ciała patrzą i gniją w cieniu zapomnienia...

Brzmi jak dźwięk sklejanego prochu budujący człowieka. Na końcu Eden. Czy wygra Jezus?

Kraft jak zawsze trzyma poziom :)

zgadzam się... Długo szukałem synonimu pasującego, ale niestety żaden nie był w pełni trafny :/

Ale i otwarty niezbyt ;) Niezła sztuczka. Pozornie otwarte, a zamknięte :D

dziękuję. Napisałem go dla mojej dziewczyny, żeglarki...

Prostych słów już wylałem tyle że cały Pacyfik i Atlantyk ze wschodu na zachód i z północy na południe zalałem nimi Po szczyty Andów po Himalajów dach w najgłębsze odchłanie Śmierci Doliny w suchej Saharze i wilgotnej Amazoni w wielkiej Puszcie i Mazowieckiej Nizinie malowniczej Dalmacji i banalnej Arizonie każda wieś i miasto każdy organizm żywy wszystko na świecie niech słyszy Kocham Cię!

Cieszy Wodzu , że tak czytasz moją puentę! Pozdrawiam! Zawsze budujesz wiersz na 3 podstawowych elementach budowy wypowiedzi :D Ja akurat tak lubię. We wstępie szukam wskazówek tematyki, w rozwinięciu szukam przesłania, a zamknięcie zwykle u Ciebie albo potwierdza albo neguje mój pierwotny tok myślenia oraz wrzuca na właściwy tor.

Jest poetycko, jest ciekawie. Dzieje się w wierszu, a w mej wyobraźni ten łuk z Koloseum strzela. Fajne ujęcie.

Nie przesadzajmy, a akurat zakończenie pięknie dopina zamysł autorki.

Smutne, refleksyjne, głębokie. A ledwie 6 wersów.

tak, masz rację. W przeglądarce siadło mi sprawdzanie pisowni, a mam dysa :/ Niestety. Chociaż walczę i się staram...

Bije szczerością, prawdziwym uczuciem i zadowoleniem. Zadowoleniem ze wspomnień... Niepotrzebna ta nuta goryczy w pierwszych wersach.

dla ułatwienia fonetyki Płynę rwistym potokiem mądrości. Szasta mną; pytam, jak wyrzucić kości; A jeśli są już rzucone, daj mi je znaleźć. Liczby, alfabet, ścisłość, morale? Kultura, idee, iksy, igreki? Woda się rozdziela, różne jej biegi... Której strony się trzymać? Ciężko środkiem płynąć. Panie Boże, dopomóż! Dla mnie to żyć - zginąć.

Grabieżcy, złodzieje smak gorzki zostaje duszę ograbić smak zabić nie dać im samym* być zwykłym mym* kroić i palić dymem zadławić z buta przyłożyć na bok odłożyć bańka ta pęka koniec to człeka!? W ogwiazdkowanym fragmencie mam wątpliowści czy brzmi ... Jakieś sugestie?