Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

beta_b

Użytkownicy
  • Postów

    4 566
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez beta_b

  1. Znam stan i czekam na tekst, ten powyżej zgrabny i równy, podkreśla pozycję mówiącego w wierszu. bb
  2. Jacku, błąd. Miałam olać ale męczy. Młodzież się naczyta i zostanie. Co do poglądów to niech każdy przy swoich zostanie, bo wymagałoby to przewartościowania, a nie mam misji zbawiania świata. Miło zuziu, że byłaś. bb
  3. dzięki nie wiem, w dziecinstwie jadłam co w rękę wpadło, agrest zza ogrodzia był już publiczny, bo na chodnik zwisał. to mam nałogowo, podobno jednak warto czasem troche się otworzyć, ściskam dobra piosenka, dobre słowa, oby takich więcej tyle jest otyłych osób, zażerają święty spokój Przetrwanie i przynależność. Byly mąż wpadl na boku, nie było co zbierać. Z perspektywy czasu dostałam prezent od losu. Wszystkim ciepło dziękuję za komenty, tekst potraktujmy nieco prowokacyjnie. Rzecz jasna: każdy pilnuje swoich interesów i ich wyznawcą jest. A reszta płynie. bb Układy nieparalelne generują nadmierne koszty - to raczej pomysł jak się zajechać.
  4. 8 jest łatwiejsza w prowadzeniu, niech bedzie: ale czemu mam się równać do standardów sprzed epoki ja chcę szcześcia krople lizać nie oglądać się na boki wojna była ale nie ma, głód, choroby, kataklizmy wtedy instynkt ich prowadził dziś wymagasz nosić blizny? co jest złego w egoiźmie jeśli role sprawiedliwe czemu mam zaniedbać siebie żeby innym było milej? Pierwszy wers poprawiłam, reszta się zgadza. "A" było jak oddech, pierwszy wers przed resztą. Pozdrawiam, bb
  5. To pleciuga, co wiatr na język nawinie, dziękuję Waldku O Magdaaaleeeno. dygam w ukłonie. Bo treściwa, coś wynika. Środkowa zapchaj dziura albo push up. Dzięki. Łatwo kochanków oceniać. szczególnie z pozycji zdradzanej rodziny. A jak jest naprawdę, tylko rodziny wiedzą. Mi kochanka męża przyniosła wybawienie. ;) Tu nie ma wyżej czy niżej, są ludzkie pragnienia, upadki, zwątpienia, są szcześliwości.
  6. a czasem brak odwagi tchórzliwe wyrzeczenia nie puszczą wolno ludzi w krainę przeznaczenia i potem tuż przed grobem powiedzą ze łzą w oku - tak byłam zakochana i nie zrobiłam kroku innemu obiecałam nie wiedząc nic o świecie to był niedobry związek w nim szczęścia nie znajdziecie
  7. Marku, nie wiem, bo nie dzielę świata na płeć tylko na końcówki. Tekst dedykowany, bo są Ci co nie wiedzą. Waldku, dziękuję za obecność i Twoje serdeczne usposobienie. Ciepło się robi w środku. Marletko, podoba mi się taki komentarz w formie tetrisa. ;) Jak udaje to jest jeszcze gorzej ;) Pozdrawiam Andrzeju. bb Można na Ciebie Jacku liczyć z rymowanym komentarzem :D Nie mam weny by odwdzięczyć się na temat, ale są tacy co tej wodzy nie puszczają, żyjąc z kijem... (dyscypliną i dystansem). I na sztywno. ;) Franku, tu się zgadzam. Lżej, a szaro. Tomku, dla mnie też smutna, bo jest strata, bo nie wiedział. Wszystkim kłaniam się za lekturę i przemyślenia. bb
  8. Justyś, super. Bardzo miło się czyta. bb
  9. stęsknieni kochankowie zrzucają maski z twarzy pośpiechem opętani nie wiedzą co się zdarzy prócz objęć jednej chwili prócz pocałunków wielu stęsknieni za bliskością bezradnie prą do celu ach żeby tak zatrzymać choć na godzinę chwilę i schować się w kapsule czy zniknąć tylko tyle porozrywane serca podoklejane cuda stęsknieni kochankowie chcą wierzyć że się uda i jest coś tragicznego w pośpiechu i rozkoszy stęsknieni kochankowie nie patrzą sobie w oczy bo nic z teraźniejszości i nic z przyszłego lata nie zaspokoi głodu ich kradzionego świata
  10. Kilka ciekawych zwrotów zostawię w pamięci: poroniłem znów siebie, w domu na ponów, brzęcza w kieszeniach skrawki nieba. Resztę znam i się zgadza. ;) Ściskam ciepło, bb
