
lucjan1949 bieniecki
Użytkownicy-
Postów
232 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lucjan1949 bieniecki
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Nowy świat.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nowy świat. I w końcu nowy wstanie świat, Gdzie Bóg ma głos ostatni. Z ptakiem wolności spoza krat, Połączy w węzeł bratni. Wieszczom zabraknie w sercu słów, Gdy się dopełni czas. A każde inne będzie zdrów, Odmieni serca głaz. Z ziemią połączy nieba nić, I każdy to zrozumie. Nie zechce mieć ,a zechce być, Stanie wspólnotą sumień Po krańce świata ścichnie jęk. Połączy mądrość Ducha, Przestanie istnieć słowo lęk, Zła pęknie myśli krucha. I Duch Pokuty ze wszech stron, Wypełni nam jestestwo. I ważny będzie tylko On, I wieczne z Nim Królestwo. Józef Bieniecki -
Stary wróż.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stary wróż. Głęboka studnia,ze sto stóp, Wilgoci tchnie pachnidłem. U dołu lustro,wody słup. Chochlika śpi straszydłem. Kamiennych cembrzyn bity krąg, W ziemię się wciska wężem. Ku słońcu mchami,tysiąc rąk, W jedności staje mężem. Na tafli wody nieba płat, Obrazem nieba ciska. Przemierza wodę od stu lat, Z chmurami mkną ptaszyska. I często nocy wierny wróż, Jesionów cichy słuchacz. Gdy wiecznej ciszy dość ma już, Przedrzeżnia z nocą puchacz. Jednej dekady ,nocy pan, Gdy księżyc nań w zenicie. Wróżebnej wody daje dzban, Dziewicom na obmycie. U wrót poranka,w kalin śnie,, Baldachów białe łoże. I która tylko z dziewic chce, Tej nocy wszystko może. Józef Bieniecki -
Na przeciw.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na przeciw. I hula wiatr,modami cnót, Przekleństwem świat poraża. A niepotrzebny myśli brud, Na piekła ćmi ołtarzach. W cykadach nocy, lata śpiew, Od Boga pięknem ciska.. Uroczyskami mami gniew, Na duszach śląc śmietniskach. Tu ugłaskany,tam czuć swąt, Gdy rzuci gównem w twarze. Przeciw porządku i pod prąd, Kultury wszej grabarze. Autorytetów czarny dzień, Na goło z pomponami. By rzucić pięknu choćby cień,, Nowymi szykanami. Z kolczykiem w nosie pędzi wół, Ostatkiem sił oddycha,. Tocząc biedotę ,choć bez kół, Głośnym wyzwaniem cyka. A w szklanych domach, w Nowym Jorku. W morderstwach Robespiera. Do życia klucze ma w rozporku, I kartą gra w pokera. Józef Bieniecki -
Krnąbrny młodością.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krnąbrny młodością. Czas ludzi zmienia, I doświadczenia. Nie wiedzieć czemu , Bez zapowiedzi, W starym człowieku siedzi. Młodością krąbrny, Jak górska rzeka, Zmienia koryta, Pod prąd ucieka. Grzmi, burzy gniewnie, Mętami grzeszy. Brudów przekornie, Pozbyć nie spieszy. Czas zawył z bólu, Słowo się rzekło. Coś przekręciło, W człowieku pękło. I z rzeki w potok, Wartkim strumieniem, Cichutko szemrze Gaśnie promieniem. Słońca-porami roku, I dnie odlicza, Przygięty czasem, Razami bicza. Józef Bieniecki -
