Ewa_Krzywka

I ma kos po maju pola g..... - Konna Anno K. galopuj, a mops oka mi.

Szedł przebieraniec w Krakowie; Dzwon Zygmunta - każdy powie. Chciał dobosz sprawdzić ton. Mierzył już pałką w dzwon. Ten: h-mollu - sprawdź, lecz sobie! Copyright by Ewa Krzywka

Sekretarz na naradzie (Opole) zabrał głos: wiemy, penis non olet! Członek z sali krzyknął: uj, czasem zalatuje chuj! Na liczbach znał się, w cytacie poległ! Copyright by Ewa Krzywka

Wszyscy to wiedzą już na starcie, że papier w kiblu jest na podtarcie! Przecież wiadomo do cholery, że go stemplują cztery litery!

otwarte gdy zamknięte zawsze otwarte "la pupila del ojo" - tak mi sie skojarzyło pozdrawiam :)

gdzieś w ogłoszeniach finalnych spec od wyroków feralnych aby ktoś się nie zbiesił immunitet wywiesił z podpisem - Jan z Nietykalnych!

ma kaprawy sędzia w Warszawie w jednym palcu wszystko o prawie palec wskazujący zawsze skazujący cóż - nie tego i nie w tej sprawie

zwykła kartka może wszystko odcisnąć uczucie obudzić nadzieję przelać żal pokrzyżować szyki złamać zasady postawić przecinek przekreślić kropkę obwieszcza nakazuje osądza rządzi odchodzimy poukładani w stronach ze stemplem Copyright by Ewa Krzywka

Pewien sędzia z Poznania Nie może skazać drania Bo jak się dowiedzieć Za co ów ma siedzieć Od akt odciąga Mania! Copyright by Ewa Krzywka

Nieśmiały jąkała w Jedlinie Od słowa do słowa dziewczynie Chciał powiedzieć ze kocha Lecz zamarzła mu Gocha Bo zaczął wiosną - skończył w zimie

Podchmielony śmiałek w Montanie Wspinał się po pionowej ścianie Dobry teoretycznie Natomiast już praktycznie Rozmazał się na traw dywanie

Jak donoszą z Waszyngtonu Coraz ciemniej w Białym Domu Coś gdzieś się wali Gdzieś cos urwali Nie wiadomo kto co komu Copyright by Ewa Krzywka

Żonkosiowi w Różankowie Ciągle sąsiadeczka w głowie Wyznaje miłość cicho Bo przecież nie śpi licho Przez papiloty na głowie.

Rozrywkowy Lewis z Kentucky Z pasją uwielbiał grać w dupniaki Wciąż się nastawiał Wielu namawiał Wydupczyli go w Nagasaki

Cieszy mnie, że ciągle zaskakuję. Już nie... Wdepnęła pani (mniej lub bardziej świadomie) w grafomańskie bagienko i teraz już tylko, na złość babci odmraża sobie uszy ;) Pani nie daje sobie żadnej szansy. Szkoda. Nie przeraża mnie to grafomańskie bagienko - radzę sobie w nim :) Czasem przyklei się coś... raczej bez znaczenia. A uszy...nic im nie dolega - zapewniam. Za troskę dziękuję. Pozdrawiam, życząc miłego dnia :)

Cieszy mnie, że ciągle zaskakuję.

trzask rozchodzi się w kręgi bezgłośne serdecznie pozdrawiam :)

Żonaty pantoflarz z Raciążka (obiadek, gazeta i książka), gdy sam z domu wypada, oddaje do sąsiada obrączkę, by nie zgubić krążka. Copyright by Ewa Krzywka

Wypasacz ze stanu Kentucky w swą Mary ładował ślimaki. Gdy urosła z niej góra, radośnie krzyknął hura, teraz nie bzykną jej chłopaki!

Aj, asa barokowe e-dur - rude. Ewo, kora bas, a ja?

Aktywista partyjny z Jelonka Także swą żonę wciągnął na członka Poświęcał się dla sprawy Zatem by nie wyjść z wprawy Następną były: Bronka, Aldonka... Copyright by Ewa Krzywka

Dziękuję i wzajemnie :)

Tak samo jak przeciw do z sobą o siebie :) No właśnie takie niejasne, miłość o czym wiadomo otrzymujemy lub dajemy, dlaczego to ma być walka? walka o miłość przeciw sobie? to podobne jest temu (?); nienawiść to pogodzenie z sobą przeciw sobie Pozdrawiam, Nienawiść to rozognienie Pogodzenie to cisza Pozdrawiam :) Nawet w tym można się pomylić, może być tak ,że nienawiść to zamknięcie się w sobie i wtedy brak wszelkiego kontaktu, a pogodzenie się z np. głośną muzyką zaowocuje podkręceniem sprzętu grającego... [nienawiść-miłość walka-pokój (pogodzenie)] Pozdrawiam,;-) Miłość, to szeroka paleta. Nawet najwrażliwszy malarz nie jest w stanie wydobyć wszystkich niuansów. pozdrawiam :)

Tak samo jak przeciw do z sobą o siebie :) No właśnie takie niejasne, miłość o czym wiadomo otrzymujemy lub dajemy, dlaczego to ma być walka? walka o miłość przeciw sobie? to podobne jest temu (?); nienawiść to pogodzenie z sobą przeciw sobie Pozdrawiam, Nienawiść to rozognienie Pogodzenie to cisza Pozdrawiam :)

trudno, żeby nie dziwił fakt iż byle chłamem starasz się robić z czytelnika durnia i jeszcze to coś nazywasz "wierszem", to raczej tobie trzeba tłumaczyć, że pisanie, to sztuka poza twoim zasięgiem Może najpierw dygnij i ładnie się przedstaw, bo nie wszyscy wiedzą kim jesteś. Czytanie Twoich wierszyków zawsze sprawia mi wielką frajdę. Szkoda, że większość usuwasz :( Dzięki za wizytę. Jak zwykle jest mi bardzo miło. Serdecznie pozdrawiam ;}