  11. bo on nie wie jak nie kochał i nie myślał i nie martwił się przemykał nie zależał ani jemu to nie wiedział bo i czemu jaki kolor ma tęsknota i jak nadać sens żywota jaki ciężar miłość niesie co nagrodą a co winą jemu się pojęcia mylą jego świat jest taki fajny płytszy lżejszy jednostajny i obrazy jakby szare gdy uczucia trzyma stale dyscypliną bo on nie wie jak kolory ubarwiają świat szalony.
  12. Wzięłaś mnie tetu z zaskoczenia i padłam bez tchu z wrażenia innej przestrzeni w tekście. PeeLki żywo-śmielszej niż zimne linie w wersie nich ciepło więc przenika, od piersi jej aż w dół. Baaarzo przyjemny, wyraźny tekst.bb
  13. Janku, bo epizod powinien być niewiele wart a okazał się istotny. Pl nie spodziewał się że tak ważne okaże się to uczucie. Mi wiersz się podoba, ten wątek poruszasz po raz kolejny, znaczy tkwi. Ściskam ciepło, bb
  14. Słodko-szczero-przeuroczy. I tak równy, że aż ach. bb
  15. Wspólny wątek i motyw sadzy. Ładnie wyszło. Ukłony. bb
  16. Tekst ma równy rytm do skandowania, rymy proste aabb, przekaz spójny. W zasadzie to nie wiem czy się czepiać. Chyba nie. Taka konwencja hiphopowa(?). Zgadzam się z Natą, że Twoje komentarze są znakomite, ale w tekstach specyficzny rys zostaje. Ja je czytam z ciekawością. bb Tekst ma równy rytm do skandowania, rymy proste aabb, przekaz spójny. W zasadzie to nie wiem czy się czepiać. Chyba nie. Taka konwencja hiphopowa(?). Zgadzam się z Natą, że Twoje komentarze są znakomite, ale w tekstach specyficzny rys zostaje. Ja je czytam z ciekawością. bb
  17. Tekst podryfował w kierunku finansów, bo nie umiałam mocno wziąć za ster i prowadzić na szersze wody. Pierwotna myśl dotyczyła wychodzenia ze strefy komfortu w ogóle, czyli stałego stanu, w którym towarzyszy poczucie bezpieczeństwa i wygoda (pracy, związku, relacji, sposobu życia itp.). Kiedyś mega dużo pracowałam, od roku na swoim i ciężko, a nie mogę się zmusić do napisania CV. Tkwię w komforcie niezależności, na który jestem za krótka, a który uderza, jak bąbelki oranżady. 8fun masz rację: zabrakło pomysłu jak przedstawić to dalej. Wszystkim dzięki za komenty, z komórki słabo się odpowiada. Wieczorem się poprawię. bb
  18. Miałam i ja róże co smutki splatały jak warkocze panny różaną obwódką. Miałam ci ja piękny przekobierzec cały i panny szczęśliwe jedną porę krótką. Ale już wiem przecież, że wszystko przemija: zapach, kolor, lato - mija także zima. I smutki i panny, odchodzące kwiecie zapamiętać warto lecz żyć dalej przecie.
  19. @Marlett Dzięki Marletko :) @[email protected] - tak, wzniecam pożary, ochotniczo. Ot taka mała autodestrukcja. ;) Ale podoba mi się skojarzenie z OSP. Miłe wersy, ściskam ciepło. Brak mi przedostatniej całej zwrotki, dla harmonii tekstu, wszystkim jeszcze raz bardzo dziękuję za uwagi i lekturę. bb
  20. Hehe, mały prztyczek. Dziękuję, ładnie Ci się Jacku zrymowało. :D bb
  21. Wychodzenie z komfortu jest trudne. Kiedyś z nadmiaru, jak powyżej - dziś z lenistwa, podobnie. ;D Ściskam Marcinie, dawnośmy nie gadali. bb
  22. Komformizm, plastyczne opisy, nie zabrakło emocji samej PL. Ja nie mam czasami pewności swego, żeby iść na wojnę. Dobrze, Nati, że zajrzałam, b
  23. Tak kurczowo się trzymam komfortu, że mam skurcze od tego trzymania; świat się zmienia i zmiany pociąga a ja komfort mam - do utrzymania. Tak kurczowo się trzymam komfortu bo wygodnie jest, i komfortowo a gdy nagle ktoś z boku zapyta to mu wyznam, że ciężko mi z sobą bo zaparłam się, że tak być musi, że tak chcę, że to moje jestestwo, że nie spada się z tego poziomu, lecz zachować go trzeba: to męstwo. Lecz co znaczy, że życie ucieka, jedenasta godzina, wciąż w pracy. Serce stuka a plan wykonany, PKB podnosimy rodacy.
  24. Spotkałam człowieka czasoprzestrzeń zastygła zderzenie namiętne i żywe rozlało się jak łuna po czym zakręcone na sprężynie światy poleciały w różne strony zostawiając efekt czystej prześwietlnej energii na wyblakłej fotografii. Może światło było mocne albo sygnał z góry? Trzy oddechy udrożniły powrót codzienności. I już sama nie wiem czy to było czy się śniło prócz tej białej plamy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...