Dziękuje Ci Duchu Święty.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuje Ci Duchu Święty. Duchu Święty,Święty Boże, Dziś pełen wdzięczności, Dziękuję Ci Duchu Święty, Za Twój dar mądrości. Duchu Święty,Święty Boże, W słowach Twych poszumu. Dziękuję Ci Duchu Święty, Za mój dar rozumu. Duchu Święty,Święty Boże, Pełen nabożeństwa, Dziękuje Ci Duchu Święty, Za dary Twe męstwa. Duchu Święty,Święty Boże, Wdzięczny za porady, Dziękuję Ci Duchu Święty, Za Twe dary rady. Duchu Święty,Święty Boże, Świadom ułomności. Dziękuję Ci Duchu Święty, Za umiejętności. Duchu Święty,Święty Boże, W mojej niemożności. Ofiarujesz Duchu Święty, Mnie dar pobożności. Duchu Święty,Święty Boże, Wdzięczny za dar jażni. Dziękuje Ci Duchu Święty, We darze bojażni. Duchu Święty,Święty Boże, Niech słowa wdzięczności. Będą słowem dziękczynienia, Teraz i w wieczności. Józef Bieniecki -
W krzyżu nadzieja.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W krzyżu nadzieja. Krzyżu tyś znakiem męki Pana mego, Do ciebie wnoszą wierni prośby swoje, Niech znak ofiarny,oddania Twojego, Przyjmie modlitwę i oddanie moje. Do Krzyża Panie z cierpieniem uciekam, Mój ból ,udręki do Ciebie zanoszę. Z wielką pokorą grzechu się wyrzekam, Spokój dla duszy,o zbawienie proszę. Niech znój Twej męki z wysokości Krzyża, Spłynie na lud Twój,i ocali duszę. Niech ma modlitwa do Boga ich zbliża, Moją modlitwą skalne serca skruszę. Niech męka Twoja nie będzie daremna, Pozwoli przetrwać trudy tego świata. Po ścieżkach życia, krocz Panie wraz ze mną, Dusza po śmierci do nieba niech wzlata. Józef Bieniecki -
Kolowe dni.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kolorowe dni. Kolorowe dnie, Buchły majem w śnie. Na Maryjnym łąk ołtarzu, Kwiatem cudnym się rozmarzył. W turkusowe wstąpił szranki, Gna po niebie stad baranki. Zmrużą oko -nie, W kolorowym śnie. Kolorowy świat, Westchnień moich wart. Czas narodzin i nadziei, Świat artyzmu ,czarodziei. Na misternym hafcie świata, W finezyjnych barwnych kwiatach. Nad brzydotą,złem, Arcydzieła tłem. Ogrodników chłód, Pięknem topi lód. Na złotawych mknie promykach, Strzebiot ptaków,pól muzyka. Sznur strumyka ,srebrna nić, Z zaplątanym słońcem żyć. Bóg tak kazał, Gdy świat stwarzał. Józef Bieniecki -
Dziękczynienie... Nadziei w beznadziei gdym uparcie szukał, Wiatr wiał w oczy,na życie w bezdrożach. Gdym do serca Twojego wątpiący zapukał, Dotykała możności zawsze Łaska Boża. Niosłeś krzyż mego życia,twarz chustą otarłeś, Dżwigałeś upadłego z prochu tej ziemi. I na moje bezceństwo oczy me otwarłeś, Z przywarami i nędzy wadami wszystkimi. Nie odtrącasz i dzisiaj,kiedy chodzić mogę, I jak Jan uprzątasz życiowe badziewie. W skrzyżowaniach wskazujesz prawidłową drogę Jesteś moją potrzebą-w mej każdej potrzebie. Po morzu rozhukanym nauczyłeś chodzić, I wino pić zatrute,które nie poraża. Z myśli Ducha korzystać,które we mnie rodzisz, Serca głód zaspokoić u Twego Ołtarza. Dziękować-za co winnym od początku świata, I na ustach Twe Imię nosić nieustannie. Zawsze myślą twórczą,każdym razem wzlatać, Za Cud w Tobie dany- Przenajświętszej Pannie. Józef Bieniecki
