pijaczyna_ok

Bałbym się spojrzeć dzisiaj w twarz mojej Daenie tkwiąc w delirycznym półśnie opłakując stratę; śpiewa vivat Kartezjusz za piję więc jestem mój człekokształtny Geniusz nasiąknięty duszą a gdy się opamięta radzi zrzucić skórę bo jeszcze czas ułożyć jakoś te kamyki.

napisz, co bys zmieniła? bedę wdzięczny, bo nauki nigdy za wiele :) pozdrawiam Silną Kobietę

sorry, nie jestem rasistą :)

ok, niech i tak będzie :)

dla towarzystwa Cygan się powiesił, a ja, niestety, albo na szczęście, nie jestem gejem :)

wieczór za oknem psy szczekają różowe smugi chmur na niebie samotny kos znów koncertuje pijany kloszard śpi na ławce lampy szarówkę odpędzają lecz mrok się zbliża bledną biedne czuję że smutek mnie dotyka skąd się tu wziąłeś durny smutku i po co pytasz znasz odpowiedź dla towarzystwa Cygan głupku

A gdzie półki z patriotyzmem, nietolerancją na wysoki połysk, no i - co mnie szczególnie interesuje - z paliwem wysokooktanowym? Niźle, hi hi :)

Ano, widać tak musi być. Taki los. Ale walczę. I czytam sobie pieśń o sake: " Zamiast na trzeźwo pleść niestworzone rzeczy, po stokroć lepiej popić ryżowej sake i pijanemu płakać..." :)

No to super; Jeśli Silnej Kobiecie się podoba, to czego chcieć więcej?

ano tak, jak twór ma się do nas... albo sie odnajdujemy, albo nie cholera jasna

wiersze, nie wiersze, człowiek jest we wszystkim, albo nie ma nic :)

mogę powiedzieć, że kocham sobotę... swobodnie mogę się wtedy napić, wyjść ze swej skorupy, zostawić koty, i kropla po kropli oddalić się od wrednego świata normalnych dni :)

Tego się nie da oddzielić :)

Nie piszę... piszę na kacu :)

A to, że wolałbym być poetą, nie pijaczyną... Obawiam się jednak, że mi to nie grozi. Pozdrawiam :)

Witam i dzięki :)

Geny? Zapewne, ale... Środowisko też mo dużo do gadania. A poza tym rzecz nie tylko w kielichu :)

ciekawe :)

Staram się zmienić:) widzę, że jednak dociera to, co piszę (czuję) pozdrawiam

Och, wiem coś o tym :) Pozdrawiam

Łatwo ferujesz wyroki; a ja chcę się zmienić :)

Ale sobie prymitywy wymyślili, będą wiecznie żarli chlali i pieprzyli; wydumali wolność równość i braterstwo kainowe hierarchiczne łachuderstwo. Na dwóch kartkach z zeszytu spisałem postulaty: 1. Stworzyłeś? Nie bądź obojętny. 2. Likwidacja cierpienia. 3. Koniec z nałogami. 4. Odżywianie solarne. 5. Rozmnażanie bezpłciowe. Przeczytałem raz jeszcze. To nie przejdzie. Tak czy owak pora umierać. dziękuję ci za dary chłód cierpienie i strach za samotność niezdary i wieczory we łzach miłość bańki mydlanej psią karierę i chuć to że jestem frajerem i gorzałą mnie czuć

@agnieszka_kiedyś_wawrzyniak Oczywiście ! Tylko nie głupota, to chyba jasne.

wszystko musi być - ma swoje miejsce, nawet jeśli niekoniecznie się podoba; ja ja jo - filozofuję sobie po swojemu - szukając kamienia ;:) nie znajduję, bo suszy również pozdr.

muszę wyrzucić butelki niedopałki kulawą modlitwę stare zabawki czerwone autko loteryjkę przejrzeć książki na półkach zetrzeć kurz z głupich marzeń (może się jeszcze przydadzą) posprzątać w mieszkaniu i w głowie poukładać co nie jest tak proste jak dla mających pewność wielkości poetów egzegetów kunsztownie zakręconych jak jajo faberge ja katoblepas jajo filozoficzne płonące we wnętrzu swego atanora już bez nadziei na odkrycie zagadki kamienia muszę się napić