-
Przepiękna Majowa.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przepiękna Majowa. Polski Królowo,wieków Twoja troska, W ludziach przemawia Bożymi dziełami. Na Jasnym Tronie ,Pani Częstochowska, Po koniec czasów wypraszaj za nami. W morowej porze,wojennej zamieci, Czule osłaniasz nas matczynym płaszczem. Ufni opieki,nieporadne dzieci, Piekieł zasłaniasz nienawistną paszczę. Gdy rozpalone w piersi złożym głowy, Królowi Wieków w karze zadrży ręka. Promieniem światła bądż naszej odnowy, By nas minęła wspomniana udręka. Niechaj litanii Cię ogarną słowa, Miłość chwalebna popłynie z ust naszych, Aby modlitwa przepiękna ,majowa, Z Kraju wymiotła przestępnych Judaszy. Niech na jej nutach popłyną nie żale, Za Twym dotykiem wysuszą łez znoje. Zamiast łez sypią miłości korale, Wiecznego szczęścia otworzą podwoje. Gdzie Bóg i wiara,i Ty Pani nasza, Zło bańką pryska,a piekło przestrasza. Nie żal żyć ,umrzeć, pod Twoim sztandarem, I stać opoką za Ojczyznę-Wiarę. Józef Bieniecki -
Już wiem.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Już wiem. Słucham chętnie brzeziny gdy konarem skrzypie, Pierwsze pączki podglądam na majowej lipie. Kwiaty w bieli niewinnej, w oszronionym sadzie, Skradające listowie,pączki w winogradzie. Nowe jodeł przyrosty w majowej nadziei, I zwycięstwo wierzących ,maja dobrodziei. Gdy skowronkiem nad polem pieśniami wylata, Człowiek kocha miłością ,na granicy świata. Szemram razem z strumykiem na leśnym pustkowiu, I podglądam ciemności,na księżyca nowiu. U wezgłowia jeziora, w sitowie wsłuchany, We mazurskich jeziorach nocą zakochany. Gdzie się Narwia z Bugiem całuje płomiennie, Płynie ptaków śpiewaniem,odwiecznie i rzewnie. Pośród młaki bagiennej na majowej rosie, Czytam wiersze pradawne, o odwiecznym losie. Piskląt mowy rozumiem,ojców zatroskanie, Dziubki ciągle otwarte i głodu wołanie. Pierwsze loty ,upadki,gdy się z światem kuma, I zwycięstwa rodziców gdy rozpiera duma. Z majowych narodzin umiejętnie czytam, Z jakiej małpy powstałem-już wiem ,i nie pytam. Pogodzony z sumieniem,mogę podziękować, W majowych arcydziełach na co dzień znajdować. Józef Bieniecki -
Na akwareli ranka.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na akwareli ranka. Uśmiech dnia wstaje nad śnieżnym zboczem, Błądzi jutrzenką we bladym świcie. I koralowym białym warkoczem, Osiadł na grzbiecie i gołym szczycie. Skry rozsypawszy na śnieżne smreki, U dębowego usiadł pagórka. W kolistym łuku ścienionej rzeki, Jakby zawisła nań z nieba chmurka. Toczyła wody poniekąd senna, Lodem okuta przy śnieżnym brzegu. Wspomnieniem nocy ciągle brzemienna, Nie przyśpieszyła nic, a nic biegu. Olch pióropusze, jałowców kity, Za muru śniegu skrywały wałem. A ponad nimi szalem spowity, Jodeł dzid z dołu ino widziałem. Półmrok się mieszał ze mgły welonem, Uśpiony zimą w szalonej rzece. Jakby nurt spinał mgielnym kokonem, Pod którą rzeka senna w przesiece. Na rannym słonku promieniem siada, I nim zakwitnie w zenicie złotym. Moc brylantowych baśni układa, Na akwareli-w tą i z powrotem. Józef Bieniecki -
Wiejskie kapliczki.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiejskie kapliczki. Wiejskie kapliczki przydrożne świątynie, Wiele urody i ciepła z was płynie. Jedna kucnięta wśród świerków wiekowych, Inna wśród krzewów lub dziadków dębowych. Wśród pól porosłych mym powszednim chlebem, Są pośrednikiem między ziemią -niebem. Każdej historie są jak ludzi, różne, Jak święte znaki stawają podróżne. Stacje zadumy i krótkiej modlitwy, Inne są miejscem tu stoczonej bitwy. Miejscem spoczynku wielu tam poległych, Naszą pamięcią o czasach odległych, Są dziękczynieniem spełnionego cudu, Lub śmierci nagłej,znakiem wiary ludu. Wspierana piękną modlitwą majową, Prośbą "zmiłuj się",modlitwą czerwcową, Tu po codziennej ciężkiej pracy ludzi, Serce zmęczone lud do Boga budzi, I mu dziękując ręce w górę wznosi, Za dziś dziękuje ,a o jutro prosi. Polskie kapliczki umajone latem, Barwne i cudne,ubarwione kwiatem, Otoczon zewsząd grajkami polnymi, Jego chórami ptakami leśnymi. Zewsząd się niesie głośne ptactwa granie, Na chwałę Bożą,kwilenie,śpiewanie, Zimą zaś w senne dnie i długą nocą, Wpatrują w niebo, gdy gwiazdy migocą, Okryte śniegu puszystą pierzyną, Czekają pewne, że dni głuche miną, Początkiem maja lub też wczesną wiosną, Usłyszą pieśni modlitwę radosną. Józef Bieniecki-
1
-
Zmiłuj się nad nami
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zmiłuj się nad nami. Przy wiejskiej drodze, nad miedzą, Wiekowe lipy cicho siedzą. Niejedno w życiu już widziały, Gdyż się od dawna zasiedziały. W starych konarach liście mienią, Barwą czerwieni,soczystą zielenią, W niebo gałęzi ręce wznoszą, O coś ważnego Boga proszą. Wśród lip pachnących, stoi w cieniu, Krzyż w litym ogromnym kamieniu. We dni czerwcowe tu przychodzą, Trudy z modlitwą ,Bogiem godzą. I w cichych słowach i głośnej litanii, Wołają, Jezu zmiłuj się nad nami, Zmiłuj się Panie nad polską rodziną, I nad poczętą bezbronną dzieciną. Zlituj się Panie, nad grzesznym narodem, Oddaj Kraj mlekiem i płynący miodem. Aby świątynie ludzie wypełnili, Ojczyżnie chwałę ,potęgę wrócili. Takie modlitwy wierny Naród wznosi, A Bóg wysłucha i łaskę wyprosisz. W modlitwę każdą wszystkie się włączają, Pszczoły i trzmiele ,i z ludżmi śpiewają. Każdy w gatunku muzykę wygłasza, W Wielkości Pana łaski nam uprasza. Lipy też czułe na owadów granie, Wznoszą do Nieba dziękczynne wołanie, Bukiet miodowych zapachów zanoszą, W kadzidle woni, piękno Boga głoszą. I my do Nieba pobożnie wołamy, Jezu cierpiący ,zmiłuj się nad nami. Józef Bieniecki -
Letnia orkiestra.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Letnia orkiestra. W maju wielka uroczystość, Na zielonej łące, Występ mają świerszcze polne, Koniki grające. Pasikonik tej orkiestry, Jest ozdobą wielką, Lubi mocne ostre granie, I publiczność wszelką. Pierwsze skrzypce zawsze grywa, Mistrzu-konik polny, Z tego słynie,więc przewodzi, Bo jest bardzo zdolny. Już orkiestra grać zaczęła, Pierwsze swoje zwrotki. Wszystkich za serce ujęła, Wśród kwiatów stokrotki. Patrzą w niebo łzawym okiem, Są dziś rozmarzone, Dzięki Bogu ,za to piękno, Wołają wzruszone. Wszystkie kwiaty serce ściska, Stokrotek wzruszenie, I na łące zoczyć można, Wielkie poruszenie. Razem wszystkie w niebo krzyczą, Woń swych kwiatów wznoszą, Przyjmij Boże nasze dary, Swego Stwórce proszą. Tobie Panie zanosimy, I dla Twojej Matki, Świerszczy granie,zapach kwiatów, Uśmiech Twej gromadki. A orkiestra gra od ucha, Ciągiem-nie przestaje, Póki Bozia dała ducha, Gry umiłowanie. Józef Bieniecki -
Miłości posucha.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Miłości posucha. Otocz czułym ramieniem, Serca,myśli i ducha. Niech jaśnieją płomieniem,, Gdy miłości posucha. Niech miłości marzenia, W liściach kwiatów szeleszczą. Na miłości promieniach, Letnim wiatrem się pieszczą. Błyska pośród listowia, Łzawym okiem,słoneczka. Promyk płochych nadziei, Mych nadziei dzieweczka. Okiem wrócą wspomnienia, Pod baldachem kaliny. Kwiatu musną usteczka, Pięknej Polskiej dziewczyny. W sercach czułość zapiszą, Piękną pieśnią słowika, Gdy nad ranem cię cieszą, Sen wspomnienia przenika. Moja piękna kalino, Wzrosłaś piękna jak ona. Jesteś wspomnień dziewczyną, Pieśnią mą nieskończona. Józef Bieniecki -
Skrzypki.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Skrzypki. Tęsknotą kwilą me wierne skrzypki, Na nutkach słodkich poranka. Młodości dawnej wracają chwilą, Jak pierwsze kocham-kochanka. Lasem w poszumie,łąką zieloną, I modrą taflą jeziora. Gdy wiatr trzcinami smutno zanuci, Pieśnią pogodną wieczora. I tęsknym smyczkiem na fali sosen, Liściastym tchnieniem gaików. Gdy ranka wietrzyk strzepuje rosę, Z modlitwą wiernych strumyków. We wrotach burzy w struny uderza, Echo pomnaża je grzmotem. I bezkresami nieba przemierza, Zachłysta jego łoskotem. I zawsze wierny w polu skowronkiem, W miłosnym słowika trelu. Kiedy się ziemia upaja słonkiem, W wieczornym żabim weselu. Grajcie skrzypeczki, niech słodkim tonem, Na muzy oddanym pięknie. Natchnienie chłonie serca wzruszone, I w zatwardziałości mięknie. Józef Bieniecki -
Chmurzyska.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chmurzyska. Gnaj ponure chmurzyska, Niech pogody nie mącą. Jak pirackie okręty, Odgrażają się słońcu. Artylerii niebieskiej, Grzmią armaty korsarzy. Moje skąpe nadzieje, Gną się w ogniu miraży. Drzew runęły już maszty, Wiatr poszerzył zła żniwo. Jak na morzu bitewnym, Grzmi już bitwą prawdziwą. Szopa stoi już w ogniu, I stodoła na przeciw. Piorun ogniem kulistym, Ku chałupie już leci. Biją nieba armaty, Nieba pluszczą chmurzyska. Ogniem nieba błyskawic, I w niebieskich pociskach. Morze wyje wzburzone, Chociaż jakby zelżało. Ziemia pachnie świeżością, Oczyszczone nawałą. Józef Bieniecki -
Najjaśniejsza.!!!
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najjaśniejsza.!!! Gwiazdo moich przemyśleń ,Tobie to pozwolę, Objąć serce, nadzieję,w wieczystą niewolę. Gwiazdo na firmamencie,przeczysta ,wspaniała, Tobie pokłon,cześć,uwielbienia chwała. Perło pośród Aniołów,niewinna Lilijo, Dzięki Twojej miłości me nadzieje żyją. W serca kwitnij ogrodzie,by podatna gleba, Owoc dobry rodziła ,dla ludzi i Nieba. Niech Twa miłość Matczyna Naród święci cały, Dla Matczynej radości i dla Syna Chwały. Aby pośród narodów przez Ciebie wybrany, Serca Twego nie zawiódł,był wiecznie kochany. Spraw o Najjaśniejsza by w Światła ujęciu, Duchem Świętym człek wzrastał,,już w samym poczęciu. Światłem onym rozpalał w sercach wątpiących, I był jako Krzyż Święty,ogniem gorejącym. Spraw o Pani Królowo,by kajdan okowy, Były wszystkich Polaków początkiem odnowy. Aby mogli zrozumieć,że niewola ona,, Jest bez mała dwóch wieków dzisiaj powtórzona. Ślepcom otwórz oczy ,a dla głuchych stanie, Jasnogórskie Królewskie do cię zawołanie. Niech uświęcą co święte,tak,tak,nie niech będzie, Wypełniają w działaniu synowskie orędzie. Józef Bieniecki -
Grobowa zaduma.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Grobowa zaduma. Z grobową ciszą myśli łączę moje, Swoją zadumę z Duchem Pana dzielę, W Krzyżu Zbawienia ,dał On życie swoje, Ja zaś od siebie tak bardzo niewiele. W grobie Twym widzę sens mego istnienia, Boga ofiarę, w dziele Jego Syna, Ciąg wszystkich cierpień,w drodze odkupienia, Która zawiedzie ku chwale zbawienia. Jak mam ja Jezu za wszystko dziękować, Że wielkość Boga tak poniżyć raczył. Ty wszystkie grzechy obiecał darować, Byle bym tylko życie Krzyżem znaczył. Panie nie pozwól by w obranej drodze, Zły los kaleczył me dobre zapędy. Niech czas mój życia, ukarany srodze, Wskaże jak żyć mam i zmierzać którędy. Dziękuję Jezu-to słowo mizerne, Więc od dziś pójdę drogą Krzyża Twego. Niech serce zawsze pozostanie wierne, Twojemu Prawu -ku szczęściu wiecznemu. Józef Bieniecki -
Dziękuję Kapłanie.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Kapłanie. Kapłanie swoją wdzięczność Tobie niosę, Za powołanie na młodości progu. Prawdę o Bogu usta Twoje głoszą, Dzięki za ciebie zanosimy Bogu. Zawsze pokorny ,nieskąpiący czasem, W modlitwie godnej przykładem swym świecisz. Siejesz nadzieję jak słonko nad lasem, Z ciemności wiecznej budzisz Boże dzieci. W konfesjonale, wyszeptanych słowach, Pełne miłości-z przebaczeniem Boga. Tam na ambonie wygłoszonych mowach, Po których dobroć ogarnia-nie trwoga. Za Eucharystię sprawowaną wiernie, Ojczyżnie naszej głoszone wartości. Żeś przy niej wytrwał,stawałeś tak dzielnie, W czasach posępnych bez cienia radości. Za wszystko Dobry Bóg niechaj nagrodzi, Prośby zanośmy do Stwórcy naszego. Niech ciebie kocha-miłością powodzi, Dusza twa spocznie u stóp Najwyższego. Józef Bieniecki -
Chwała Panie Jezu !!!
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chwała Panie Jezu!!! Gorącym sercem witam Jezu Ciebie, Razem z chórami Aniołów na Niebie, Niech Imię Twe będzie wysławione, Wszystkim w wieczności na zawsze chwalone. Witam Cię Jezu,Wielki Zmartwychwstały, Dla Chwały Bożej i dla Twojej Chwały. Śmierć Swoją Chryste pokonałeś wiecznie, Co obiecujesz wszystkim ostatecznie. Panie chwalimy wszystko co oświecasz, Blaskiem powstania i Twoim zwycięstwem. Wszystko co dobre zaraz u nas wzniecasz, Od dziś panujesz nad ciemności księstwem. Kroczysz już drogą,nie z ciężarem Krzyża, Jesteś dla wszystkich i sądem i zbawcą. Ci którzy zechcą,Krzyż do Ciebie zbliża, Łączy z wiecznością ,z wiecznej chwały dawcą. Józef Bieniecki -
Po drodze życia.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po drodze życia. Drogami życia kroczę, Podążam uparcie, Ciężary dnia niosę, Zwalczając zażarcie. Pomimo trudu, Który w poprzek staje, Omijam ,albo się nie daję. W burzliwe dni, W które wiatr porywa, Są chwile, na których przegrywam. Tu mojej naturze rogatej, Nie ból- strach, jest bratem. Na przekór,mimo złości, Uciekam do Boga Radości. Józef Bieniecki -
Pod polską strzechą.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pod polską strzechą Pod nieba strzechą, wielu gwiazd, Pod polską strzechą, wielu miast. Pod strzechą polską wielu wsi, W kolędach żywe Dziecię brzmi. Z pod Tatr ku morzu, w siną dal, Po matce rzece, Wiśle, fal. Na wietrze halnym w szerz i wzdłuż, W otchłani nocy, ranka zórz. W kartach historii, tysiąc lat, W ustach milionów, serca kwiat. W obronie wiary ofiar stos, W okopach frontów, kolęd głos. W słowach poetów serca zew, Kompozytorów święty śpiew. Od betlejemskich szopek, chat, Od dwóch tysięcy śpiewa lat. Nadzieja nasza słodko śpi, Po wsze i wieczne nasze dni. Dopóki serca biją w nas, Niech poprzez wieczny płynie czas. Józef Bieniecki -
Człeczyna.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Człeczyna Mam ci kasę, hulaj dusza, Nie mam, głodno w gębie susza. Zimno, głodno, źle mi wszędzie, Już nie mówię - jakoś będzie. Nauczony złym przykładem, Często bywa zatem dziadem. Łatwo przyszło, łatwo schodzi, Jutro więc go nie obchodzi. Ubiór kusy, jak diablika, Umysł kuso w głowie fika. Wszyscy winni. Nie z głupoty, Życie czyni same psoty. Brak mi chęci, takie bycie, Lewe ręce pieskie życie. Mówiąc jawnie, a nie skrycie, Lepiej mu wychodzi picie. Wziął zasiłek. W monopolu, Czeka dłużnik, kumpli wielu. Jeszcze długów nie pospłacał, A ma już dłużnego kaca. Na ten luksus nie pozwolił, Gdyż z myślenia się wyzwolił. Z obserwacji, faktom wierzę, Nie pozwoli sobie zwierze. Józef Bieniecki -
Rzeczywistość.
lucjan1949 bieniecki odpowiedział(a) na lucjan1949 bieniecki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rzeczywistość Krzywd odczucia stępione, na krawędzi losu, Politycznych przekłamań, na stercie chaosu. Uwikłana pojęcia, na totalnym wzorze, Demokracji przekleństwo, w masońskim horrorze. Ptak wolności rozdarty, rozsypuje pióry, W sępie gniazda obrosną piekielne struktury. Na żydowsko-masońskim zdziczeniu i wzgardzie, Hydra komuny, łeb unosi hardzie. Łeb uniosła, boleje, a zło wokół sieje, Bagno wszelkiej podłoty, bandyctwo-złodzieje. Ubiór gładki i mowa, kłamstwo i obłuda, I mistrzowskich pozorów wątkowa ułłuda. Myślą z piekieł dołują, przerastając siebie, Upodleniem, głupotą, wszystkich - siebie grzebie. Idź, że w końcu do czarta, skąd wyszedłeś myślą, Pewnie zdrowe pomysły znowu nam się przyśnią. To nie system zbutwiały , ale głowa chora, Potrzebuje sprawdzonych lekarstw i doktora. Każdy duchem ułomny, jakby go nie było, Ciało w części obdarte jeszcze by się gziło, Ale w wątłych podrygach dzierżąc słabo stery, Patrzy w dziury okrętu, kiepskie oficery. Jeden niechaj drugiemu szlify wraz zdejmuje, Prawie wszystko zepsute. Na nowo nie psuje. Józef Bieniecki
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10